Logo pl.emedicalblog.com

George Washington nigdy nie posiekał wiśniowego drzewa

George Washington nigdy nie posiekał wiśniowego drzewa
George Washington nigdy nie posiekał wiśniowego drzewa

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: George Washington nigdy nie posiekał wiśniowego drzewa

Wideo: George Washington nigdy nie posiekał wiśniowego drzewa
Wideo: Josef Bratan x Alberto - ZŁOMEK prod. Swizzy/Syru 2024, Może
Anonim

Mit: George Washington przeciął kiedyś ulubioną czereśnie swego ojca.

Historia mówi, że młody George Washington miał około sześciu lat, kiedy dostał siekierę, którą entuzjastycznie wykorzystywał, by ciąć w niemal każdym miejscu. Pewnego ranka pokroił nawet wiśniowe drzewo, ostatecznie je ścinając. W konfrontacji z jego ojcem George zawahał się, ale powiedział ojcu: "Nie mogę kłamać". Przyznał się do zbrodni. Zamiast ukarać George'a za zerwanie drzewa, jego ojciec powiedział, że uczciwość syna jest warta więcej niż tysiąc drzew. To ma być opowieść, która jest lekcją na temat uczciwości i pokazuje jedną z wielu rzekomych zalet Waszyngtonu. Ale czy jest jakaś prawda w tej opowieści?
Historia mówi, że młody George Washington miał około sześciu lat, kiedy dostał siekierę, którą entuzjastycznie wykorzystywał, by ciąć w niemal każdym miejscu. Pewnego ranka pokroił nawet wiśniowe drzewo, ostatecznie je ścinając. W konfrontacji z jego ojcem George zawahał się, ale powiedział ojcu: "Nie mogę kłamać". Przyznał się do zbrodni. Zamiast ukarać George'a za zerwanie drzewa, jego ojciec powiedział, że uczciwość syna jest warta więcej niż tysiąc drzew. To ma być opowieść, która jest lekcją na temat uczciwości i pokazuje jedną z wielu rzekomych zalet Waszyngtonu. Ale czy jest jakaś prawda w tej opowieści?

Po raz pierwszy opublikowany przez biograf Parson Weems w 1809 roku, dziesięć lat po śmierci Washingtona, historia podobno pochodzi od starego, nienazwanego sąsiada, który podobno znał Waszyngton jako chłopiec. Jest to jednak jedyne historyczne źródło tej historii i jako uzasadnione źródło nie jest wiarygodne.

Bardzo niewiele wiadomo było o dzieciństwie George'a Washingtona, zwłaszcza o jego związku z ojcem, który zmarł, gdy Waszyngton miał zaledwie jedenaście lat. Biorąc pod uwagę fakt, że Weems znany jest z tego, że skopiował i zaadaptował kilka swoich opowiadań "George Washington" w tej "biografii" z angielskiego folkloru, aby zilustrować różne cechy, które George Washington rzekomo wykazywał w pikach, gdy był dorosły, i że Weems nie dostarcza wracając do tej konkretnej opowieści, historycy uważają dziś, że historia z drzewa wiśni jest kompletną fikcją.

Poza historią wiśni, istnieją inne mity na temat George Washington, które są czasami utrwalane. Na przykład George Washington nigdy nie miał drewnianych zębów. To prawda, że Waszyngton miał notorycznie złe zęby, mimo że miał dość skrupulatną rutynę higieny jamy ustnej na swój czas, w tym codzienne mycie zębów i używanie płynu do płukania jamy ustnej i skrobaka do języka. Jednak Waszyngton cierpiał również na ciągłe bóle zębów i często przyjmował kalomel (chlorek rtęci), który może prowadzić do zniszczenia zębów. Użył także substancji, które były niezwykle ścierne do czyszczenia ust, co prawdopodobnie przyczyniło się do rozkładu szkliwa zębów.

Przez połączenie tego i prawdopodobnie z naturalnie złymi zębami, doprowadziło to do jego utraty zębów od 22 roku życia. Rzeczywiście, przez jego inaugurację w 1789 roku pozostał tylko jeden naturalny ząb, który jak sobie wyobrażam, nazwał " Stary Chomper ".

Aby uzupełnić brakujące zęby, jego dentysta przez wiele lat zaopatrywał go w kilka zestawów sztucznych zębów, z których żaden nie był zrobiony z drewna, co jest bardzo złym wyborem dla tego typu rzeczy. Więc z czego ich wybrali? Głównie rzeczy takie jak zęby krów, kości słoniowej hipopotama, a nawet ludzkie zęby, które nabył różnymi środkami. Praktyka sprzedaży zębów za nieco dodatkowych pieniędzy była w pobliżu od co najmniej średniowiecza - a dentysta w Waszyngtonie był nikim innym jak Jean Pierre Le Moyer, który w 1783 roku zamieścił ogłoszenie w gazetach nowojorskich z prośbą o "osoby skłonne sprzedać ich przednie zęby lub którekolwiek z nich. "W przyszłym roku wiadomo, że Waszyngton zapłacił 122 szylingom" Murzynom "za dziewięć zębów w imieniu Le Moyera.

Innym mitem otaczającym pamięć Waszyngtonu jest to, że kiedyś rzucił dolar amerykański za rzekę Potomac. Pomijając fakt, że te konkretne srebrne dolary w rzeczywistości nie istniały, gdy Waszyngton był młody, rzeka Potomac ma ponad milę szerokości - niemożliwe byłoby dokonanie takiego wyczynu bez pomocy jakiegoś poważnego wiatru podobnego do huraganu. Prawdopodobnie ten mit powstał jako kolejna z tych opowieści, które miały pokazać uparte walory Waszyngtonu - w tym przypadku - siłę superbohatera.

Mówiąc to, jego wnuk zarejestrował opowieść, że Waszyngton rzucił kiedyś kawałek łupku o wielkości srebrnego dolara przez rzekę Rappahannock, która miała około 250 stóp szerokości w pobliżu Waszyngtonu; jest to oczywiście znacznie bardziej wykonalne, choć nie wiadomo, czy prawdziwe czy nie.

Jedna z historii "cnoty" George'a Washingtona jest prawdą, że uwolnił swoich niewolników po swojej śmierci. Kiedy się starzał, zaczął odczuwać odrazę do instytucji niewolnictwa, stwierdzając: "Nie ma człowieka żyjącego, który życzyłby sobie bardziej szczerze niż ja, aby zobaczyć plan przyjęcia zniesienia niewolnictwa." Twierdzę, że prawdopodobnie było ich wiele Niewolnicy, którzy byli ludźmi, którzy pragnęli znieść niewolnictwo bardziej niż Waszyngton … ale sentyment był przynajmniej dobry.

Biorąc to pod uwagę, w tej "cnocie" pokazuje błąd - żarliwie żałował zniesienia niewolnictwa i nienawidził instytucji, ale nigdy nie zdecydował się na nic, pomimo swojej widocznej pozycji i że ludzie z raczkującego narodu kochali mu. Jednak jedyna drobna rzecz, jaką robił z niewolnictwem, nie zawracał sobie głowy aż do śmierci, uwalniając swoich niewolników i pomagając im w uzyskaniu pomocy, rozpoczynając ich nowe życie jako wolne osoby.(Podjął próbę uwolnienia swoich niewolników wcześniej, w 1794 r., Sprzedając i dzierżawiąc znaczną część jego majątku, w celu zebrania funduszy, aby umożliwić emancypację swoich niewolników, ale plan ostatecznie się skończył. nie zajął zdecydowanego stanowiska publicznego przeciwko niewolnictwu, ponieważ czuł, że rozdzieli naród, który tak niedawno stworzył).

Uwolnienie niewolników nie oznaczało, że jego domowa Góra Vernon - po śmierci nie miał żadnych niewolników. W chwili jego śmierci w jego posiadłości było pełno 316 niewolników, z których 40 zostało wydzierżawionych od innych, a 123 z nich było własnością George'a Washingtona. Martha Washington posiadała własnych niewolników (153 z nich) zwanych "niewolnikami", którzy należeli do pierwszego męża Marty i przybyli wraz z nią po ślubie z Waszyngtonem. Nie podzielała poglądu męża na uwolnienie niewolników, a ponieważ Waszyngton nie miał praw do swoich niewolników, nie był w stanie ich uwolnić. Marta trzymała je aż do śmierci w 1802 r., Kiedy odziedziczyły ją jej dzieci. Ci z niewolników George'a, którzy byli małżeństwami małżeńskimi z żoną, mogli pozostać z majątkiem jako wolni ludzie, jeśli tak postanowili.

Dodatkowe fakty:

  • George Washington był jedynym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych, który został wybrany jednogłośnie. W tamtym czasie nie było powszechnego głosowania, co oznaczało, że tylko Kolegium Elektorów miało prawo decydować o tym, kto będzie prezydentem. Otrzymał zaledwie sześćdziesiąt dziewięć głosów, ale była to liczba przedstawicieli w ówczesnym Kolegium Elektorów, co oznacza, że każdy z nich głosował za nim.
  • Waszyngton był też jedynym prezydentem, który nie mieszkał w Białym Domu. Podczas swoich dwóch kadencji prezydenta stolica Stanów Zjednoczonych znajdowała się w Nowym Jorku, a następnie w Filadelfii. Miał jednak mocną rękę w tworzeniu nowego miasta, które będzie częściowo nazwane jego imieniem. Nadzorował także projekty Budynku Kapitolu i Białego Domu, jednak żaden z nich nie został ukończony aż do jego śmierci.
  • Jedyną formalną edukacją, jaką otrzymał Waszyngton, było to, czego ojciec mógł go nauczyć - a ponieważ jego ojciec zmarł, gdy miał jedenaście lat, to właśnie skończyło się jego formalne wykształcenie. Bez ojca w pobliżu jego rodzina nie mogła pozwolić sobie na wysłanie go do Anglii, aby otrzymać wykształcenie, które zwykle otrzymał ktoś o jego statusie. Nigdy nie uczęszczał na uniwersytet, ale po jego śmierci dawał prezenty pewnym instytucjom szkolnictwa wyższego.
  • Waszyngton nigdy nie miał własnych dzieci, chociaż pomagał wychować dwójkę dzieci swojej żony Marty z poprzedniego małżeństwa. Później wynieśli także dwoje wnucząt Marty, z których jedną nazwano George Washington Parke Custis. Jest prawdopodobne, że sam Washington był niezdolny do posiadania dzieci po zarażeniu się małą ospą, gdy był młodszy, uczynił go jałowym.
  • Pod budynkiem Kapitolu znajduje się skarbiec zbudowany po to, by pomieścić szczątki George'a Washingtona po jego śmierci. Jednak Waszyngton przewidział w swojej woli, że chciałby zostać pochowany w Mount Vernon. W 1832 roku, 33 lata po jego śmierci, naród obchodził 100 latth rocznica narodzin Waszyngtonu i pojawienie się pytania, gdzie powinien zostać pochowany. Kongres wysłał propozycję swojemu najbliższemu żyjącemu krewnemu, pradziadkowi Johnowi A. Washingtonowi, który odmówił przeniesienia ciała swojego wielkiego wuja, cytując konkretne życzenia Waszyngtonu w jego testamencie.

Zalecana: