Logo pl.emedicalblog.com

Kosz na śmieci Historia: Aero-Nuts

Kosz na śmieci Historia: Aero-Nuts
Kosz na śmieci Historia: Aero-Nuts

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Kosz na śmieci Historia: Aero-Nuts

Wideo: Kosz na śmieci Historia: Aero-Nuts
Wideo: Musiała wykonać okropną kare... 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Z naszych plików "Dustbin of History", oto przerażająca opowieść o mało znanym kamieniu milowym w historii lotnictwa.

ZAŁADOWANY

Był 7 stycznia 1785 r., A dwóch mężczyzn przygotowywało się do pierwszego w historii balonu przepływającego przez kanał La Manche. Tym, który sfinansował tę przygodę, był John Jeffries, dobrze sytuowany amerykański lekarz. Ten z umiejętnościami lotniczymi to Francuz Jean-Pierre Blanchard, jeden z innowatorów baloniarstwa, który w tym momencie był tylko od dwóch lat. Tłum zebrał się w pobliżu klifów Dover, aby zobaczyć, jak podjeżdżają do Francji. O 1:00 pne Blanchard i Jeffries wyruszyli w swoją 21-milową podróż. Ale był jeden problem: były zbyt ciężkie.

Mieli 30 funtów balastowych ciężarków (używanych do utrzymywania balonu na stałym poziomie), urządzeń sterowych, przedmiotów osobistych, torby pocztowej dostarczanej we Francji i sprzętu naukowego. A potem były cztery "skrzydła". Wykonane z jedwabiu i wyciągające się z powozu, nie służyły żadnemu celowi, z wyjątkiem tego, że balon wyglądał jak ptak.

PRZEGLĄDANIE KANAŁÓW

W odległości zaledwie kilku mil od przejścia widać było, że balon leci zbyt nisko. Kanał stał blisko i żaden człowiek nie potrafił pływać. Ich jedyna opcja: stracić trochę wagi.

Najpierw poszły torby balastowe, ale balon nie urósł. Gdy karetka przesunęła się o około 20 stóp nad powierzchnią, Blanchard odczepił skrzydła i wpuścił je do wody. Mężczyźni kłócili się, co dalej rzucać, ostatecznie decydując się na torbę pocztową. Ale balon wciąż leciał zbyt nisko. Potem poszła butelka brandy, którą oszczędzali na lądowanie. Wciąż za nisko. Potem, ku przerażeniu Jeffriesa, poszedł jego termometr, jego barometr i jego teleskop. Wciąż za nisko.

Więc Blanchard zdjął z siebie ubranie - ciężki płaszcz, spodnie i koszulę, a potem wszystko inne - i namawiał Jeffriesa, by zrobił to samo. Ale lekarz był zbyt godny, by wylądować we Francji zupełnie nagi, a tylko rozebrany do bielizny. A oni wciąż niebezpiecznie blisko do wody.

JESTEM AMERYKAŃSKI I EUROPEJSKI

Jeffries wpadł na pomysł: mieli dużo do picia ze śniadaniem, i żaden z nich nie wyszedł do łazienki, zanim odeszli. "Udało nam się uzyskać, jak sądzę, od pięciu do sześciu funtów moczu" - napisał później Jeffries - "która z okoliczności, jakkolwiek wydaje się banalna lub niedorzeczna, mam powody do przypuszczenia, była dla nas naprawdę użyteczna".

Być może miał rację - sikanie do kanału mogło ich uratować przed uderzeniem w kanał, ale faktem było, że wciąż lecą zbyt nisko. Kiedy dno karetki dotknęło wody, Jeffries wpadł w panikę i zaczął wspinać się po linach. Blanchard krzyknął, żeby zszedł na dół; on robił to jeszcze bardziej niestabilnym. Jeffries zszedł na dół; obaj mężczyźni założyli kamizelki ratunkowe z korka. Przygotowali się na uderzenie.

Potem, gdy ujrzeli przed sobą francuskie wybrzeże w oddali, nagły wstrząs wzniecił balon na styczniowe niebo. "Od wysokości, na której byliśmy teraz" - wspominał Jeffries - "i po utracie naszych ubrań prawie byliśmy oblani zimnem".

Ale przeziębienie było najmniejszym z ich kłopotów - wszystkie elementy układu kierowniczego i kotwice Blancharda zostały wyrzucone za burtę, nie pozwalając mu kontrolować statku. Mogli jedynie patrzeć z przerażeniem, jak balon został złapany w odleciał i skierował się prosto do Lasu Fel-mores. Na szczęście tuż nad baldachimem wyrównały się i Jeffries był w stanie złapać szczyt wysokiego drzewa i zwolnić. Kareta bezceremonialnie spadła na polanę, a jedwabny balon wciąż tkwił w gałęziach. Niektórzy rolnicy dali im ubrania i przejechali do Calais, gdzie zgromadził się tłum, który był świadkiem historycznego lądowania.

EPILOG

  • Jeffries trzymał jeden list - w bieliźnie - z wyrzuconej torby pocztowej. Adresowany był do Benjamina Franklina (służącego jako ambasador amerykański we Francji) od syna Franklina. To był pierwszy list dostarczony pocztą lotniczą w historii.
  • Blanchard stał się pierwszym człowiekiem, który latał balonem w kilku krajach, w tym w USA, gdzie obecni byli George Washington i dwóch przyszłych prezydentów. W 1809 roku, mając 56 lat, Blanchard leciał nad Holandią, kiedy przeszedł atak serca i spadł na ziemię o 50 stóp. Choć nigdy się nie wyzdrowiał, spełnił swój cel, robiąc to, co kochał.

Zalecana: