Logo pl.emedicalblog.com

Helikoptery nie spadną jak skała, jeśli silnik zgaśnie, są one właściwie zaprojektowane tak, aby bezpiecznie mogły lądować w ten sposób

Helikoptery nie spadną jak skała, jeśli silnik zgaśnie, są one właściwie zaprojektowane tak, aby bezpiecznie mogły lądować w ten sposób
Helikoptery nie spadną jak skała, jeśli silnik zgaśnie, są one właściwie zaprojektowane tak, aby bezpiecznie mogły lądować w ten sposób

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Helikoptery nie spadną jak skała, jeśli silnik zgaśnie, są one właściwie zaprojektowane tak, aby bezpiecznie mogły lądować w ten sposób

Wideo: Helikoptery nie spadną jak skała, jeśli silnik zgaśnie, są one właściwie zaprojektowane tak, aby bezpiecznie mogły lądować w ten sposób
Wideo: Ponad setka trików i wskazówek na ułatwienie każdego dnia 2024, Kwiecień
Anonim
Mit: Helikoptery spadną jak skała, gdy silnik się wyłączy.
Mit: Helikoptery spadną jak skała, gdy silnik się wyłączy.

W rzeczywistości masz większą szansę na przetrwanie w helikopterze, gdy silnik zawiedzie, niż w samolocie. Śmigłowce zostały zaprojektowane specjalnie w celu umożliwienia pilotom uzyskania rozsądnej szansy ich bezpiecznego lądowania w przypadku, gdy silnik przestanie pracować podczas lotu, często bez żadnych uszkodzeń. Osiągają to poprzez autorotację głównych łopatek wirnika.

Ponadto, poszukując licencji pilota śmigłowca, należy ćwiczyć lądowanie przy użyciu tej techniki braku mocy. Podczas ćwiczeń, zamiast całkowicie wyłączyć silnik, zwykle po prostu wyłączają silnik, aby odłączyć go od wirnika. W ten sposób, jeśli uczeń napotka problem podczas lądowania bez zasilania, śmigłowiec może zostać zdławiony z powrotem, aby uniknąć wypadku. Biorąc pod uwagę, że nie jest to możliwe podczas rzeczywistej awarii silnika, pilnowanie tego przez pilotów śmigłowców jest niezwykle ważne, dopóki nie przestaną działać.

Lądowanie za pomocą autorotacji jest również czasem konieczne, jeśli tylne łopaty wirnika przestają działać prawidłowo, nie będą już przeciwdziałać momentowi obrotowemu głównych łopatek wirnika, więc śmigłowiec będzie się obracał, jeśli silnik nie zostanie wyłączony. Niezależnie od tego, czy tak się dzieje i pilot wyłącza silnik, czy też w przypadku rzeczywistej awarii silnika, gdy silnik spadnie poniżej określonej liczby obrotów na minutę, w stosunku do prędkości obrotowej wirnika, specjalny mechanizm sprzęgła, zwany mechanizmem wolnego biegu, wyłącza się silnik z głównego wirnika automatycznie. Umożliwia to wirowanie wirnika głównego bez oporu silnika.

Gdy silnik ulegnie awarii lub w inny sposób zostanie odcięty, pilot musi natychmiast obniżyć wysokość tonu, zmniejszając siłę nośną i siłę uciągu, a śmigłowiec zacznie opadać. Jeśli nie zrobią tego wystarczająco szybko, pozwalając, aby obroty głównego wirnika spadły zbyt daleko, stracą kontrolę nad śmigłowcem i prawdopodobnie go nie odzyskają. Kiedy tak się stanie, może spaść jak skała. Jednak nie jest to typowe, ponieważ gdy tylko jednostka wolnego biegu wyłączy silnik, pilot jest odpowiednio przygotowany do natychmiastowej reakcji.

Dokładnie to, jaki jest prawidłowy kąt ślizgu, aby utrzymać optymalne obroty wirnika, zmienia się w zależności od konstrukcji śmigłowca, ale ta informacja jest dostępna w instrukcji helikoptera. Kąt ślizgu zależy również od warunków pogodowych (wiatr, temperatura itp.), Masy, wysokości i prędkości lotu, ale we wszystkich przypadkach prawidłowy kąt ślizgania powoduje powstanie skierowanego ku górze strumienia powietrza, który obraca główny wirnik trochę optymalnej prędkości obrotowej, przechowującej energię kinetyczną w łopatach.

Gdy śmigłowiec zbliża się do ziemi, pilot musi następnie pozbyć się większości swoich ruchów do przodu i zwolnić przyzwoity przy użyciu zmagazynowanej energii kinetycznej w wirnikach. Jeśli zrobimy to doskonale, lądowanie będzie dość łagodne. Osiągają to, wykonując flarę, podnosząc nos w odpowiednim momencie. Będzie to również miało wpływ na przeniesienie części tej energii z momentu pędu do wirnika głównego, co spowoduje szybsze obroty, co pozwoli na płynne lądowanie. Ponieważ płomień często musi być nieco dramatyczny, trudnym zadaniem jest upewnienie się, że tył helikoptera nie uderza o ziemię. Idealnie pilot wykonuje flarę (miejmy nadzieję, zatrzymując większość całego ruchu do przodu i zwalniając przyzwoity prawie do zera), a następnie wyprostowuje nos tuż przed przyłożeniem.

Autorotacja może wydawać się dość skomplikowana i trudna do wykonania, ale według jednego z instruktorów, z którym krótko rozmawiałem na ten temat, nie jest to wcale takie trudne w porównaniu z wieloma innymi aspektami latania helikopterem. W rzeczywistości stwierdził, że większość uczniów ma znacznie więcej kłopotów, gdy po raz pierwszy próbują rzeczy takie jak unoszące się na wodzie, niż robią to, kiedy po raz pierwszy próbują lądować bez zasilania. To prawda, częściowo dlatego, że uczniowie nie próbują lądowań autorotacyjnych, dopóki nie ukończą szkolenia, więc są bardziej wykwalifikowani niż wtedy, gdy po raz pierwszy próbują wielu innych manewrów, ale nadal. Wydaje się, że nie jest to aż tak trudne, jak się wydaje, a większość problemów, z jakimi borykają się studenci, wynika po prostu z nerwowego zstąpienia na wyższy poziom niż zwykle.

Poniżej znajduje się film o kimś, kto wykonał prawie idealne lądowanie autorotacyjne:

Dodatkowe fakty:

  • Słowo "helikopter" pochodzi od greckiego "helix / helikos", co oznacza "spirala / toczenie" i "pteron", co oznacza "skrzydło". To z kolei dało początek francuskiemu hélicoptère, a następnie angielskiemu "helikopterowi". Słowo hélicoptère zostało ukute w 1861 roku przez Gustave de Ponton d'Amécourt. Pierwszy udokumentowany przypadek tego terminu był w zgłoszeniu patentowym złożonym w kwietniu 1861 roku we Francji na śmigłowiec z silnikiem parowym wymyślony przez Gabriela de La Landelle.
  • Przed wynalezieniem sprzęgła wolnego koła, gdy silniki zawiodły na śmigłowcach, zamroziłoby to wirniki, co oczywiście sprawiło, że helikopter rzeczywiście upadłby mniej więcej jak skała.
  • Najdłuższy zarejestrowany autorotation został osiągnięty w 1972 roku przez Jeana Bouleta, który próbował ustanowić rekord wysokości w helikopterze, który zrobił i który nadal stoi dzisiaj. Udało mu się dotrzeć do 40 814 stóp, gdy jego silnik zgasł z powodu bardzo niskiej temperatury (-63 ° C). Następnie skierował swoją drogę aż do bezpiecznego bezpiecznego lądowania.
  • Boulet początkowo chciał wylądować helikopterem Lamy na szczycie Mt. Everest (29 029 stóp), aby pokazać swoje możliwości, ale nie mógł uzyskać zezwolenia, aby to zrobić, więc zamiast tego po prostu zdecydował się na rekord świata na wysokości w helikopterze, który osiągnął zgodnie z opisem.
  • W rzeczywistości jest to typ jednoosobowego, osobistego ultralekkiego helikoptera zaprojektowanego do latania za pomocą głównego ostrza autorotującego przez cały czas. Ten śmigłowiec ma silnik zamontowany z tyłu za pomocą śmigła, podobnie jak zwykły samolot z tylnym silnikiem. Na wierzchu znajduje się swobodnie wirujący rotor przymocowany do żadnego źródła zasilania, ustawiony pod kątem "nachylenia do przodu". Statki te startują jak zwykłe samoloty, choć zwykle nie wymagają prawie tyle samo pasa, ponieważ wiatr generowany właśnie z tylnego silnika jest na tyle blisko, aby górne ostrze autorotujące obróciło się wystarczająco szybko. (Osobiście widziałem jednego na pokazie lotniczym, który zbliżał się do niego prosto z wiatrem, który trochę mu pomagał). Jeśli umieści w nich tylny silnik, można je bezpiecznie wyładować za pomocą tej samej metody autorotacji, co w normalnych śmigłowcach.

Zalecana: