Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 11 czerwca

Ten dzień w historii: 11 czerwca
Ten dzień w historii: 11 czerwca

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 11 czerwca

Wideo: Ten dzień w historii: 11 czerwca
Wideo: Zobacz kulisy największego zamachu terrorystycznego w dziejach! [Katastrofa w przestworzach] 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii: 11 czerwca 1963

11 czerwca 1963 roku 67-letni buddyjski mnich o imieniu Thich Quang Duc wszedł w ruchliwe skrzyżowanie w Wietnamie Południowym i spokojnie siedział w pozycji lotosu. Przy pomocy kilku towarzyszących mu mnichów, oblał się benzyną.
11 czerwca 1963 roku 67-letni buddyjski mnich o imieniu Thich Quang Duc wszedł w ruchliwe skrzyżowanie w Wietnamie Południowym i spokojnie siedział w pozycji lotosu. Przy pomocy kilku towarzyszących mu mnichów, oblał się benzyną.

Był bardzo jasny o powodach tego, co zamierzał zrobić w liście, który mu pozostawił:

Zanim zamknę oczy i zbliżam się do wizji Buddy, z szacunkiem powołuję się na prezydenta Ngo Dinh Diem, by wziął na siebie współczucie dla narodu narodu i wprowadził równość religijną, aby wiecznie utrzymać siłę ojczyzny. Wzywam czcigodnych, wielebnych, członków sanghi i świeckich buddystów, aby zorganizowali się solidarnie, aby składać ofiary w celu ochrony buddyzmu.

Po tym, jak był całkowicie zalany benzyną, Thich Quang Duc zapalił zapałkę i natychmiast popadł w płomienie.

Publiczny protest Thicha Quanga Duca był odpowiedzią na brutalne prześladowania buddystów z południowo-wietnamskiego rządu, którzy stanowili większość kraju. 8 maja 1963 r. Dziewięciu nieuzbrojonych buddyjskich cywilów zostało zastrzelonych, podczas gdy pokojowo protestowali przeciwko zakazowi buddyjskiej flagi. Ngô Đình Diệm, nowy dyktator / przywódca tego kraju, usiłował obwiniać przemoc komunistycznych terrorystów, ale mało kto mu uwierzył.

Przywódcy buddyjscy wysunęli jeszcze kilka żądań zakończenia religijnego ucisku, ale Diệm zignorował wszystkie ich prośby. Kiedy napięcia osiągnęły swój szczyt, amerykańscy dziennikarze z kraju, poświęcony wojnie w Wietnamie, po cichu zostali poinformowani 10 czerwca, że "coś ważnego" miało się wydarzyć w Sajgonie w pobliżu ambasady Kambodży następnego dnia.

W określonym miejscu pojawiło się tylko kilku dziennikarzy. Jednym z nich był The New York Times korespondent David Halberstams, który przedstawił ten raport:

Miałem znów zobaczyć ten widok, ale raz wystarczyło. Płomienie pochodziły od człowieka; jego ciało powoli więdło i skurczyło się, a jego głowa była czarna i zwęglona. W powietrzu unosił się zapach płonącego ludzkiego ciała; ludzie palą się zaskakująco szybko. Za mną słyszałem łkanie wietnamskich, którzy teraz się gromadzili. Byłem zbyt zszokowany, by płakać, zbyt zmieszany, by robić notatki lub zadawać pytania, zbyt oszołomiony, by nawet myśleć … Kiedy palił, nigdy nie poruszał mięśniem, nigdy nie wydawał dźwięku, jego zewnętrzna opanowanie w ostrym kontraście z zawodzącymi ludźmi wokół niego.

Thich Quang Duc został uznany za bodhisattwę - duchową istotę, która osiągnęła oświecenie, ale opóźnia nirwanę, by pomagać innym - z powodu jego działań. Jego ofiara pomogła doprowadzić do końca koszmarnego panowania Ngô Đình Diệm, a następni władcy zadeklarowali, że są bardziej przychylni dla buddyjskiej większości.

Zalecana: