Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 31 października - Galileusz i dlaczego został skazany za herezję

Ten dzień w historii: 31 października - Galileusz i dlaczego został skazany za herezję
Ten dzień w historii: 31 października - Galileusz i dlaczego został skazany za herezję

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 31 października - Galileusz i dlaczego został skazany za herezję

Wideo: Ten dzień w historii: 31 października - Galileusz i dlaczego został skazany za herezję
Wideo: Herezja. Czy zawsze jest błędna? / Prof. Stanisław Obirek 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii 31 października 1992 r

31 października 1992 r. Kościół rzymskokatolicki przyznał, że błędem było potępianie Galileo Galilei za promowanie kopernikańskiej teorii astronomicznej. Po 13-letnim śledztwie w sprawie prześladowań Galileusza, które doprowadziło do jego oficjalnego potępienia w 1633 r., Papież Jan Paweł II naprawił błąd, który zmusił włoskiego astronoma i fizyka do życia w ostatnich latach jego życia na wygnaniu, a co gorsza, do odrzucenia jego sprawdzone odkrycia, by ocalić swoją skórę.
31 października 1992 r. Kościół rzymskokatolicki przyznał, że błędem było potępianie Galileo Galilei za promowanie kopernikańskiej teorii astronomicznej. Po 13-letnim śledztwie w sprawie prześladowań Galileusza, które doprowadziło do jego oficjalnego potępienia w 1633 r., Papież Jan Paweł II naprawił błąd, który zmusił włoskiego astronoma i fizyka do życia w ostatnich latach jego życia na wygnaniu, a co gorsza, do odrzucenia jego sprawdzone odkrycia, by ocalić swoją skórę.

Dzięki użyciu teleskopu - narzędzia, którego nie wynalazł, ale znacznie poprawił - Galileo udowodnił, że to kopernikańska teoria, że Słońce, a nie Ziemia, stanowi centrum układu słonecznego. Ten fakt naukowy był w bezpośredniej sprzeczności z pewnymi interpretacjami pism świętych i dlatego został uznany za herezję w tym czasie. Odpowiedni tekst zawierał Psalm 104: 5: "Pan postawił ziemię na swoich fundamentach; nigdy nie można go przenieść …"

Ale Galileusz miał wpływowych patronów, takich jak Medicis i Barberinis, a papież Urban VIII był członkiem rodziny Barberini, a także bliskim przyjacielem i wielkim wielbicielem Galileusza. Również papież Urban VIII, zanim został podniesiony do papieża, sprzeciwiał się wcześniejszej próbie potępienia Galileusza w 1616 roku.

W końcu Papież zezwolił Galileuszowi na kontynuowanie studiów nad teoriami Ptolemeuszowymi i Kopernikowskimi, pod warunkiem, że nie wyciągnął ostatecznych wniosków, które byłyby sprzeczne z naukami Kościoła. Zamiast tego miał jedynie przedstawić przypadki za i przeciw obu stronom argumentacji, pozostając neutralnym w opowiadaniu.

Galileo zgodził się, ale kiedy opublikował "Dialog dotyczący dwóch głównych systemów światowych", było to dzwonne poparcie dla myśli kopernikańskiej, wprost przeciwnej poleceniu papieża. Jednak Galileusz, który sam był katolikiem, zajął stanowisko, że nie jest to w opozycji do pism świętych, ponieważ nie każdy fragment powinien być wzięty dosłownie, szczególnie te, które zajmują się tekstami piosenek, pozycję wspólną wielu nawet wśród duchowieństwa.

Mógł się z tym pogodzić, nawet z wyjątkiem jednego drobnego faktu, o którym nie często mówiono. Papież poprosił, aby Galileusz uwzględnił własne przemyślenia Papieża w tej sprawie. Galileusz zrobił to, ale w taki sposób, aby papież wyglądał na głupca, włączając swoje idee do argumentów "Simplicio" (z konotacją "prostaczka" w nazwie), który bronił poglądu Geocentrycznego, często z nieporadnymi błędami w trakcie.

Nie sądzi się, że Galileusz zamierzał wyśmiewać się z tego papieża. Nie był głupcem, a nawet wyraźnie stwierdził we wstępie, że "Simplicio" jest w hołdzie dla filozofa Simpliciusa. Niemniej jednak papież Urban VIII czuł się, jakby był kpiony z tego, że niektóre z jego własnych słów zostały włożone w usta Simplicio. Nie trzeba dodawać, że sprawienie, by papież czuł się tak, jakby publicznie nazywał go idiotą, nie było dobrym pomysłem, gdy piszecie już bardzo kontrowersyjne naukowe poglądy na temat wszechświata, które mogą antagonizować kościół katolicki.

Z powodu swojej postrzeganej herezji, Galileusz został wezwany do Rzymu, aby stawić się przed przerażającą Inkwizycją. Podczas procesu, Galileusz gorliwie zaprzeczył, że popierał pogląd Kopernika w swojej pracy, pomimo wszelkich dowodów, że jest inaczej. Pomimo gróźb tortur, wciąż utrzymywał swoją odmowę. Mimo to został skazany za "podejrzaną herezję" i musiał "przeklinać i nienawidzić" punktu widzenia kopernikańskiego.

Galileusz został umieszczony w areszcie domowym w swoim domu pod Florencją aż do swojej śmierci w 1642 roku w wieku 77 lat (choć pozwolono mu podróżować do Florencji, aby odwiedzić lekarzy). Poza tym, że przebywał w areszcie domowym, jego kara była względnie mała w porównaniu z innymi, którzy zostali skazani za herezję. Przez pewien czas był zmuszony recytować siedem psalmów pokory raz na tydzień, ale Maria Celeste, jego córka, była w końcu w stanie przekonać kościół, aby pozwolił jej spełnić tę karę za niego.

Nie mając nic lepszego do roboty, kiedy był zamknięty w domu, napisał prawdopodobnie swoje najsłynniejsze dzieło, Dwie nowe nauki, które mniej lub bardziej podsumowywały pracę jego życia. Po kilku niepowodzeniach opublikowania tego nowego dzieła, z powodu zakazu któregokolwiek z jego pism, w końcu znalazł wydawcy w Holandii gotowego zaryzykować katolickiego gniewu w opublikowaniu tego dzieła.

Od tego czasu Kościół Katolicki podjął kilka kroków, aby odwrócić swoje stanowisko wobec ustaleń Galileo przed rozpoczęciem akcji w 1992 r. W 1757 r. Usunięto z indeksu "Dialog dotyczący dwóch głównych systemów światowych" Galileo, listę zabronionych publikacji. Wstępny raport przeprowadzony w 1984 roku przez naukowców, teologów i historyków zakładał, że Galileusz został potępiony. Papież Jan Paweł II stwierdził, że był "nieroztropnie przeciwny".

Przywódca śledztwa przeprowadzonego w 1992 r., Kardynał Paul Poupard, powiedział: "Dzisiaj wiemy, że Galileo miał rację, przyjmując kopernikańską teorię astronomiczną", oświadczenie, które mogłoby narazić go na ryzyko aresztowania i prawdopodobnie własny Kościół zaledwie kilkaset lat wcześniej.

Papież Jan Paweł II powiedział, że chce wyjaśnić, że "sprawa Galileo była swego rodzaju" mitem ", w którym obraz wytworzony z wydarzeń był dość daleko od rzeczywistości. W tej perspektywie sprawa Galileo była symbolem rzekomego odrzucenia przez Kościół postępu naukowego. "Cała sprawa była raczej" tragicznym wzajemnym niezrozumieniem ", w którym obie strony ponosiły winę. To nigdy nie powinno się wydarzyć, podkreślił Papież, ponieważ kiedy wiara i nauka są właściwie rozumiane, nigdy nie mogą się sprzeciwić.

Zalecana: