Logo pl.emedicalblog.com

W jaki sposób działa ustawa o wolności informacji

W jaki sposób działa ustawa o wolności informacji
W jaki sposób działa ustawa o wolności informacji

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: W jaki sposób działa ustawa o wolności informacji

Wideo: W jaki sposób działa ustawa o wolności informacji
Wideo: Jak skutecznie i szybko się uczyć? Technika Feynmana 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Ustawa o wolności informacji została uchwalona w 1966 r. - i było to pierwsze prawo w historii Ameryki, które dawało regularnym obywatelom podstawę prawną do zmuszenia rządu do wydania wewnętrznych dokumentów. Wcześniej - nie dla ciebie! Minęła długa, ciężka bitwa. (I nadal się dzieje.) Oto cała historia.

PAN. MOSS GOES TO WASHINGTON

W 1952 roku 37-letni biznesmen imieniem John E. Moss został wybrany do siedziby w Domu Reprezentantów USA, reprezentującym 3 okręg kongresowy w Kalifornii, w tym jego rodzinne miasto, Sacramento. Moss przeżył ciężkie życie: jego matka zmarła, gdy miał dwanaście lat, a wkrótce potem ojciec, alkoholik i bezrobotny górnik węgla; Moss i jego brat, obaj jeszcze młodzi nastolatkowie, zostali pozostawieni sami sobie.

Potem nadeszła wielka depresja.

Moss nie tylko przetrwał te trudne lata, ale w 1938 roku, dzięki ciężkiej pracy, był właścicielem udanego sklepu AGD Sacramento. W 1948 r., Po wojnie w marynarce wojennej podczas II wojny światowej, został wybrany do kalifornijskiego zgromadzenia państwowego.

W ciągu dwóch kadencji Moss zasłużył sobie na reputację kogoś, kto nie grał tak, jak powinno "grać". Nie chodził na partie lobbystów; nie schmoozował z partyjnymi bossami - po prostu poszedł do pracy. Skupienie tej pracy, nie dziwi, biorąc pod uwagę jego przeszłość, walczyło o małego faceta. W 1952 roku, po wygraniu wyborów na Kongres USA, nadszedł czas, aby podjąć walkę o małego faceta w Waszyngtonie.

D.C.-CRETS

Kiedy Moss przybył do Waszyngtonu w 1953 roku, szybko zapoznał się z problemem, który nagrzewał się przez kilka ostatnich lat: nadmierna tajność rządowa. Podczas pierwszego roku pracy 2800 pracowników federalnych zostało zwolnionych z powodów "bezpieczeństwa" - co oznacza, że byli podejrzani o bycie komunistami lub o skłonność komunistów. (To był szczyt ery McCarthy'ego.) Moss, względnie liberalny Demokrata, niesprawiedliwie stawiał czoła takim oskarżeniom wiele razy sam, i prosił o obejrzenie zapisów zwolnionych pracowników. Odmówiono mu. Dokumenty te, jak mu powiedziano, były tajemnicami rządowymi i poza granicami, nawet dla członka Kongresu.

W 1955 r., Po wyborze na drugą kadencję, Moss postanowił, że głównym przedmiotem jego prac będzie tajemnica rządowa. W tym samym roku, jako członek potężnego Komitetu Operacyjnego Rządu, namówił szefa komitetu do utworzenia specjalnej podkomisji ds. Informacji rządowych. Zadziwiająco - dla jeszcze bardzo młodszego członka Kongresu - został mianowany przewodniczącym komisji. I tak zaczęła się misja 11-letnia: otworzyć rząd na ludzi.

INFORMERICA

Walka między rządem a obywatelami o dostęp do informacji jest tak stara jak sama demokracja. Ma to wiele sensu: cała idea demokracji polega na tym, że zwykli obywatele uczestniczą w funkcjonowaniu swojego rządu - i nie mogą tego zrobić, jeśli nie wiedzą, co się dzieje. Amerykańscy ojcowie założyciele dawali przeciętnemu obywatelowi znaczny impuls w walce o tajemnicę rządową. Podczas intensywnych negocjacji wokół ratyfikacji konstytucji nowego kraju Patricka Henry'ego, "Daj mi wolność lub daj mi śmierć!", Sławy i jednego z najbardziej otwartych zwolenników otwartego i przejrzystego rządu, napisał w 1788 roku:

Swobody narodu nigdy nie były, ani nigdy nie będą bezpieczne, kiedy transakcje ich władców mogą zostać ukryte przed nimi.

Z tych nastrojów wynikały takie konstytucyjnie chronione prawa, jak wolność prasy i wolność słowa, które dawały regularnym obywatelom prawnie chronione prawa do dochodzenia i krytyki rządu. Ale założyciele dali także Kongresowi prawo do odmowy udostępnienia informacji o jego postępowaniu przed opinią publiczną. Kryteria określania tego, co może być utrzymywane w tajemnicy: Wszystko, co "w ich osądzie wymaga zachowania tajemnicy". (Tak naprawdę mówi się w art. I ust. 5 pkt 3 Konstytucji USA.)

SZYBKO DO PRZODU

Co godne uwagi, w zasadzie to wszystko przetrwało ponad 170 lat. Głównym powodem tego, jak twierdzą historycy, jest to, że struktura rządu USA pozostawała dość prosta i stosunkowo niewielka, tak długo. Na przykład w 1900 r. Nadal istniało tylko osiem agencji rządowych Stanów Zjednoczonych (skarbu państwa, poczty, państwa, rolnictwa, pracy, wymiaru sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i wojen).

Do roku 1940 liczba agencji wzrosła do 51. Ponieważ przepisy dotyczące publicznego dostępu do rządu nie postępowały w miarę powiększania się rządu, pod koniec lat czterdziestych pojawiły się duże problemy. Rząd Stanów Zjednoczonych, obecnie olbrzymi i labiryntowy labirynt organizacji, stał się wirtualną czarną dziurą tajemnicy rządowej. A teraz ludzie zaczęli się denerwować.

MOSS GETS CROSS

W 1951 roku, cztery lata przed powołaniem komitetu przez Johna Mossa, Amerykańskie Stowarzyszenie redaktorów gazet zleciło Haroldowi L. Crossowi, radcy prawnemu New York Herald Tribune, aby zbadać kwestię nadmiernej tajemnicy rządowej. W 1953 r. Raport Crossa został opublikowany jako książka zatytułowana Prawo ludzi do poznania.

Napisał, że praktycznie każda część amerykańskiego rządu funkcjonowała w ramach "oficjalnego kultu tajemnicy"; że ta tajemnica stała się wylęgarnią korupcji; że doprowadziło to do wzrostu publicznego braku zaufania do rządu; i że wszystkie te rzeczy łączyły się z poważną szkodą dla samej demokracji amerykańskiej. Na przestrzeni ponad 400 stron, Cross stwierdził, że Kongres musi opracować nowe ustawodawstwo, które zapewni amerykańskim obywatelom większy dostęp do wewnętrznego działania ich rządu. We wczesnych latach pięćdziesiątych Prawo ludzi do poznania stał się podręcznikiem dla rozkwitającego ruchu "wolności informacji", aw 1955 r. ruch ten uzyskał wreszcie czempiona, którego potrzebował od rządu: Johna Mossa.

PROBLEMY ZE SŁUCHEM

Specjalna Podkomisja ds. Informacji Rządu - wkrótce nazwana "Komitetem Mossa" - ogłosiła swoje dochodzenia w serii przesłuchań w listopadzie 1955 r. Moss wydał wezwania; agresywni biurokraci; wywiady z dziennikarzami, profesorami i ekspertami prawa konstytucyjnego (w tym Harold Cross); napisał tom raportów; i w zasadzie sprawił, że przez najbliższe 11 lat doznał wielkiego bólu w Kongresie. Po prostu nie chciał się poddać, nawet gdy członkowie Kongresu kilkakrotnie próbowali zamknąć swoją komisję, obcinając jej fundusze.

Oto tylko dwa z wielu przykładów nadmiernej tajemnicy podkreślonych przez Komitet Moss:

  • Podczas II wojny światowej armia USA wykonała ściśle tajne prace nad nową bronią, a informacje na temat projektu pozostały tajne do czasu, gdy komisja ujawniła je w późnych latach pięćdziesiątych. Broń: nowa i ulepszona łuk i strzała.
  • W 1959 roku naczelny poczmistrz orzekł, że informacje o wynagrodzeniach pracowników pocztowych (łącznie z nim) są tajne, ponieważ opinia publiczna nie była "bezpośrednio zainteresowana" tymi informacjami. Orzekł także, że społeczeństwo nie ma prawa znać nazwisk pracowników pocztowych. (Zasady te obowiązywały do 1966 r.)

TAKIE JEST PRAWO!

W połowie lat sześćdziesiątych rosnące protesty przeciwko prawom obywatelskim i wojnie w Wietnamie znacznie zwiększyły podejrzenia rządu wobec rządu. W rezultacie przesłuchania w Komitecie Moss stały się wielką wiadomością, a członkowie Kongresu - obawiając się o swoje miejsca pracy - w końcu znaleźli się za Moss. 13 października 1965 r. Ustawa o wolności informacji, ustawodawstwo oparte na pracach komitetu Moss, z językiem i zaleceniami wziętymi bezpośrednio z Harold Cross's Prawo ludzi do poznania, uchwalił Senat. 20 czerwca 1966 r. Ministrowie przyjęli Izbę - w głosowaniu 306 do 0, a następnie wysłano ją do prezydenta Lyndona Johnsona.

Johnson nienawidził rachunku (nie ukrywał tego). Pozostali prezydenci podczas 11-letniej kampanii Mossa, Eisenhower i Kennedy, poczuli się tak samo jak Johnson. Ale teraz fala się zmieniła i 4 lipca 1966 roku, niechętnie, Johnson podpisał ustawę do prawa. Obywatele amerykańscy mieli wreszcie legalne "prawo do wiedzy".

FOY-YUH WŁASNE DOBRY!

Co więc dokładnie robi Ustawa o Wolności Informacji, bardziej powszechnie znana z akronimu FOIA (i często wymawianego foy-yuh)? Stwarza proces, dzięki któremu ktokolwiek - dziennikarze, organizacje aktywistów, uniwersytety, zwykli obywatele, a nawet osoby niebędące obywatelami - może zażądać dokumentów od amerykańskich agencji rządowych i wymaga od tych agencji przedstawienia tych dokumentów lub podania legalnych robiąc tak.

  • FOIA nie dotyczy Kongresu ani sądów. Zajmuje się wyłącznie władzą wykonawczą rządu federalnego. (Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że pod względem liczby pracowników i agencji, władza wykonawcza jest znacznie większa niż pozostałe dwie gałęzie).
  • FOIA dotyczy federalnych "agencji", ale termin ten jest szeroko stosowany. FOIA może być wykorzystywana do uzyskiwania dostępu do zapisów z Białego Domu; departamenty federalne, takie jak departamenty obrony i edukacji; niezależne agencje, takie jak administracja weteranów i CIA; i większość innych biur znajdujących się pod kontrolą władzy wykonawczej.

DLA TWOJEJ INFORMACJI…

  • Od czasu jego przejścia w 1966 roku, FOIA była używana miliony razy, aby zapewnić uwolnienie tajnych dokumentów rządowych. Został on nazwany jedną z najważniejszych praw dotyczących praw obywateli kiedykolwiek uchwalonych w USA - tam z Kartą Praw - i był używany jako wzór dla podobnych praw w krajach na całym świecie.
  • Ponad 650 000 żądań FOIA zostało złożonych w samym 2012 roku. Z tych wniosków odmówiono 30 000 osób, około połowę przyznano w całości, a pozostałe częściowo przyznano, co oznacza, że przeniesione dokumenty zostały częściowo zredagowane.
  • John Moss został ponownie wybrany 12 razy i służył w Kongresie do 1979 roku. Po tym, jak FOIA przeszedł w 1966 roku, udał się do obrony praw konsumentów, aw 1972 roku był autorem przełomowej ustawy o bezpieczeństwie produktów konsumenckich. Moss zmarł w 1997 roku w wieku 82 lat.
  • W 1766 roku, dziesięć lat przed rewolucją amerykańską, Szwecja uchwaliła "Ustawę o wolności prasy". Między innymi - dała szwedzkim obywatelom dostęp do nieocenzurowanych dokumentów rządowych. I chociaż Szwecja nie była wtedy właściwą demokracją - a prawo zostało zawieszone zaledwie sześć lat później - dziś uznaje się ją za pierwsze "prawo informacji" w historii.

Zalecana: