Logo pl.emedicalblog.com

Co się zdarzyło każdemu przyjacielowi, MySpace Tom?

Co się zdarzyło każdemu przyjacielowi, MySpace Tom?
Co się zdarzyło każdemu przyjacielowi, MySpace Tom?

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Co się zdarzyło każdemu przyjacielowi, MySpace Tom?

Wideo: Co się zdarzyło każdemu przyjacielowi, MySpace Tom?
Wideo: Historia Tommy'ego, Jessi i Briana || Historia pewnej internetowej znajomości 2024, Kwiecień
Anonim
Tom Anderson, lepiej znany online jako MySpace Tom, był przez krótki okres na początku lat 2000., prawdopodobnie najbardziej popularnym człowiekiem w Internecie. Szczycący się ponad 200 milionami przyjaciół na szczycie popularności MySpace, Tom był wszystkim, którzy zapisali się do korzystania z pierwszej strony, ale mam nadzieję, że nie tylko, przyjacielu. Co on teraz robi i dlaczego był jego przyjacielem?
Tom Anderson, lepiej znany online jako MySpace Tom, był przez krótki okres na początku lat 2000., prawdopodobnie najbardziej popularnym człowiekiem w Internecie. Szczycący się ponad 200 milionami przyjaciół na szczycie popularności MySpace, Tom był wszystkim, którzy zapisali się do korzystania z pierwszej strony, ale mam nadzieję, że nie tylko, przyjacielu. Co on teraz robi i dlaczego był jego przyjacielem?

Aby odpowiedzieć na to drugie pytanie, jeśli chcesz być przyjacielem wszystkich, pomoc w znalezieniu witryny jest dobrym sposobem, aby to zrobić. Utworzony w 2003 r. MySpace był bezpośrednią odpowiedzią na Friendster, wczesną witrynę społecznościową, która od tego czasu zamieniła się w zapomnienie, chociaż w szczytowym momencie miała kilka milionów członków i odrzucała dziesiątki milionów ofert wykupu od firm takich jak Google.

Na początku 2003 roku, pracując dla firmy zwanej eUniverse, Tom lamentował, że Friendster podchodzi do tak zwanych "Fakester" profili ludzi, którzy udają fikcyjne postacie, lub satyrycznych relacji od osób udających celebrytów, itp. Tom uznał, że polityka Friendster'a polegająca na usunięciu ich jest błędem, rozumując, że internet wszystkich miejsc powinien być forum, na którym ludzie czują się swobodnie wyrażając siebie w dowolny sposób. W późniejszym wywiadzie Tom uświadomił sobie poetycko o naturze tożsamości osobistej, zastanawiając się: "Tożsamość jest prowizoryczna. Kim jesteśmy, kim jesteśmy, w danym momencie, w zależności od osobowości, kaprysu, temperamentu lub subiektywnej potrzeby."

Mając to na uwadze, Tom podszedł do swojego przyjaciela i szefa eUniverse, Chrisa DeWolfe'a, z prostą propozycją - uruchomił stronę, która zasadniczo obejmowała wszystko, co robił Friendster, ale nie była tak zatłoczona ani spięta o użytkowników nazywających siebie Noir Angel lub Dark Blade 69 lub przyjmowanie każdej wybranej osoby. DeWolfe zgodził się z Tomem, że może to być intratne przedsięwzięcie, a para szybko zaczęła szukać nazwy dla strony.

Według Toma, wczesne pomysły na to, co można nazwać witryną, zawierały zarówno YoPeeps.com, jak i Comingle.com, zanim DeWolfe przypomniał sobie, że wcześniej nabył domenę MySpace.com od firmy magazynowej YourZ.com, Inc., która wyszła biznesu.

Jeśli chodzi o to, dlaczego MySpace wystartował, a następnie bardzo popularny Friendster poszedł w drogę do Dodo, ostateczny sukces witryny jest zwykle w dużej mierze przypisany połączeniu dobrego wyczucia czasu, zdolności biznesowej duetu, ich doświadczenia i zasobów w terenie, oraz zwykłe stare, głupie szczęście. Jako przykład tego ostatniego, podczas kodowania strony internetowej, popełnili grzech kardynalny w inżynierii oprogramowania, zapominając o odpowiednim oczyszczeniu swoich wkładów. Lub, innymi słowy, przypadkowo pozwolili użytkownikom wstawiać znaczniki HTML i tym podobne na swoich stronach.

Ogromne potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa oznaczało jednak, że użytkownicy mogli dostosowywać swoje strony profilów niemal w dowolny sposób - ludzie to lubili (na początku). Kiedy odkryto tę pułapkę, podjęto kroki w celu złagodzenia pewnych problemów związanych z bezpieczeństwem, które mogły zostać wprowadzone, Tom i DeWolfe docenili, że pozwalając użytkownikom na to, pasują do etosu witryny pozwalającego ludziom wyrażać się w dowolny sposób. W rezultacie, zamiast pełnego naprawienia błędu, w świetnym przykładzie etosu inżynierii oprogramowania podręcznika, zmienili nazwę błędu na funkcję.

Jeśli chodzi o wiedzę i doświadczenie biznesowe duetu, nie tylko byli w stanie stworzyć system, który działał znacznie szybciej niż powolna strona Friendstera, ale także wyruszyli w trasę po miejskim klubie 17, aby wciągnąć gorące kobiety na swoją platformę, dzięki wykorzystaniu profesjonalnych fotografów. glamour ujęć dam w zamian za przyłączenie się wspomnianych kobiet. Naturalnie, gdy atrakcyjne kobiety są w Internecie, mężczyźni gatunku nieuchronnie stada przypominają łososia Capistrano.

Do tego doszli dookoła, próbując zmobilizować zespoły do zarejestrowania się na platformie, ostatecznie przekonując ponad 5000 takich grup do przyłączenia się do wczesnych czasów marketingu. Te zespoły z kolei zachęciły swoich fanów do sprawdzenia swoich stron na MySpace. Jak to ujął DeWolfe w tamtym czasie: "Chcemy być MTV Internetu". W tym celu wprowadzili nawet funkcje umożliwiające muzykom przesyłanie i sprzedaż muzyki za pośrednictwem strony. (To silne połączenie z muzyką jest nadal jednym ze sposobów, w jaki MySpace przetrwało jako zaskakująco dobrze sprzedana strona do dnia dzisiejszego, plasując się w 3800. najpopularniejszej witrynie na świecie i około 1900. najpopularniejszej w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się, że dla niewtajemniczonych liczba ta jest imponująca, co prawdopodobnie oznacza, że MySpace wciąż otrzymuje miesięcznie kilka milionów unikalnych użytkowników.

Oprócz tych osobistych metod pozyskiwania członków, para ta wykorzystała także dostęp do swojej codziennej pracy na 20-milionowej liście adresów eUniverse, aby promować stronę.

To powiedziawszy, największy początkowy wkład marketingowy pochodzi z pozyskania kilku najbardziej znanych użytkowników Friendstera na MySpace. Największą z nich była teraz nieco niesławna osobowość mediów społecznościowych, Tila Tequila, która zauważyła w tamtych czasach sławę w mediach społecznościowych: W internecie jest milion gorących nagich piskląt. Jest różnica między tymi dziewczynami a mną. Te laski nie rozmawiają z tobą.

W tym czasie Tequila miała około 40 000 znajomych w Friendster. Poza tym, że miała dość tego, jak powolny jest Friendster, Tequilla również wpadała w kłopoty na stronie ze względu na swoje nieokiełznane fotografie i większą niż życie konfrontacyjną / kontrowersyjną osobowość publiczną.

Docierając do niej, Tom i DeWolfe przekonali Tequilę, że nie będzie miała takich problemów na swojej nowej stronie mediów społecznościowych. W ten sposób przeskoczyła statek na nową platformę.

Wpływ Tequili na wzrost witryny został natychmiast zauważony, a wkrótce potem inne główne osobistości w Internecie poszły za jej przykładem. Jak sama Tequila zauważyła później w wywiadzie dla magazynu Time:

W tym czasie nikt w ogóle nie był. Czułem się jak przegrany, podczas gdy wszystkie fajne dzieciaki były w innej szkole. Więc masowo wysłałem pocztą elektroniczną od 30 000 do 50 000 osób i kazałem im przyjechać. Wszyscy przyłączyli się na noc.

Nazywany także "The Queen of MySpace", w czasach rozkwitu witryny Tequila miał około 1,5 miliona znajomych na stronie, która, choć imponująca, nie była nawet w pobliżu 200 milionów, które Tom miał podczas panowania MySpace na szczycie.

A dla tych, którzy przegapili tę epokę, pomimo założenia Facebooka w 2004 roku, od 2005 do 2008 roku MySpace był naprawdę na topie, w tym przez krótki czas w 2006 roku, stając się nawet najczęściej odwiedzaną stroną w Internecie, ograniczając Google do tego honor. I, co ciekawe, w 2008 roku MySpace wygenerowało prawie miliard dolarów przychodu, wycenionego w tym momencie na około 12 miliardów dolarów.

(Co ciekawe, w lutym 2005 r. DeWolfe odrzucił nawet ofertę Marka Zuckerberga na sprzedaż Facebooka na MySpace za jedyne 75 milionów dolarów … To również fascynujące, że Friendster również odrzucił propozycję połączenia z MySpace na długo przed ostatecznym przyjęciem Friendster. zapaść w zapomnienie.)

W każdym razie, dlaczego Tom został automatycznie dodany jako przyjaciel na MySpace, był to częściowo sposób na zapewnienie, że wszyscy mieli przyjaciela od samego początku, ale, co ważniejsze, był to sposób na wprowadzenie niektórych funkcji zarządzania przyjaciółmi początkującym graczom, takim jak "Top 8", który pozwolił użytkownikom sortować znajomych według kolejności, którą najbardziej lubili. Jak wspomina każdy z nas, który przeżył, była to bardzo popularna funkcja, która doprowadziła do niesamowitej liczby nastoletnich niepokojów i dramatów.

Chociaż użytkownicy mogli natychmiast pozbyć się Toma, jeśli mieli na to ochotę, większość nie zrobiła tego, co spowodowało, że przez krótki czas w 2000 roku był jednym z najbardziej rozpoznawalnych ludzi w Internecie.

Jeśli chodzi o obecnie charakterystyczny obraz profilu Tomka, Tom nadal używa go w swoich aktualnych, bardzo znanych profilach w mediach społecznościowych, pomimo tego, że w tym momencie zdjęcie ma około dziesięciu lat. Na Facebooku - tak, cytujemy post Facebooka napisany przez współzałożyciela MySpace - Tom zauważył, że chociaż jego imię Tom Anderson jest "dość ogólne", jego profil w MySpace jest tak charakterystyczny, że większość osób znających się na Internecie rozpoznaje go niemalże natychmiast. Co więcej, w tweecie (a teraz cytujemy go z Twittera - niektórzy ludzie po prostu lubią patrzeć, jak świat się pali), Tom odpowiedział krótko fanowi pytając, dlaczego wciąż używa tego samego zdjęcia profilowego:

Gdybym użył nowego zdjęcia profilowego, włamałbym się do Internetu; moje zdjęcie zostało obejrzane więcej niż suka mona lisa

Być może zastanawiasz się, czy to prawda. Cóż, prawdopodobnie nie, a zdecydowanie nie, jeśli zrównasz pole gry z cyfrowymi kopiami Mona Lisa. Jeśli jednak ograniczysz zbiór próbek do liczby osób, które widziały oryginalną, fizyczną Mona Lisa od czasu debiutu zdjęcia z profilu Toma, to, tak, jak zauważono, to nie są równe szanse. Niemniej jednak, dla odniesienia, Luwr ma około 7-9 milionów odwiedzających rocznie w czasach współczesnych. Nawet jeśli wszyscy, którzy odeszli w XXI wiek, zabrali się za Mona Lisę, a tam, to wciąż w najlepszym razie może 120 milionów ludzi ogląda obraz, który nie trzyma świecy dla unikalnych numerów widzów z profilu Toma.

My jednak myślimy, że za kilkaset lat "uśmiech MySpace Tom" to coś, co zostanie zbadane przez historyków, a zdjęcie z profilu pojawiło się w cyfrowych muzeach na całym świecie - bez wątpienia centralnym elementem sekcji historii Internetu w Internecie. muzea. To znaczy, te doskonałe zęby i sposób, w jaki jego oczy podążają za tobą, bez względu na to, z jakiego kąta patrzysz na zdjęcie z … O co on w ogóle się uśmiecha? Czy ktoś zrobił żart? Czy on jest po prostu naturalnie fotogeniczny? Kto zrobił zdjęcie? Dodając do tajemnicy i przypuszczalnie rozwścieczając przyszłych historyków, Tom jest dość skryty na temat pochodzenia fotografii, gdy zapytano ją.

W każdym razie, poza tym, że nie chce "przełamać internetu", drugorzędnym powodem, dla którego Tom nigdy nie zmienił swojego profilu, jest fakt, że dziś prawie nie wygląda tak jak on. Paradoksalnie dla człowieka, który miał ponad 200 milionów internetowych przyjaciół, Tom jest całkiem osobistą osobą i zauważył, że jest bardzo szczęśliwy, że najbardziej znane zdjęcie jego istnienia nie jest wcale reprezentantem tego, jak wygląda większość czasu. W wywiadzie dla PetaPixel Tom wyjaśnił dalej: "Zawsze jestem zaskoczony, że ktoś może mnie rozpoznać z tego obrazu. To była taka korzyść, że ludzie tak naprawdę nie wiedzą, jak wyglądam … Dostaję rozpoznanie na tyle, żeby było fajnie i nie przeszkadzało."

To jest naprawdę genialne i coś, o czym pisaliśmy wcześniej, kiedy rozmawialiśmy o Daft Punk. Aby podsumować punkt, który poczyniliśmy w tym artykule, Guy-Manuel de Homem-Christo i Thomas Bangalter przyjęli swoje robotyczne alter na wczesnym etapie swojej kariery, po to, aby mogli cieszyć się sławą, nie musząc zajmować się nieuniknionymi wadami, które jej towarzyszą, takimi jak jako nieustannie zaczepiani przez fanów lub śledzeni przez paparazzi.

To wszystko prowadzi nas do tego, co Tom do tej pory. Okazuje się, że Tom ma trochę obsesyjną osobowość o tym, co obecnie robi, a zainteresowania są dość zróżnicowane. Jak sam zauważa: "Żyłem wiele żyć, że tak powiem. Kiedyś byłem w zespole (zarówno jako wokalista, jak i gitarzysta) i to było wszystko, co robiłem każdego dnia. Gdybyś znał mnie na studiach, przypuszczałeś, że zostanę profesorem jajecznicy … Lubię zmiany. Podoba mi się pomysł, że wszystko może się zdarzyć …"

To, czego nie ujawnia, jest takie przed tym wszystkim, w wieku zaledwie 14 lat spędził swoje dni na hakowaniu pod nazwą Lord Flathead. Najgłośniej udało mu się włamać do mainframe Chase Manhattan Bank. Nie tak ekscytujące jak filmy przedstawiające takie rzeczy, ale podobno udało mu się to po prostu przez wybieranie wojenne, a kiedy system odpowiedział, był w stanie poprawnie odgadnąć nazwę użytkownika i hasło administratora.

Kiedyś, poza udostępnieniem tej informacji kilkudziesięciu hackerom, zmienił także kilka haseł, aby powstrzymać niektórych urzędników bankowych przed dostępem do systemu i, przynajmniej według współczesnych New York Times artykuł, stworzył kilka własnych kont, a następnie zostawił wiadomość dla urzędników bankowych, że zamierza usunąć kasę finansową, chyba że pozwolą mu używać komputera do tego, co chce …

Nic dziwnego, że wkrótce po tym nastąpił nalot FBI na 23 domy w rejonie San Diego, w którym mieszkał Tom. Początkowo myśleli, że zamierzają dokonać poważnych aresztowań hakerów. FBI odkryło grupę młodych nastolatków, którzy właśnie się bawili. Ponieważ Tom był tak młody, FBI i Chase Manhattan Bank wypuściły go z prostym uderzeniem na przegubie - zabrano mu komputer i nigdy go nie zwróciło, a także obiecał, że powstrzyma swój czarny kapelusz przed hackingiem, aby go nie aresztować.

Znacznie bardziej niedawno, po spędzeniu czterech lat służąc jako prezydent MySpace, kiedy NewsCorp przejął witrynę za ponad pół miliarda dolarów w 2005 roku, Tom przeszedł na emeryturę w 2009 roku. W tym momencie przestał używać MySpace, publikując na Facebooku: "I nie lubię już tego używać … nie jestem fanem tego, co nowi ludzie zrobili z MySpace. "(Ty i ja, Tom.)

W tym momencie możesz się zastanawiać, ile Tom zarobił na sprzedaży swojego udziału w MySpace. Cóż, nie jest to jasne, ponieważ źródła są bardzo sprzeczne w stosunku do kwot, które liczą się wszędzie od kilku milionów dolarów do kilkuset milionów. Niezależnie od przypadku, można bezpiecznie powiedzieć, nawet jeśli było to 0 USD, dzięki jego wynagrodzeniu po przejęciu NewsCorp - które obejmowało wstępne 30 milionów dolarów, dwuletni kontrakt - po tym, jak Tom odszedł z witryny, nie musiał się martwić pieniądze. Tom rzuca trochę światła na tę sprawę, stwierdzając: "Kiedy MySpace sprzedawał, zarobiłem więcej pieniędzy, niż mogłem kiedykolwiek potrzebować".

Po swojej quasi-emeryturze Tom zauważa, że spędził dużo czasu "ucząc się projektowania architektury." Mówi dalej: "Kiedy opuściłem świat pracy, zacząłem projektować mój wymarzony dom. Wskoczyłem w architekturę i kupiłem siedem wolnych miejsc. Mój plan polegał na zbudowaniu jednego domu, wprowadzeniu się i zbudowaniu następnego. Jeśli następny byłby lepszy, wprowadziłbym się i sprzedał poprzedni - tak dalej i tak dalej ".

Zaprojektował i zbudował trzy domy, zanim jego pasje poszły w innym kierunku, co prowadzi nas do dzisiejszego dnia, w którym Tom spędza większość swojego czasu z inną fotografią obsesyjno-podróżniczą. Chociaż nie sprzedaje swoich zdjęć, ponieważ, by zacytować go, "to byłoby po prostu ochotą na pracę, której nie chcę robić", wciąż jest to coś, do czego dąży w pełnym wymiarze godzin.

Jest to zawód, który zainspirował go do rozpoczęcia działalności w Burning Man w 2011 roku. Jego własnymi słowami:

Zaprzyjaźniłem się z fotografem Treyem Ratcliffem, a ponieważ miałem zamiar spędzić z nim czas w Burning Man, postanowiłem kupić kamerę. Nie wzbudziłem zainteresowania, dopóki nie zobaczyłem zdjęć, które otrzymywałem. Innymi słowy, nie myślałem "chcę być fotografem". Właśnie zobaczyłem zdjęcia, które wychodziły z mojego aparatu i byłem trochę zdmuchnięty. Byłem zaskoczony, dlaczego podobało mi się to, co robiłem tak bardzo. W przypadku najbardziej twórczych poszukiwań walczyłbym przez lata i nadal nie lubię wyniku. Z fotografią podobało mi się to, co produkowałem dosłownie od pierwszego dnia. Potem stopniowo stał się sposobem na życie, a teraz jest intensywną pasją … Pozbyłem się wszelkiej odpowiedzialności, więc mogę po prostu podróżować i strzelać.

Lub mówiąc inaczej, jak większość twoich znajomych z MySpace, którzy mieli o wiele więcej przyjaciół niż ty, obecnie spędza większość swojego czasu na robieniu zdjęć na Instagramie. I właściwie … wow. W odróżnieniu od większości wspomnianych wcześniej byłych przyjaciół z MySpace, ma tam dość absurdalnie niesamowite strzały, które najlepiej można, jak sądzę, nazwać "Podróżniczką z górnej półki" … Nic w połowie, co, Tom?

Zalecana: