Logo pl.emedicalblog.com

Co się zdarzyło wszystkim drzewom księżyca

Co się zdarzyło wszystkim drzewom księżyca
Co się zdarzyło wszystkim drzewom księżyca

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Co się zdarzyło wszystkim drzewom księżyca

Wideo: Co się zdarzyło wszystkim drzewom księżyca
Wideo: Co Jeśli *KSIĘŻYC* uderzy w "ZIEMIĘ" ? 2024, Kwiecień
Anonim
Zaledwie dziewięć miesięcy po bliskiej katastrofie Apollo 13, NASA zdecydowała się spróbować ponownie z Apollo 14. Do misji wybrano trzech astronautów - Edgara Mitchella, Alana Sheparda i Stuarta A. Roosę. Shepard zdobył już międzynarodową sławę jako pierwszy Amerykanin, drugi człowiek w kosmosie w 1961 roku, dość zabawny, mocząc się we własnym moczu z powodu opóźnień w uruchomieniu i braku wyposażenia łazienki na pokładzie … Mitchell i Roosa byli doskonałymi pilotami i inżynierami.
Zaledwie dziewięć miesięcy po bliskiej katastrofie Apollo 13, NASA zdecydowała się spróbować ponownie z Apollo 14. Do misji wybrano trzech astronautów - Edgara Mitchella, Alana Sheparda i Stuarta A. Roosę. Shepard zdobył już międzynarodową sławę jako pierwszy Amerykanin, drugi człowiek w kosmosie w 1961 roku, dość zabawny, mocząc się we własnym moczu z powodu opóźnień w uruchomieniu i braku wyposażenia łazienki na pokładzie … Mitchell i Roosa byli doskonałymi pilotami i inżynierami.

Ważnym tematem jest to, że lata przed tym wszystkim, w 1953 roku, Roosa podjęła letnią pracę jako smokejumper dla US Forest Service. To właśnie z powodu tego połączenia, kiedy ogłoszono, że będzie członkiem załogi Apollo 14, skontaktowano się z nim z interesującą propozycją.

Ed Cliff, szef służby leśnej, nazwał Roosę i zapytał, czy byłby skłonny zabrać ze sobą metalowy pojemnik z 500 nasionami na pokładzie Apollo 14. Ziarno to składało się z jodły Douglasa, sekwoi, jawora, słodkiej paproci, i sosna lobelolowa. Stan Krugman, który pracował w US Forest Service i był odpowiedzialny za selekcję nasion, zauważył: "Wybrałem sekwoje, ponieważ były dobrze znane, a inne, ponieważ dobrze rosły w wielu częściach Stanów Zjednoczonych. Nasiona pochodziły z dwóch instytutów genetyki Forest Service. W większości przypadków znaliśmy ich rodziców (kluczowy wymóg dotyczący wszelkich badań genetycznych po locie)."

W tej notatce grupa nasion kontrolnych również została zatrzymana na Ziemi, z którą można porównać.

Poza wielką reklamą, nadzieją było wykorzystanie tych nasion do zbadania, w jaki sposób drzewa powrócą na Ziemię po wystawieniu ich na podróże kosmiczne. Krugman zauważył: "Naukowcy chcieli dowiedzieć się, co stanie się z tymi nasionami, gdyby wyruszyli na Księżyc. Czy wyrosną? Czy drzewa wyglądałyby normalnie? Chcieliśmy ich także oddać w ramach obchodów [Bicentennial] w USA w 1976 roku."

Ponieważ każdy astronauta mógł nosić ze sobą zestaw osobistych preferencji (zasadniczo tylko niewielka liczba rzeczy osobistych), a nasiona były w inny sposób nieszkodliwe, urzędnicy NASA wpadli na pomysł swojego błogosławieństwa, a Roosa zgodziła się zabrać je ze sobą na przejażdżkę. W końcu nasiona okrążyły Księżyc 34 razy w module dowodzenia Kitty Hawk w tym samym czasie, kiedy Shepard znajdował się na powierzchni Księżyca, wykonując chipy z kilkoma osobistymi przedmiotami - piłkami golfowymi.

9 lutego 1971 roku Apollo 14 spłynął na południowym Pacyfiku, nie odczuwając ani dramatyzmu, ani zagrożenia ze strony Apollo 13. Niestety, podczas procesu dekontaminacji na Ziemi, metalowy pojemnik na nasiona zatrzymał się, gdy był wystawiony na działanie środowiska o zbliżonej próżni., rozpraszając wszystkie nasiona. Krugman zaklasyfikował nasiona jako "traumatyzowane" i spekulowano, że narażenie na ekstremalnie niskie ciśnienie mogło zabić szansę kiełkowania nasion. Ale po starannym rozstaniu i oczyszczeniu zostały zasadzone i tak - prawie wszystkie z nich rosły.

W ciągu następnych kilku lat drzewka były rozmieszczone na całym świecie, choć większość trafiła do miejsc w Stanach Zjednoczonych, szczególnie w pobliżu budynków stolicy państwa, gdzie często sadzono je w połączeniu z obchodami dwusetnej rocznicy 1975 i 1976 roku. Jeden został posadzony na Placu Waszyngtona w Filadelfii, drugi w obozie harcerskim w Indianie, a drugi w szkole podstawowej Boise w Idaho. Kilka osób wyruszyło do Nowego Orleanu na prośbę burmistrza miasta, któremu nadano przydomek "Księżyc". Jeszcze jeden został wysłany do bazy Sonoyou Smoke Jumpers w Oregonie, niedaleko miejsca, gdzie Roosa przez kilka lat pracowała krótko.

Przed Białym Domem zasadzono także "Księżycowe Drzewo" z Prezydentem Geraldem Fordem, który nazwał drzewa "żywym symbolem naszych spektakularnych ludzkich i naukowych osiągnięć".

Poza tym jeden został przekazany cesarzowi Japonii, Hirohito, a także wysłany do różnych krajów, gdzie złożono oficjalne wnioski. W rzeczywistości, liczba grup, które chciałyby Księżycowych drzew była tak wielka, że w końcu wzięli sadzonki z pozostałych drzewek Księżyca, aby wydać tak zwane "półksiężyc" lub drzewa księżycowe drugiej generacji.

Po początkowym hoopla, "Moon Trees" zostały w większości zapomniane. Było to częściowo spowodowane tym, że drzewa rosły jak każde inne drzewo, tak samo szybko i z taką samą kolorystyką, jak każde stare, przywiązane do Ziemi drzewo. W niektórych przypadkach drzewa kontrolne były nawet uprawiane obok drzew księżycowych bez znaczącej różnicy między nimi, poza tym, że niektóre z nich są oznaczone tablicą, co wskazuje na ich historyczne znaczenie.

Niestety, nikt nie zadał sobie trudu, aby zachować listę miejsc, w których wszystkie drzewa zostały posadzone i posadzone.

Aby spróbować rozwiązać problem brakujących drzew księżycowych, w połowie lat dziewięćdziesiątych astronom NASA, Dave Williams, poszedł ich szukać i zarchiwizował bazę danych, by śledzić te, które znalazł. Okazuje się, że wiele z nich nie było oznakowanych, a zatem rosły, prawie nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, kim są - w tym jeden tuż za biurem Williamsa w Goddard Space Center w stanie Maryland. "Nie miałem pojęcia, że tam jest" - stwierdził Williams w 2002 roku.

Baza danych ma obecnie 77 udokumentowanych drzew.Williams odkrył także kilka drzew, które nie są już z nami z powodu ofiar huraganów (huragan Katrina w Nowym Orleanie) i rozwoju (kilka drzew księżycowych zostało splądrowanych, nie mając pojęcia o ich znaczeniu w tym czasie).

Oczywiście z 500 oryginalnymi nasionami (nie wspominając już o wielu sadzach z nich wziętych) i tylko 77 drzew znanych obecnie, istnieje prawdopodobnie setki drzew księżycowych wciąż tam, a także wiele innych wykonanych z sadzonek z oryginałów.

W tej notatce jedno z tych drzew księżycowych drugiej generacji zostało zasadzone w 2005 r. Na Cmentarzu Narodowym w Arlington niedaleko grobu Roosy, który zmarł około dziesięć lat wcześniej. W pobliżu znajduje się tablica z napisem: "na cześć astronauty Apollo Stuarta A. Roosy i innych wybitnych astronautów, którzy odeszli z naszej obecności tutaj na Ziemi".

Warto zauważyć, że biorąc pod uwagę, że żyją dzisiaj tylko 12 osób na Księżycu (czterech pozostałych, którzy na nim chodzili) i wszyscy mają powyżej 82 lat, jeśli wkrótce nie wrócimy, drzewa księżycowe będą jedynymi żywymi istotami pozostawionymi na Ziemi, które były na Księżycu, nawet jeśli tylko orbitują. Jeśli chodzi o jednego z synów Roosy, Jack, zauważa: Te drzewa będą tu za 100 lat. Do tego czasu sądzę, że będziemy sadzić drzewa Marsa tuż obok nich.

Oto nadzieja.

Zalecana: