Logo pl.emedicalblog.com

Czy pies prezydenta USA ma własnych agentów Secret Service?

Czy pies prezydenta USA ma własnych agentów Secret Service?
Czy pies prezydenta USA ma własnych agentów Secret Service?

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Czy pies prezydenta USA ma własnych agentów Secret Service?

Wideo: Czy pies prezydenta USA ma własnych agentów Secret Service?
Wideo: Украина, Россия, война. Интересы США в конфликте. feat @PN_chanel 2024, Może
Anonim
Image
Image

Nawet zanim prezydent USA zostanie tak wybrany, jeśli zostanie uznany za "głównego kandydata" do tej pracy, otrzyma ofertę ochrony Secret Service. Niezależnie od tego, czy zaakceptują tę ochronę, czy nie, po wybraniu do dnia śmierci (chyba że zrezygnują po opuszczeniu urzędu), będą śledzeni przez elitarny zespół agentów Secret Service. Osoby te, choć w rzeczywistości nie zaprzysięgły tego (w przeciwieństwie do powszechnego przekonania), są na ogół spodziewany aby w razie potrzeby oddać życie, aby zapewnić prezydentowi bezpieczeństwo. W czasie urzędowania ochrona ta obejmuje także najbliższą rodzinę prezydenta. Ale czy to kiedykolwiek obejmuje rodzinnego zwierzaka? Technicznie nie.

Według byłego agenta Secret Service Dan Emmett, jak odnotowano w jego książce W obrębie długości ramionagenci, których zadaniem jest ochrona Pierwszej Rodziny, nie są zobowiązani do ochrony jakichkolwiek zwierząt domowych, które rodzina może posiadać. W rzeczywistości zauważył, że nawet nie będąc bezpośrednio zobowiązanym do ochrony zwierząt, "chodzenie z psem lub kotem nie jest i nigdy nie będzie częścią opisu stanowiska agenta".

Emmett umieścił tę małą przekąskę w części swojej książki, w szczególności rozwiewając mity na temat Secret Service. Jest to sekcja, która dostatecznie humorem zawiera także klejnot rzekomo szeroko rozpowszechnionego mitu:

Mit: Wszystkie kobiety są przyciągane do agentów Secret Service.

Emmett wyjaśnia dalej, że prawda jest taka, że tylko "Wiele kobiet przyciąga agentów Secret Service …" (Przypuszczalnie do tych zwanych Dan Emmett.) Poza tym twierdzi, że życie agenta Secret Service obejmuje

niekończący się ciąg pokus czasami dosłownie wciskany w twarz przez kobiety, które są pod wrażeniem takich rzeczy jak ludzie, którzy chronią prezydenta. Czasami może to być niemal przerażające, gdy siedzi się w barze, a kobieta rozpoznaje i agentka, którą właśnie widziała w telewizji z prezydentem. Niejeden raz, moi koledzy z Shift i ja mieliśmy numery telefonów i klucze do pokoi hotelowych wepchnięte w nasze ręce lub rzucone do nas podczas pracy na linii z prezydentem …. Dla pojedynczego agenta był to raj; dla wielu żonatych agentów była to ciągła walka między dobrem a złem, którą czasami wygrywano, a innym razem tracono.

Powrót do literalnych psów (w przeciwieństwie do oszustów) - chociaż Secret Service nie jest w żaden sposób zobowiązany do chodzenia lub opiekowania się psem lub kotem prezydenta (Emmett mówi krótko, że to robią pracownicy Białego Domu), nie oznacza, że nie koniecznie Zrób to.

Na przykład, Bo i Sunny, domowe petardy wodne z Obamy, były często przedstawiane na zdjęciu w celu przechadzki przez jakiegoś członka ochrony Obamy. Biorąc pod uwagę, że byli prawdopodobnie inni pracownicy do tego zadania w razie potrzeby, możemy tylko założyć, że zrobili to z powodu scenariuszy, takich jak to, że prezydent był w trakcie robienia tego sam, gdy został odwołany na chwilę (więc musieli tymczasowo przejąć kontrolę), a może dlatego, że lubili chodzić po psach, więc nie można było szybko zadzwonić do innych pracowników Białego Domu. Ostatecznie, jest rzeczą oczywistą, że agenci Secret Service, którzy spędzają dużo czasu wokół prezydenta, od czasu do czasu polubili zwierzaki prezydenta, zakładając, że podobają im się zwierzęta, a tym samym nie zwracają uwagi na okazjonalne szczegóły zwierząt.

Ci agenci znani byli także z tego, że robią takie rzeczy jak przysługę dla prezydenta. Na przykład agenci Secret Service, których zadaniem było ochranianie Ronalda Reagana po jego odejściu, czasami biegali wokół ranczo Reagana z jego psami, gdy były prezydent nie był w stanie tego zrobić.

We wszystkich takich przypadkach można by pomyśleć, że pomimo tego, że nie są do tego zobowiązani, w razie potrzeby mogliby nawet pomóc chronić zwierzę domowe. Pewnie, może nie ochroni ich ich życia, tak jak oczekuje się od ludzkich członków rodziny, ale prawdopodobnie dadzą z siebie wszystko, jeśli ktoś spróbuje zabić psa lub zwierzę zostanie trafione samochodem lub czymś. W rzeczywistości, Secret Service jest znana z tego, że aktywnie stosuje środki ostrożności, aby zachować bezpieczeństwo (przynajmniej dla niektórych) petentów prezydenta, w tym takie rzeczy, jak kaganiec własnego ataku i psy stróżujące, gdy są wokół zwierzaka (-ów).

I chociaż Emmett nigdy o tym nie wspomniał, śledzenie bardziej mobilnych zwierząt domowych prezydenta musi być nieco priorytetem, biorąc pod uwagę, że prezydenckie zwierzęta domowe są generalnie blisko całkowitej swobody, by przychodzić i wychodzić, jak im się podoba i mają zasadniczo nieograniczony dostęp do prezydenta. Najpierw Psy mają prawdopodobnie większą władzę niż większość doradców prezydenta, widząc, jak mogą wejść do jego biura w dowolnym momencie i polizać jego twarz bez naruszania go (coś, co przypuszczamy, że tylko Pierwsza Dama lub niektórzy stażyści już dawno mogliby dostać z dala).

Dlaczego tajna służba powinna dbać o to, co mówią zwierzęta? Ta nieskrępowana swoboda dostępu jest potencjalnie poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa, jeżeli dane zwierzę nie było dobrze monitorowane. W końcu ktoś mógłby potencjalnie dostać urządzenie wybuchowe lub podobne w wystarczająco dużym psie (być może zmuszając lub w inny sposób zmuszając je do połknięcia lub … no wiesz, włóż to na drugi koniec).Poza tym patogeny, substancje toksyczne itp. Mogą być potajemnie sadzone na futrze zwierzęcia lub w jego futrze w nadziei, że prezydent wkrótce po tym zwierzęciu będzie głodny.

Przypuszczalnie Secret Service utrzymuje, że przynajmniej tak jest czyjś zapewnienie zwierzętom, które mają nieograniczony dostęp do prezydenta i jego rodziny, nigdy nie wybiera się w niezabezpieczone miejsca ani tym podobne, nawet jeśli praca Sekretnej Służby nie polega wyłącznie na śledzeniu zwierząt. (I owszem, bardzo niestety tak zwane "samobójcze zamachowce zwierząt" są od czasu do czasu rzeczą, jednym z bardziej znanych przypadków jest smutna opowieść o wybuchających anty-czołgach z II wojny światowej).

W lżejszym tonie, należy zauważyć, że poza tym, że ludzie czekają na ciebie łapa i łapa i zdolność do kupowania w Oval Office, bycie zwierzęciem prezydenta ma również inne korzyści, w tym potencjalnie ułaskawienie z powodu każdego przestępstwa, które możesz popełnić.

Możesz myśleć, że ostatni brzmi jak żart, ale to tylko częściowo. Na przykład w 2008 roku ukochany pies prezydenta Busha, Barney, dwie osoby - Heather Walker, dyrektor ds. Public relations w Bostonie Celtics, który ugryzł ją w nadgarstek, oraz Jonathan Decker, reporter z agencji Reuters, który stracił palec. Biorąc pod uwagę wiele różnorodnych flory bakteryjnych, które wywołują u siebie usta psa (tak, wbrew powszechnej opinii, usta psa nie są tak blisko "czystsze" niż ludzkie), para otrzymała antybiotyki, aby zapobiec potencjalnie niebezpiecznemu zakażeniu jako część ich leczenia.

W przypadku każdego innego psa takie powtarzające się zachowanie mogło spowodować jego odłożenie, niezależnie od tego, czy właściciele tego chcieli, czy nie. Jednak nawet bez prezydenckiego ułaskawienia "wyjdź z więzienia", nie ma wielu osób, które chcą zaryzykować zbliżenia się do powszechnego nienawiści za ściganie sprawy doprowadzenia psa prezydenta do "uśpienia". Oczywiście, jeśli taki ugryziony osobnik próbowałby, byłoby interesujące zobaczyć, czy prawa do przebaczenia prezydenckiego legalnie rozciągają się na zwierzęta … (A jeśli jesteś ciekawy: dlaczego Prezydenci dostają się do przebaczania ludziom na końcu ich warunków?)

Dodatkowe fakty:

  • Przez lata w Białym Domu mieszkało mnóstwo niezwykłych i egzotycznych zwierząt, w tym parę aligatorów (należących do Herberta Hoovera) i szopa pracza, niedźwiedzia i hipopotama (wszystkie należące do Calvina Coolidge'a i jego rodziny).
  • Wielu prezydentów nadawało im swoje niezwykłe lub dziwne imiona. Coolidge, na przykład, posiadał lwa o nazwie Tax Reduction, podczas gdy William McKinley był właścicielem papugi o nazwie Washington Post … Lyndon B. Johnson był szczególnie bardziej pragmatyczny w tym względzie, po prostu nazywając swoich dwóch beagle Ją i Nią.
  • Donald Trump jest pierwszym prezydentem od ponad wieku, który nie ma psa.
  • Począwszy od 2013 r. Po tym, jak Prezydent Obama podpisał ustawę o byłych prezydentach z 2012 r., Byli prezydenci i ich współmałżonek mają prawo do całodobowej ochrony sekretnej służby przez resztę swojego życia. W rzeczywistości był to standardowy protokół od 1965 do 1996, ale został zmieniony na 10 lat dla każdego Prezesa urzędu po 1997 roku. Prezydent Obama uznał za stosowne uchylić tę zmianę, co oznacza, że żaden obecny prezydent nie przeszedł bez ochrony Secret Service od momentu opuszczenia urzędu ( chyba że dobrowolnie zrezygnują). Zgodnie z prawem, ochrona przysługuje tylko prezydentowi i małżonkowi, chociaż dzieci prezydenta będą w podobny sposób korzystać z ochrony Secret Service, dopóki nie osiągną wieku 16 lat.

Zalecana: