Rodzina syberyjska, która nie widziała innego człowieka od ponad 40 lat
Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail
Wideo: Rodzina syberyjska, która nie widziała innego człowieka od ponad 40 lat
2024 Autor: Sherilyn Boyd | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 09:39
W 1978 roku wysłano grupę rosyjskich geologów, aby zbadali najgłębszą, najbardziej odizolowaną część tego regionu. Las i dzicz, które w tym czasie ledwie dotykały ludzkie ręce. Podróżując tam helikopterem, wysoko ponad tajgą, zauważyli coś, co wydawało się dość niezwykłe - polanę z ogrodem, wyraźny dowód ludzkiego życia. Wydawało się to prawie niemożliwe dla geologów. Byli prawie 150 mil od najbliższej osady ludzkiej. Po wylądowaniu geolodzy wiedzieli, że mimo ich trwogi muszą przeprowadzić dochodzenie. Jedna z geologów, Galina Pismenskaya, powiedziała później, że "umieścili prezenty w naszych paczkach dla naszych przyszłych przyjaciół", ale także sprawdzili "pistolet, który wisiał u mego boku".
Kontynuowali i odnaleźli kolejne oznaki ludzkich mieszkańców - drewnianą laskę, most z bali przez strumień, kolejne ogrody, dopóki nie zobaczyli chaty. Zbliżyli się do chaty z ostrożnością. W końcu prowizoryczne drzwi skrzypiały i wysunęły się ze starca z podartym ubraniem i zaniedbaną długą brodą. Pomimo "strachu w oczach", starzec powiedział bardzo cicho swoim gościom: "Cóż, skoro podróżowałeś tak daleko, równie dobrze możesz wejść."
Gdy geolodzy weszli, zaskoczyło ich to, co zobaczyli. Mieszkanie było czymś z książek historycznych - pniami drzew podtrzymujących fundament, podłogą wykonaną z skórek z ziemniaków i muszli orzechów sosnowych, wszystko pokryte brudem. Kiedy spojrzeli bliżej w słabo oświetloną, jednopokojową chatkę, zobaczyli, że jest to dom dla pięcioosobowej rodziny, ojca i czwórki dzieci, z których dwie zaczęły płakać w niekontrolowany sposób na widok nieznanych im ludzi. Jak powiedzieli geolodzy,
Ciszę przerwał nagle szloch i lament. Dopiero wtedy zobaczyliśmy sylwetki dwóch kobiet. Jeden był w histerii, modląc się: "To za nasze grzechy, za nasze grzechy." Drugi, trzymając się za słupkiem … powoli padł na podłogę. Światło z małego okna padło na jej przerażone, przerażone oczy i uświadomiliśmy sobie, że musimy jak najszybciej się stamtąd wydostać.
Karp Lykov, staruszek, mieszkał niegdyś w zaludnionej części Rosji. Był członkiem fundamentalistycznej rosyjsko-prawosławnej sekty znanej jako staroobrzędowcy, nazywanej tak, ponieważ ich styl uwielbienia nie zmienił się od XVII wieku. Staroobrzędowcy byli prześladowani w Rosji od wieków, jeszcze zanim Sowieci przejęli władzę. Sięgając wstecz do panowania Piotra Wielkiego pod koniec XVII i na początku XVIII wieku, staroobrzędowcy, którzy zwykle nosili brody, byli zmuszani do płacenia podatku za włosy na twarzy.
Kiedy Sowieci przejęli kontrolę, Karp uznał, że nadszedł czas, aby wycofać się do słabo zaludnionych miast, które rozsiały się na Syberię. Pewnego dnia, w 1936 roku, podczas pracy na polach z bratem w pobliżu wioski, zjawił się komunistyczny strażnik i zastrzelił brata tuż przed nim. Karp natychmiast złapał swoją rodzinę (która w tym czasie składała się tylko z żony, syna Savina i jego 2-letniej córki Natalii) i zniknęła w mrocznej syberyjskiej dziczy.
Karp i jego żona, Akulina, mieli jeszcze dwoje dzieci na wolności, Dmitrij i Agafię, którzy przed spotkaniem z rosyjskimi geologami nigdy nie widzieli innego człowieka poza własną rodziną. Wszystko, co wiedzieli o cywilizacji, pochodziło od ich rodziców. Nauczyli się czytać i pisać z pomocą starej, rodzinnej Biblii. Nie wiedzieli nic o świecie po 1936 roku, w tym o istnieniu II wojny światowej i zimnej wojny. Każdy członek rodziny musiał nauczyć się, jak sobie radzić, wykorzystując jedynie zasoby znalezione w dziczy.
Gdy dzieci rosły, stali się łowcami i zbieraczami. Dmitry, na przykład, nauczył się zabijać zwierzęta bez broni i łuków. Zrobił to, kopiąc pułapki i goniąc zwierzęta, aż upadły z wyczerpania. Czasy stały się jeszcze trudniejsze dla rodziny, gdy Akulina zmarł w 1961 roku (w przybliżeniu) z powodu głodu. Teraz był to tylko ojciec i czwórka dzieci walczących o przetrwanie.
Zdając sobie sprawę z tego, jak traumatyczne musi to być dla dzieci, nigdy wcześniej nie spotkałem innego człowieka, geologowie wycofali się z chaty i rozbili obóz trochę dalej. Wkrótce rodzina wyszła i podeszła do naukowców, wciąż przerażona, ale ciekawa.Początkowo odmówili oni wszystkiego, co otrzymali od geologów, w tym ubrania, jedzenie i chleb (Karp wyjaśnił, że jego najmłodsze dzieci nigdy nawet nie widziały chleba, a tym bardziej nie smakowały). Wkrótce rodzina i geolodzy stworzyli więź. Geolodzy powiedzieli im o tym, czego przegapili na świecie od 1936 roku i pokazali im współczesne innowacje, takie jak celofan ("Panie, co oni wymyślili - to szkło, ale się marnieje!", Wykrzyknął Karp) i telewizji (która przestraszyła się i zafascynował je w tym samym czasie). Z kolei rodzina pokazała geologom, jak przetrwać w tajdze syberyjskiej, w tym jak uprawiać rośliny w tak trudnych warunkach.
Geolodzy przez kilka lat nadal obserwowali dzicz, współistniejąc z rodziną. Kilkakrotnie naukowcy próbowali przekonać rodzinę, by wróciła do cywilizacji, ale odmówili. W końcu jednak przetrwały lata przetrwania w trudnym terenie. Jesienią 1981 r. Troje z czwórki dzieci (Dmitrij, Natalia i Savin) zmarło w ciągu kilku dni po drugim, dwóch z powodu niewydolności nerek i jednego z zapaleniem płuc. Geolodzy zaproponowali transport chorych członków rodziny do szpitala, ale ich oferta została stanowczo odmówiona.
Po śmierci trójki geolodzy po raz kolejny próbowali przekonać Karpa, obecnie mężczyznę w późnych latach 80., i jego najmłodszą córkę, Agafię, do zamieszkiwania z krewnymi w wiosce oddalonej o 150 mil. Nadal odmawiali. 16 lutego 1988 roku, dokładnie 27 lat do dnia po swojej żonie, Karp zmarł we śnie, pozostawiając tylko Agafię jako ocalałego członka rodziny. Nalegając na pozostanie, Agafia, o ile mogłem kopać, po dziś dzień w jej latach 70. nadal mieszka wysoko w górach syberyjskiej tajgi. Sam.
Dodatkowe fakty:
- Na początku rodzina zaakceptowałaby tylko jedną rzecz od geologów, sól. Powiedział Karp, "życie bez niej przez cztery dekady" było "prawdziwą torturą".
- Kiedy geolodzy po raz pierwszy spotkali się z córkami, napisali w zeszycie, że mówili tylko "powolnym, zamazanym gruchaniem". Żyjąc w izolacji przez tak długi czas i nigdy nie musieli wchodzić w interakcje z innymi ludźmi, dziewczęta w istocie stworzyły własny prosty język. aby uzupełnić ich ojczysty język.
- Syberia jest tak duża, pokrywa prawie 10% powierzchni Ziemi.
[Obraz syberyjski za pośrednictwem Shutterstock]
Zalecana:
Co się dzieje, jeśli odrzucasz obywatelstwo, ale nie należysz do innego kraju, kiedy to robisz?
Sarah M. pyta: Co się stanie, jeśli zrezygnujesz z obywatelstwa, ale nie będziesz należeć do innego kraju, kiedy to zrobisz? Okazuje się, że wyrzeczenie się obywatelstwa dla danego narodu jest ogólnie dość prostą sprawą w wielu narodach świata. Zazwyczaj nie kosztuje to zbyt wiele. Na przykład w Wielkiej Brytanii - odpowiednio dla kraju znanego stereotypowo
Człowiek, który dokładnie ocenił obwód Ziemi ponad 2000 lat temu
Dziś dowiedziałem się o człowieku, który dość dokładnie oszacował obwód Ziemi ponad 2000 lat temu: Eratostenes z Cyreny. Urodził się w okolicach 276 roku p.n.e. w Cyrenie, Libii, Eratostenes wkrótce stał się jednym z najsłynniejszych matematyków swoich czasów. Najbardziej znany jest z tego, że dokonał pierwszego zarejestrowanego pomiaru obwodu Ziemi, który również był
Pierwsza kobieta, która okrążyła glob, została przebrana za człowieka przez większość podróży
Dziś dowiedziałem się o sekretnym życiu Jean Baret, pierwszej kobiety, która opłynęła glob. Urodzona w rodzinie Jeanne Baret w 1740 roku, niewiele wiadomo na temat jej dzieciństwa i wczesnego życia. Spekuluje się, że prawdopodobnie była zainteresowana roślinami od najmłodszych lat, a później stała się kobietą ziołową z
Phil Collins nie napisał "Dziś w powietrzu" O facecie, który oglądał innego faceta
Mit: Phil Collins napisał "w powietrzu tej nocy" po tym, jak przyjaciel jego utopił się i osoba na lądzie mogła go uratować, ale nie zrobiła tego. Phil Collins nie napisał piosenki In the Air Tonight o człowieku, który mógłby uratować innego faceta przed utonięciem, ale postanowił tego nie robić. Skręty w tej miejskiej legendzie obejmują historie
Przygody pierwszego człowieka na spacerze w kosmosie, prawda o dwukrotnie przegotowanej wodzie, chemia "nie", która podpala niemal wszystko i więcej
W tym tygodniu na "najlepszym" z naszego kanału na YouTube patrzymy, jak pierwszy człowiek, który chodził w kosmosie, utknął w tym miejscu, a co stało się później, Stigler i jego Prawo Eponimii, Zapomniały Beatles, czy dwukrotnie gorąca woda jest naprawdę zła ty, co to jest chlorek triflouride, dlaczego mówią "papka", żeby zrobić psom zaprzęgowym i co