Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 12 października - patriotyzm to za mało

Ten dzień w historii: 12 października - patriotyzm to za mało
Ten dzień w historii: 12 października - patriotyzm to za mało

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 12 października - patriotyzm to za mało

Wideo: Ten dzień w historii: 12 października - patriotyzm to za mało
Wideo: ZoZi - Co to jest niepodległość? (z płyty "Ważne sprawy") 2024, Może
Anonim

Ten dzień w historii: 12 października 1915

Edith Cavell urodziła się 4 grudnia 1865 roku w Norwich w Norfolk w Anglii. Po powrocie do Anglii z pracy jako guwernantka w Brukseli, Edith zajął się pielęgnowaniem po opiece nad ciężko chorym ojcem. Zajmowała kilka stanowisk w domu, zanim w 1907 r. Zaproponowano mu pracę jako szef matron Berkendael Medical Institute w Brukseli.
Edith Cavell urodziła się 4 grudnia 1865 roku w Norwich w Norfolk w Anglii. Po powrocie do Anglii z pracy jako guwernantka w Brukseli, Edith zajął się pielęgnowaniem po opiece nad ciężko chorym ojcem. Zajmowała kilka stanowisk w domu, zanim w 1907 r. Zaproponowano mu pracę jako szef matron Berkendael Medical Institute w Brukseli.

Kiedy była w domu w Anglii, odwiedzając matkę latem 1914 r., Został zamordowany arcyksiążę Ferdynand. Podczas gdy nikt naprawdę nie dbał o to w czasie, w bardzo okrężny sposób przyczynił się do wybuchu I wojny światowej. (Faktem jest, że sam cesarz Franciszek Josef wyraził ulgę z powodu zabójstwa, ponieważ pozbawił go spadkobiercy, którego głęboko nie lubił, cesarz skomentował, że "Bóg nie będzie wyszydzany, wyższa władza przywróciła porządek, którego nie mogłem utrzymać. "Nie tylko cesarz odczuwał ulgę, jak donosi austriacka gazeta, powszechna zgoda wśród różnych kręgów politycznych była taka, że zabójstwo, choć tragedia, było najlepsze. zaniepokojony, zauważono: "Wydarzenie prawie nie wywarło żadnego wrażenia, w niedzielę i poniedziałek tłumy w Wiedniu słuchały muzyki i pili wino, jak gdyby nic się nie wydarzyło." Rzeczywiście, samo rządowi zajęło pełne trzy tygodnie Aby dowiedzieć się więcej na ten temat, zobacz: What Really started WWI)

W każdym razie rodzina Edith błagała ją, by została w domu, ale Edith wierzyła, że jej obowiązkiem jest wrócić do szpitala w Brukseli.

Wkrótce Berkendael Medical Institute stał się szpitalem Czerwonego Krzyża, traktując rannych żołnierzy z obu stron konfliktu. (O niezwykle fascynującym pochodzeniu Czerwonego Krzyża, patrz: Pamięć o Solferino - życie Henryka Dunanta) Jednak na wypadek, gdyby ktoś wziął na siebie rezygnację z neutralności lub, co gorsza, bratał się z wrogiem, były plakaty w całej Brukseli ostrzega, że "Każdy mężczyzna lub kobieta, który ukrywa angielskiego lub francuskiego żołnierza w swoim domu, zostanie surowo ukarany".

To nie powstrzymało Edith przed pomaganiem żołnierzom aliantów przed ucieczką ze szponów Niemców. Schowała je na jakiś czas, podczas gdy ich ostateczna ucieczka została zaplanowana, a przewodnicy znaleźli ją, by bezpiecznie zabrać ich z kraju. Edyta miała podobno nawet 35 uciekinierów ukrytych za jednym razem, a cała suma pomogła w oszacowaniu 200 ucieczek.

W 1915 r. Niemcy zaczęli podejrzewać, że ktoś w szpitalu pomagał agentom aliantów uniknąć przechwytywania. Zostali również poinformowani o sympatiach siostry Cavell.

Przyjaciele Edith ostrzegli ją, że jest podejrzana, ale nie zatrzymała się. Niemal nieuchronnie, Cavell został aresztowany 5 sierpnia 1915 roku przez niemiecką tajną policję. Cavell ostatecznie przyznał się, prawie podpisując jej wyrok śmierci. Jej adwokat złożył elokwentną sprawę, stwierdzając, że działała tylko ze współczucia dla swojego bliźniego, a polityka nigdy nie wpłynęła na jej postępowanie. Niezależnie od tego, czy było to prawdą, czy nie (ostatnie dowody świadczą o tym, że żołnierze Edith pomogli w przeprowadzeniu wywiadu i że ona sama została zatrudniona przez Brytyjską Służbę Wywiadowczą), Niemcy nie mieli wpływu. Cavell miał zostać stracony za zdradę, pomimo różnych apeli politycznych ze strony krajów sprzymierzonych i neutralnych, aby ją ocalić.

11 października, dzień przed jej egzekucją, kapelan więzienny, wielebny Gahan, odwiedził Edith i znalazł ją w pokoju. Później stwierdził, że powiedziała mu: "Chcę, aby moi przyjaciele wiedzieli, że chętnie oddam życie za mój kraj. Nie boję się ani nie brzęczę. Tak często widziałem śmierć, że nie jest dla mnie dziwna ani przerażająca."

Następnego ranka, 12 października 1915 roku, Edith Cavell została zabrana do National Rifle Range niedaleko Brukseli i stracona przez pluton egzekucyjny. Chociaż jej egzekucja była technicznie akceptowalna przez zasady wojny i prawa Niemiec, biorąc pod uwagę to, co zrobiła, zabicie kobiecej pielęgniarki okazało się wielkim błędem PR dla Niemców, a wykonanie Cavella było bardzo skuteczne w różnych formach propagandy, by podburzać ludzi w krajach sprzymierzonych przeciwko Niemcom i "barbarzyńskim" Niemcom. Jest to nieco ironiczne, biorąc pod uwagę, że w jej ostatnich godzinach, słynne stwierdzenie: "Patriotyzm to za mało. Nie mam dla nikogo żadnej nienawiści ani goryczy."

Jeśli chodzi o niemiecką perspektywę, dr Alfred Zimmermann, niemiecki podsekretarz stanu w tamtym czasie, stwierdził: "Szkoda, że pannę Cavell trzeba było stracić, ale było to konieczne. Została osądzona sprawiedliwie … Niewątpliwie jest to straszne, że kobieta została stracona; ale zastanówcie się, co stałoby się z państwem, zwłaszcza na wojnie, gdyby pozostawione zbrodnie mające na celu bezpieczeństwo armii pozostały bezkarne, ponieważ są popełniane przez kobiety ".

Po wojnie ciało Cavella zostało ekshumowane i pochowane w jej rodzinnym mieście Norwich. Posąg na jej cześć wzniesiono na londyńskim Trafalgar Square.

Zalecana: