Logo pl.emedicalblog.com

The Real Monuments Men

The Real Monuments Men
The Real Monuments Men

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: The Real Monuments Men

Wideo: The Real Monuments Men
Wideo: Raiders of the Lost Art | Episode 3 | The Monuments Men | Free Documentary History 2024, Może
Anonim
Wojna jest brzydka. Szczególnie w przeciwieństwie do piękna wielowiekowej sztuki europejskiej. Z tego właśnie powodu powstał program Monumentów, Sztuk Pięknych i Archiwów w 1943 roku, aby chronić wspaniałe dzieła sztuki w każdej formie przed okropnością II wojny światowej. Mężczyźni i kobiety, którzy byli częścią tego programu i przydzieleni do zadania zachowania, odnowienia, znalezienia i zwrotu tych bezcennych dzieł sztuki, stali się znani jako "The Monument Men".
Wojna jest brzydka. Szczególnie w przeciwieństwie do piękna wielowiekowej sztuki europejskiej. Z tego właśnie powodu powstał program Monumentów, Sztuk Pięknych i Archiwów w 1943 roku, aby chronić wspaniałe dzieła sztuki w każdej formie przed okropnością II wojny światowej. Mężczyźni i kobiety, którzy byli częścią tego programu i przydzieleni do zadania zachowania, odnowienia, znalezienia i zwrotu tych bezcennych dzieł sztuki, stali się znani jako "The Monument Men".

W 1943 r. Europa była w ferworze prawdopodobnie najbardziej niszczycielskiej wojny wszechczasów. Straty były w milionach. Hitler próbował wymazać całą grupę etniczną ludzi z planety. Wielowiekowe, duże europejskie miasta, takie jak Londyn, Neapol i Berlin, zostały zredukowane do gruzów. Kościoły, zamki i mosty, które istniały od czasów renesansu i wcześniej, nie były niszczone przez XX-wieczną broń. Niszczenie II wojny światowej nie respektowało historii, którą ta część świata zgromadziła przez wiele tysiącleci. Coś trzeba z tym zrobić.

Pomysł utworzenia oficjalnego organu narodowego w celu ochrony zagrożonych dzieł pochodzi od grupy profesorów Harvardu, American Council of Learned Societies oraz szefów Metropolitan Museum of Art (w Nowym Jorku) i National Gallery of Art. (w Waszyngtonie). Wspólnie zwrócili się do sędziego Sądu Najwyższego Harlana F. Stone'a, który był również członkiem zarządu Narodowej Galerii Sztuki, z propozycją utworzenia federalnej komisji, której misją miałaby chronić i odbierać sztukę od nazistów. Sędzia Sądu Najwyższego przyjął pomysł na prezydenta, a 20 sierpnia 1943 r. Prezydent Franklin Roosevelt ustanowił, za prezydencką aprobatą, "Amerykańską Komisję ds. Ochrony i Ratownictwa Artystycznych i Historycznych Zabytków w Obszarze Wojennym", inaczej zwaną Komisją Roberta.. Wkrótce potem Brytyjczycy zastosowali podobną komisję w maju 1944 r. Komisja działała przez prawie trzy lata, w tym rok po zakończeniu wojny, do 30 czerwca 1946 r.

Misją federalnej komisji, zgodnie z administracją archiwów państwowych i rejestrów, było "wspieranie armii amerykańskiej w ochronie dóbr kulturalnych na okupowanych obszarach Aliantów i formułowanie zasad i procedur restytucyjnych". Z pierwotnym budżetem operacyjnym dwudziestu pięciu tysięcy dolarów (czyli około 357 tysięcy dolarów dzisiaj) przez pierwszy rok z awaryjnego funduszu prezydenta, prawie trzysta historyków sztuki, architektów, dyrektorów muzeów i archeologów wysłano w całej Europie, aby osiągnąć swój cel.

Inną, nieco znaną przyczyną, dla której zarówno rządy amerykański, jak i brytyjski bardzo interesowały się lokalizacją i własnością europejskich cennych dzieł sztuki, było to, że naziści mieli możliwość wykorzystania ich do sfinansowania "działań dywersyjnych" zarówno podczas wojny, jak i po niej. W 1942 r. Utworzono Biuro Usług Strategicznych (OSS). Prekursor dzisiejszej CIA, zgodnie z Archiwum Narodowym, OSS pracował bardzo blisko, aby śledzić ruch tych "aktywów". Zdobycie tych aktywów utrudniłoby niemieckie wsparcie finansowe wysiłków wojennych. Dodatkowo, jak udokumentował i ujawnił były ambasador USA w Unii Europejskiej Stuart Eizenstat w latach 90., hitlerowcy plądrowali znaczną część tej grafiki od Żydów, ponieważ systematycznie próbowali ich zabić. Naziści używali skradzionych aktywów od Żydów jako zabezpieczenia do finansowania (z udziałem szwajcarskich banków) zabijania ich i ich rodzin.

Podczas gdy film wygląda tak, że ci mężczyźni i kobiety podróżowali i wykonywali swoje obowiązki razem, zgodnie z US News & World Report, nie było to prawdą. Częściej niż nie było tak wiele do pokrycia i ograniczone fundusze, ludzie musieli szukać samodzielnie w strefie działań wojennych. Nie tylko to, że transport był bardzo trudny do zdobycia, a nawet jeśli zamówiono samochód lub przejażdżkę, drogi były w tak złym stanie, że samo dotarcie do miejsca może być niemożliwe.

Weźmy na przykład postać, na której opiera się postać Matta Damona, porucznika Jamesa Rorimera, który był dyrektorem Metropolitan Museum of Art i znawcą sztuki średniowiecznej (podczas gdy na MET, otworzył Cloisters, aby wystawić swoją ogromną kolekcję sztuki średniowiecznej Był kustoszem, który otrzymał Jednorożce, dowody, że istnieją jednorożce. Rorimer wylądował w Utah Beach, dwa miesiące po D-Day, i zbadał szkody wyrządzone zabytkowym budynkom w Normandii. Objechał go, jeżdżąc samochodami wojskowymi i francuskimi cywilami. Kiedy nie mógł tego zrobić, szedł. W pewnym momencie został oskarżony o szpiegostwo niemieckie przez oficera amerykańskiego, po prostu dlatego, że oficer nie mógł zaakceptować, że Rorimer był sam w Normandii i bez transportu.

Bycie "człowiekiem-pomnikiem" było, jak można sobie wyobrazić, bardzo niebezpieczną pracą. Na szczęście w akcji zginęło tylko dwóch członków komisji. Jednym był Ronald Edmund Balfour. Brytyjski średniowieczny historyk z King's College w Cambridge, Balfour został przydzielony do Północnej Francji, Belgii i północno-zachodnich Niemiec.Podobnie jak wielu innych oficerów, chodził z miejsca na miejsce, od dzieł sztuki do historycznych kaplic. Przypisał mu doniesienie, że naziści ukradli Madonnę z Madeleine Michelangelo z katedry w Brugii. Na początku 1945 r. Przebywał w mieście Cleves w Niemczech, kiedy błagał armię kanadyjską, by nie wysadziła historycznie znaczącej średniowiecznej bramy miejskiej. Nie złożyli żadnych obietnic, więc Balfour i kilku niemieckich cywilów próbowało go wydobyć wraz z kilkoma artefaktami kościelnymi. Wybuch pocisku eksplodował, zabijając Balfoura. W testamencie pozostawił osiem tysięcy średniowiecznych księgozbiorów - opisanych przez niego jako jego najbardziej znaczącą posiadłość - w King's College. Pojawił się znaczny okrzyk, że ani Ronald Balfour, ani postać oparta na nim, nie pojawia się w filmie.

Przez całą wojnę "The Monuments Men" znajdowali dzieła sztuki, które zostało zrabowane przez nazistów ukrytych w dość niejasnych i ukrytych miejscach. Znalazły przedmioty we włoskich willach, kopalniach soli, i, sławnie, w zamku Neuschwanstein, gdzie zajęło prawie rok siłom alianckim, by wyciągnąć wszystkie przedmioty z zamku.

Innym powodem, oprócz zabezpieczenia aktywów finansowych (jak wyszczególniono powyżej), że Hitler chciał zebrać wszystkie te przedmioty, było to, że chciał otworzyć muzeum poświęcone samemu sobie. Gdy legenda trwa nadal, Hitler był nieudanym artystą, ale uważał się za konesera sztuki. Więc jego żołnierze łupili tyle dzieł sztuki, ile mogli, aby pewnego dnia otworzyć muzeum w rodzinnym mieście Linz w Austrii, zatytułowanym "Fuhrermuseum." To była część większego planu przekształcenia małego miasta Linzu do centrum kulturalnego Trzeciej Rzeszy, wraz z teatrem, operą i "Hotelem Adolfa Hitlera".

Nawet po wojnie komisja kontynuowała prace. Nadal istniało wiele dzieł sztuki, które można było odzyskać, odzyskać i odesłać do swoich prawowitych właścicieli. Prawdopodobnie najbardziej znaczącym znaleziskiem po wojnie, według Smithsonian, było odkrycie witraży z katedry w Strasburgu we Francji. Na rozkaz generała Dwighta D. Eisenhowera, dobrze znanego w kręgach wojskowych, który był wielkim zwolennikiem męskiej misji pomnika, okna zostały odesłane do Stanów Zjednoczonych w celu naprawy. Powrócili do Francji we wczesnych latach pięćdziesiątych, tak pięknie jak zawsze.

Pomimo wspaniałej pracy tych odważnych żołnierzy, nie mogli zrobić wszystkiego. Według historyka Marca Masurowskiego, gdy rozmawiał z NPR, mogli odzyskać tylko dziesięć procent tego, co zaginęło, albo z powodu zniszczenia, albo z grabieży. Ludzie z "Zabytków" po prostu nie mieli środków, by zająć się wszystkim. Dodatkowo popełniali błędy, zwłaszcza gdy chodziło o ustalenie prawowitych właścicieli niektórych utworów. Jednym z takich głośnych przypadków była kolekcja zawierająca prace Picassa i Marca Chagalla. W 2012 roku został odkryty w monachijskim mieszkaniu pod opieką syna Hildebranda Gurlitta. Hildebrand był handlarzem dzieł sztuki, o którym wiadomo, że pracował z nazistami i dla nich. Kolekcja została wyceniona na prawie miliard euro.

Aby uzyskać więcej informacji na temat prawdziwych zabytków, odwiedź Fundację Monuments Men.

Dodatkowe fakty:

  • Dla Pomników Mężczyzn, którzy stacjonowali we Włoszech, mieli też przydomek "Stroje Wenus". Było to nieco zniechęcające z powodu zniewieściałego odniesienia do rzymskiej bogini Wenus, bogini miłości, seksu i płodności. Nieważne jednak, ponieważ według Smithsonian, wielu oficerów je przyjęło.
  • Podczas gdy w filmie występuje Cate Blanchett w roli, która jest nieco fabularyzowana, istniała w rzeczywistości jedna kobieta "Monument Man", a jej imię brzmiało Anne Oliver Bell. Spędziła 15 miesięcy w Niemczech, organizując, znajdując i negocjując sprzedaż dzieł sztuki, aby wydostać ją ze strefy działań wojennych. W późniejszym okresie życia stała się jeszcze bardziej znana ze swojej pracy przy redagowaniu pięciu tomów pamiętników jej teściowej, Virginii Woolf. Od daty publikacji tego artykułu, wciąż żyje i kopie, mieszkając w Anglii, w wieku 97 lat.

Zalecana: