Logo pl.emedicalblog.com

Pierwszy Afroamerykanin zaproszony na kolację w Białym Domu

Pierwszy Afroamerykanin zaproszony na kolację w Białym Domu
Pierwszy Afroamerykanin zaproszony na kolację w Białym Domu

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Pierwszy Afroamerykanin zaproszony na kolację w Białym Domu

Wideo: Pierwszy Afroamerykanin zaproszony na kolację w Białym Domu
Wideo: Nieuchwytny- (Cały film) 1996 [Lektor Pl] #filmy #lektorpl #lektor #film #całefilmy #dlaciebie 2024, Może
Anonim
Jesienią 1901 roku Booker T. Washington, wielki pedagog, pisarz i mówca, odbył tournee. W Missisipi otrzymał telegram od prezydenta Theodore'a Roosevelta. (Prezydent William McKinley został zamordowany niecałe dwa miesiące wcześniej, wydarzenie, które doprowadziło do tego, że Roosevelt został zaprzysiężony na prezydenta).
Jesienią 1901 roku Booker T. Washington, wielki pedagog, pisarz i mówca, odbył tournee. W Missisipi otrzymał telegram od prezydenta Theodore'a Roosevelta. (Prezydent William McKinley został zamordowany niecałe dwa miesiące wcześniej, wydarzenie, które doprowadziło do tego, że Roosevelt został zaprzysiężony na prezydenta).

Telegram poprosił Waszyngton o przybycie do stolicy na konferencję.

Kiedy Waszyngton przybył po południu 16 października 1901 roku, otrzymał zaproszenie na kolację z prezydentem o 8: 00p tego wieczoru. Według biografa Roosevelta, Edmund Morris (autor Powstanie Theodore'a Roosevelta), kolacja przebiegła "za zamkniętymi drzwiami, pod dezaprobującym spojrzeniem lokaja-lokaja".

Poza tym Roosevelt i Waszyngton, żona prezydenta, córka i trzej synowie byli obecni na historycznym posiłku. Choć dzisiaj wydaje nam się to błahostką, w tym czasie zapraszanie czarnoskórego na obiad do Białego Domu było niczym. Wieści o wyjątkowej kolacji podróżowały wzdłuż drutów Associated Press przez całą noc. Poranne gazety generalnie były pozytywne na północy, ale wiele gazet południowych przyjęło inny takt. Zaczęli z zapałem atakować zarówno Roosevelta, jak i Waszyngton.

Na przykład, następnego popołudnia, Memphis-Scimitar zgłaszane:

Najbardziej przeklęte oburzenie, które kiedykolwiek zostało popełnione przez obywatela Stanów Zjednoczonych, zostało popełnione przez prezydenta, gdy ten zaprosił go na kolację do Białego Domu … Nie byłby wart więcej niż gdyby Theodore Roosevelt zasiadł na kolacji w swoim własnym czasie z portierem Pullmanów, ale Roosevelta i prezydenta Roosevelta nie można oglądać w tym samym świetle.

Gazeta zaczęła krytykować twierdzenia Roosevelta, że jego matka była kobietą z Południa i twierdzić, że południowe kobiety nie mogą już przyjmować zaproszeń do Białego Domu "z należytym szacunkiem", a prezydent Roosevelt nie powinien być teraz mile widziany w południowych domach. Podczas gdy ojciec Theodore'a Roosevelta był wielkim zwolennikiem Abrahama Lincolna i Unii podczas wojny secesyjnej, jego matka była w rzeczywistości z Południa i z niewolniczej rodziny. Jej brat, James Dunwoody Bulloch, był także dowódcą konfederackiej marynarki wojennej. Kolejny jej brat był członkiem Konfederacji, służąc jako midship w CSS Alabama. Po wojnie ci dwaj przenieśli się do Anglii.

Listy wlewały się do Białego Domu, pełne gniewu i zagrożenia. Amerykański senator z Południowej Karoliny zaproponował środek odwetowy: "Działanie prezydenta Roosevelta w zabawie z tym n **** r będzie wymagało naszego zabicia tysiąca n-tych na południu, zanim znów dotrą na miejsce."

Mężczyźni przysięgali, że nigdy nie zagłosują na Roosevelta w przyszłych wyborach.

Wkrótce po obiedzie Roosevelt otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Yale, wraz ze słynnym powieściopisarzem Markiem Twainem. Booker T. Washington był również obecny na tym wydarzeniu. Roosevelt rozmawiał z Twainem i poprosił powieściopisarza o jego opinię na temat kontrowersyjnej sprawy. Twain odpowiedział: "Prezydent być może nie jest tak wolny jak zwykły obywatel, by bawić każdego, kogo mu się podoba".

Doniesienia krążyły, że Roosevelt i Waszyngton znów będą razem. Bezpieczeństwo zostało zaostrzone dla prezydenta Yale z powodu ciężkiej próby, a prezydent nie pozwolił "pracować tłumom". Ponadto na imprezie nie podano żadnej publicznej wzmianki o kolacji w Białym Domu. Booker T. Washington był również wyraźnie usadowiony daleko od prezydenta.

Kilka dni później Roosevelt publicznie wypowiedział się na temat "niesławnej" kolacji. Zgodnie z jego nie-nonsensownym stylem, po prostu powiedział: "Poproszę go, żeby jadł tak często, jak chcę".

Wkrótce grupa czarnych wielbicieli przedstawiła prezydentowi opium w prezencie na swoje 43 urodziny, 27 października. Roosevelt przyrzekł ją zjeść, "dobrze zarumienioną i ze słodkimi ziemniakami na boku".

Booker T. Washington miał ponownie odwiedzić Biały Dom, ale tylko rano w godzinach pracy. Przyszłe zaproszenia na kolację stały się niemożliwe dla obu mężczyzn.

Przez resztę swojej kadencji prezydenta USA (1901-1908) Theodore Roosevelt już nigdy nie zapraszał czarnej osoby na kolację do Białego Domu. Jednak Roosevelt później stwierdził w kwestii wyścigu coś, co później zostanie powtórzone, choć w jego własnych słowach, przez Martina Luthera Kinga Jr w jego przemówieniu "Mam marzenie". Roosevelt oświadczył:

[…] jedynym mądrym i honorowym i chrześcijańskim postępowaniem jest traktowanie każdego czarnego człowieka i każdego białego człowieka wyłącznie na podstawie jego zasług jako człowieka, nie dając mu więcej i nie mniej, niż pokazuje, że jest godny.

Dodatkowe fakty:

  • Roosevelt został zastrzelony przez bramkarza Johna Schranka 14 października 1912 roku, podczas kampanii wyborczej dla prezydenta na podstawie biletu na imprezę Bull-Moose. Jego życie zostało uratowane dzięki stalowej kasetce na okulary i 50-stronicowemu przemówieniu, które nosił w kurtce, z których kula musiała przejść. W tym czasie miał wygłosić przemówienie i postanowił je wykonać, mimo że został zastrzelony. Jego decyzja, by iść dalej w swoim wystąpieniu, a nie szukać natychmiast pomocy medycznej, polegała na tym, że ponieważ nie kaszlał krwią, kula nie mogła przeniknąć tak głęboko w jego klatkę piersiową. Jego pierwsza linia wypowiedzi brzmiała: "Panie i panowie, nie wiem, czy w pełni rozumiecie, że właśnie zostałem postrzelony; ale zabicie byka łosia wymaga więcej. "Promienie rentgenowskie później pokazały, że kula znalazła się 3 cale w jego klatce piersiowej i była osadzona w jego potężnym mięśniu klatki piersiowej.
  • Nazwisko Roosevelta zostało powszechnie błędnie wypowiedziane nawet za jego czasów. Był nawet raz publicznie krytykowany za "fałszywe wymówienie" swojego nazwiska przez pana Richarda E. Mayne'a, który był przewodniczącym Wydziału Kultury Czytelnictwa i Mowy dla Stowarzyszenia Nauczycieli stanu Nowy Jork. Mayne czuł, że Roosevelt "utrwalał praktykę, przeciwko której ustalono zasady użycia …", wymawiając swoje imię Rose-uh-velt, zamiast używać zwykłej angielskiej wymowy, aby wymawiać to, co jest napisane. W odpowiedzi na Mayne'a, Roosevelt wyjaśnił, że jego nazwisko pochodzi od jego holenderskiego pochodzenia, a więc jest wymawiane tak jak Holendrzy. Konkretnie, w języku niderlandzkim podwójne "o" powoduje długi "o" dźwięk, dlatego powinno być wymawiane "Rose" zamiast "Roos". I rzeczywiście "roos" po holendersku oznacza "róża".

Zalecana: