Logo pl.emedicalblog.com

Ciekawe informacje na temat Beatlesów i Monkees

Ciekawe informacje na temat Beatlesów i Monkees
Ciekawe informacje na temat Beatlesów i Monkees

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ciekawe informacje na temat Beatlesów i Monkees

Wideo: Ciekawe informacje na temat Beatlesów i Monkees
Wideo: Ten Interesting Facts About The Beatles Mysteries 2024, Może
Anonim
The Beatles vs. "The Monkees" … Cóż, to naprawdę nie konkurs, prawda? Czy nie przypomina to porównywania Marilyn Monroe do J. Lo? Jim Carrey do Pauly Shore?
The Beatles vs. "The Monkees" … Cóż, to naprawdę nie konkurs, prawda? Czy nie przypomina to porównywania Marilyn Monroe do J. Lo? Jim Carrey do Pauly Shore?

Jak wszyscy dobrze wiemy i chętnie się przyznajemy, mądrość pod względem talentów, popularność, mądrość muzyczna i nieśmiertelność nie stanowią konkurencji. Ale czy wiesz, że płyty The Monkees przewyższają zarówno Beatlesów, jak i Rolling Stonesów łączny w latach 1966 do 1967?

Przyjrzyjmy się tym dwóm bardzo popularnym "grupom muzycznym" z lat 60., podobieństwom, podobieństwom i różnicom.

Beatles-Monkees - obaj sprytnie potępili, aczkolwiek błędnie napisane, nazwy żywych istot nie-ludzkich. The Monkees byli syntetyczną "grupą rockową" utworzoną przez czterech młodych mężczyzn (dwóch aktorów i dwóch prawdziwych muzyków) w 1966 roku, aby stworzyć telewizyjny program o czterech młodych beztroskich muzykach, w bezpośrednim hołdzie dla pierwszego filmu Beatlesów "A Hard Day's Night."

Serial nie próbował ukryć się przed wszystkimi swoimi zbyt widocznymi wpływami Beatlesów. W pierwszym odcinku serialu The Monkees widzimy Mike'a Nesmitha rzucającego strzałką na plakat Beatlesów (uderzając w Ringo). W kolejnym odcinku Monkees widzimy czterech chłopców leżących na ziemi, mamroczących, wszystkie cztery głowy zsunięte razem, w ujęciu bezpośrednio z "A Hard Day's Night". W kolejnym odcinku brytyjski dziadek Davy przychodzi do stanów, aby zapłacić jego wizyta (dziadek Paula był głównym ośrodkiem "A Hard Day's Night"). Nawet w ostatnim odcinku Monkees widzimy chłopców budzących się do budzika / gramofonu, który brzmi "Dzień dobry, dzień dobry", piosenka Johna Lennona.

Niemal każdy epizod "Monkees" zawierał zwariowaną zabawę czworga chłopców biegających wokół Helter-Skeltera, dokładnie tak samo jak Beatlesi w słynnej scenie "biegania w terenie" z "A Hard Day's Night"."

Dokładne porównania postaci były dość oczywiste. John Lennon i Mike Nesmith byli "liderami" swoich grup - najmądrzejszymi, trzaskającymi żartobliwymi dowcipami i stronami, z których każdy miał swoje poczucie humoru. Obaj wydawali się "starsi" niż pozostali trzej (Nesmith był, ale Ringo Starr był w rzeczywistości najstarszym Beatlem).

Paul McCartney i Davy Jones byli "biciem serca" zespołów - dwóch romantycznych leadów, najlepiej wyglądających z ulubieńców ośmiu i dziewcząt. Znakiem rozpoznawczym ballady Paula była "Wczoraj" (oryginalnie zatytułowana: Jajecznica), a Davy - "Chcę być wolny".

Ringo i Peter Tork wzięli na siebie tytuł "cute and dumb one", "Harpo Marx" swoich drużyn.

Micky Dolenz, zdecydowanie najbardziej utalentowany piosenkarz Monkees, i George Harrison "The Quiet Beatle", byli nieco trudniejsi do szufladkowania. Micky i Ringo byli zarówno perkusistami. A George i Peter byli najbardziej oddanymi muzykami każdej z grup.

Dziwną nutą ironii, gdy Beatlesi legendarnie po raz pierwszy pojawili się w "The Ed Sullivan Show" w lutym 1964 roku przed rekordową widownią telewizyjną 73 milionów widzów, młody Davy Jones pojawił się w obsadzie filmu "Oliver ! "W tej samej audycji.

Czując jego owsa w 1967 roku, Davy Jones publicznie oznajmił, że Monkees wykazali większy wzrost i awans z pierwszego do trzeciego albumu niż Beatlesi z pierwszego do piątego albumu. Ale ze swojej strony, Beatlesi nie wykazali niezadowolenia z powodu ogromnego sukcesu ich naśladowców w latach 1966-67. John Lennon powiedział, że Monkees byli "najśmieszniejszym zespołem komediowym od czasów braci Marksa", dodając, że "nigdy nie przegapił odcinka" swojego programu telewizyjnego.

George Harrison, inny wielbiciel Monkees, powiedział: "Kiedy wszystko to uporządkowane, mogą okazać się najlepsi".

Kiedy Monkees przybyli do Anglii w 1967 roku, The Beatles nawet wyrzucili im dużą imprezę w klubie "Speakeasy". Mike Nesmith zjadł obiad w domu Johna Lennona, a dwójka i ich dwie żony stały się przyjaciółmi. Mike uczestniczył także w sesjach nagraniowych Beatlesów w utworze "A Day in the Life".

Paul McCartney zapoznał się z Mickym Dolenzem i jest widziany w "Sgt. Sesje nagraniowe Peppera szczerzą się radośnie z wąsatym McCartneyem. W 1967 roku album "Główna siedziba" Monkees zajął pierwsze miejsce na listach przebojów. Oczywiście jego sukces trwał zaledwie tydzień, zanim został zastąpiony przez Beatlesów i "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band."

Chcieć więcej? A co z tymi połączeniami:

  • 13 lutego 1967 Paul i Ringo wzięli udział w koncercie Jimiego Hendrixa. Na początku czerwca 1967 roku Paul zobaczył Hendrixa ponownie na żywo i był pochlebiony, gdy usłyszał geniusza gitarzystę grającego na smyczkach do początkowych nut "Sgt.Pepper. "W niecały tydzień Hendrix był aktem otwierającym Monkees podczas światowej trasy koncertowej w 1967 roku. (Prawdopodobnie najbardziej absurdalna, porywająca ironia w historii muzyki rockowej, Jimi został wygwizdany ze sceny na każdym ze swoich występów przez zagorzałych, niecierpliwych fanów Monkeesa i opuścił trasę w niełasce po kilku dniach … )
  • Pierwsza samoukładana piosenka Micky'ego Dolenza nazywała się "Randy Scouse Git" i wymienia "Four Kings of EMI" (Gee, zastanawiam się, do kogo on się odnosi?)
  • W albumie Beatlesów "Rubber Soul" mają piosenkę "Girl", a Davy Jones śpiewa zupełnie inną piosenkę "Girl" w swoim gościnnym występie na "The Brady Bunch" w 1971 roku.
  • Peter Tork był właściwie gościnnym gitarzystą na pierwszym solowym albumie George'a Harrisona "Wonderwall".
  • W 1968 r. John Lennon słynął z tego, że swoją dziewczynę, Yoko Ono, włączyła w święte sesje nagraniowe Beatlesów "bez piskląt". Ale w 1967 roku Micky Dolenz często zapraszał swoją siostrę, Coco, aby usiadła w terminach nagrywania Monkees.
  • W 1977 roku Micky i Ringo pojawili się razem w reklamie Leviego. A kiedy Micky Dolenz był gospodarzem audycji radiowej dla WCBS-FM w Nowym Jorku, przeprowadził wywiad z Ringo. Micky pojawił się także gościnnie w filmie dokumentalnym Paula McCartneya z 1976 roku "Wings Across America".
  • W 1995 roku Ringo pojawił się wraz z Davy, Mickym i Peterem w reklamie "Pizza Hut".
  • W 2002 roku można usłyszeć piosenkę "Hey, hey We're the Monkees" w jego filmie z 2002 roku "Back in the Us".

Więc The Beatles vs. The Monkess? No cóż, spójrzmy na to w ten sposób - tak, jest "Seinfeld" i jest "Wyspa Gilligana". Beatlesi byli oczywiście czterema niezwykle utalentowanymi piosenkarzami i muzykami, a ich kamieniem węgielnym był największy zespół piosenek z ostatnich pół wieku (Lennon-McCartney). Na słynnych konferencjach prasowych i ich zbyt krótkiej karierze filmowej, Beatlesi okazali się bardzo utalentowanymi, zabawnymi komikami.

The Monkees byli bardzo utalentowanymi aktorami komediowymi. Byli znani z tego, że nie grali nawet na swoich instrumentach, ale skomponowali między sobą kilka bardzo dobrych utworów.

Być może Jim Backus powiedział to najlepiej, gdy zapytano go o niski, dziecinny humor z jego występu "Wyspa Gilligana". Pytający podkreślił, że Wyspa Gilligana "nie była Szekspirem". Backus, nie obrażony, zgodził się z założeniem przesłuchującego i szybko przyznał, że jego popularna seria nie była Shakespearem. "Wiem, ale jest miejsce dla nas wszystkich. Jest miejsce dla wszystkich."

Zalecana: