Logo pl.emedicalblog.com

Ellis Lives! Historia tego, jak pomysł, że Elvis jest nadal żywy, został wprowadzony

Ellis Lives! Historia tego, jak pomysł, że Elvis jest nadal żywy, został wprowadzony
Ellis Lives! Historia tego, jak pomysł, że Elvis jest nadal żywy, został wprowadzony

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ellis Lives! Historia tego, jak pomysł, że Elvis jest nadal żywy, został wprowadzony

Wideo: Ellis Lives! Historia tego, jak pomysł, że Elvis jest nadal żywy, został wprowadzony
Wideo: Elvis Presley: A Life From Beginning To End | Full Biography 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Nie był Elvisem, ale chciał być … a wielu ludzi nawet myślało, że nim jest. Oto dziwna historia Jimmy'ego Ellisa, lub, jak był on również znany, Oriona.

HOTEL ZŁAMANYCH SERC

Kiedy był nastolatkiem, było jasne, że Jimmy Ellis miał dwa talenty: śpiewanie i nieumyślne brzmiąc prawie jak Elvis Presley. W 1962 roku Ellis wszedł do pokazu talentów szkół średnich w Orrville (Alabama). Zaśpiewał standard ewangelii "Peace in the Valley", który został spopularyzowany przez Elvisa … i wygrał. Potem wszedł w ogólnounijny konkurs talentów … i wygrał też to. To przyniosło mu 1000 $ i pojawienie się w telewizji Ted Mack Amateur Hour. Niestety, pomimo obiecującego początku i telewizyjnego występu, Ellis nie stał się sensacją pop.

Ale miał inne opcje. Odrzucił ofertę dołączenia do Milwaukee Braves, wybierając zamiast tego dostać się do Middle Georgia Junior College na stypendium baseballowe. Tam poznał wytwórnię płytową Jimmy Youmans, a dwóch mężczyzn utworzyło singiel w 1964 roku zatytułowany "Do not Count Your Chickens." Został wydany przez maleńką gruzińską wytwórnię o nazwie Dradco i opadł. Powód: dżokeje z płyty powiedziały, że Ellis brzmi "jak elitarny Elvis". Po przeniesieniu się do college'u poza Tuscaloosa w Alabamie - gdzie często występował w nocnych klubach z zestawem składającym się prawie wyłącznie z piosenek Elvisa - Ellis porzucił muzykę do drugiego. czas. Wrócił do Orrville i przejął rodzinne konie hodowlane.

SZATAN W PRZEBRANIU

Mniej więcej w tym samym czasie wiceprezes Mercury Records, Shelby Singleton, odniósł wiele sukcesów, tworząc płyty z nowościami. Specjalizował się w aktach południowych, takich jak Brook Benton, z "The Boll Weevil Song" i Rayem Stevensem, z "Ahab the Arab". W 1966 Singleton opuścił Mercury, aby stworzyć własną wytwórnię, Plantation Records. Pierwszy hit firmy, "Harper Valley PTA" autorstwa Jeannie C. Riley, sprzedał się w sześciu milionach egzemplarzy, umożliwiając Singletonowi rozszerzenie jego interesów. Jego pierwszy zakup: tylny katalog Sun Records, legendarnej wytwórni płytowej Memphis, w której Elvis nagrał swoje pierwsze single, w tym "That's All Right" i "Blue Moon of Kentucky". Inne akty, których wczesne hity Singleton miały dostęp do: Jerry'ego Lee Lewis, Carl Perkins i Charlie Rich.

W 1972 roku Jimmy Ellis został ponownie ugryziony przez muzyczny błąd. Zadzwonił do znajomego, wytwórni płytowej z Florydy, Finlaya Duncana, i nagrał demo. Duncan wysłał płytę do Singleton, sądząc, że dźwięk Elvisa dobrze pasuje do wytwórni, która pomogła wprowadzić Elvisa. Singleton został zniszczony przez demo i pomyślał, że drobny producent z Florydy w jakiś sposób przekonał prawdziwego Elvisa do nagrania sesji. Duncan zapewnił go, że to nie Elvis - zupełnie inny facet.

TREAT ME NICE

Singleton zlecił Ellisowi nagrać dwie piosenki - dwie bardzo specyficzne piosenki: "That's All Right" i "Blue Moon of Kentucky", pierwsze dwie piosenki, które Elvis kiedykolwiek nagrał w 1954 roku. Ale dlaczego publiczność miałaby się przejmować piosenkarką Elvisa śpiewającą piosenki Elvisa? Singleton wiedział, że nie, bez odpowiedniego haka. Tak więc Singleton wydał dwie piosenki bez nazwiska Ellisa na etykiecie, wymieniając artystę jedynie jako duży znak zapytania. Z odciskem Sun tam, połączona implikacja była taka, że były to utracone nagrania Elvisa z lat 50. XX wieku. Ale publiczność wciąż nie była zainteresowana, ponieważ w 1972 roku Elvis we wszystkich swoich formach stał się passé.

Jednak wydanie zwróciło uwagę z RCA Records. RCA, prawdziwy dom Elvisa, odkąd kupił kontrakt Elvisa od Sun w 1955 roku za 35 000 $, groził, że pozwie Singletona za to, co uważano za nieautoryzowane wydanie piosenki Elvisa. Dopiero po tym, jak firma zatrudniła analityka dźwięku do wykonania "głosu" w utworze i doszła do wniosku, że to nie jest Król, oni odrzucili zarzuty.

Singleton wyprodukował jeszcze jeden singiel Ellis zatytułowany "Changing." Podczas gdy pierwszy singiel Ellis był imitacją wczesnego Elvisa, drugi był oryginalną piosenką wykonaną w stylu lat 70. Elvisa - wielka ballada z orkiestrą. Ten też nie trafił, a Ellis opuścił budynek w Słońcu.

ZWROT DO NADAWCY

Nie zrezygnował jednak z muzycznego biznesu. MCA Records podpisało kontrakt z Ellis, aby nagrać singiel z lat 70-tych w stylu Elvisa "There Ya Go". MCA mocno promował Ellisa, dostał piosenkę z odcinka serialu telewizyjnego McCloud i dał Ellisowi możliwość wykonania go na The Gong Show, ale to się skończyło. Nigdy nie pojawił się w serialu. Przekonany, że gwiazdorstwo było w końcu za rogiem, Ellis przeniósł się do Los Angeles w 1976 roku i poświęcił swoje oszczędności na życie stylistom, choreografom, trenerom talentów i innym ekspertom, którzy pomogli mu przygotować się na gwiazdę. Ale cała ekspozycja telewizyjna i cała pomoc nadal nie działały.

Więc Ellis wrócił na południe, ale nie do swojej stadniny koni. Pojechał do Macon w stanie Georgia i podpisał malutkie Boblo Records. W latach 1976 i 1977 Ellis nagrał pięć singli i dwa albumy, jeden z nich wszystkie piosenki Elvisa Ellis Sings Elvis. Ale piętnaście lat próbowania nazywania siebie Elvisa brzmiało jak żniwo. Ellis chciał spróbować czegoś bardziej osobistego, a prezydent Boblo Bobby Smith pozwolił mu. Co on zrobił? Napisał i nagrał piosenkę "Nie próbuję być jak Elvis".

A potem Elvis umarł.

JEŚLI MOŻNA SPOWODOWAĆ

16 sierpnia 1977 Elvis Presley zmarł w łazience swojej posiadłości w Memphis, Graceland, w wieku 42 lat. Fani muzyki na całym świecie popadli w żałobę, a fala nostalgii Elvisa zdominowała popkulturę. Bobby Smith zadzwonił do Shelby Singleton pod koniec 1978 roku, argumentując, że Ellis może wypełnić dziurę w sercach fanów zdruzgotanych śmiercią króla. Smith zapytał Singletona, czy Sun wznowi i rozpowszechni Ellis Sings Elvis. Singleton miał inny pomysł.

Singleton słyszał o nieopublikowanej jeszcze powieści, którą nazwano Orion: The Living Superstar of Song. Napisana po raz pierwszy przez autora Gail Brewer-Giorgio, była to opowieść o biednym południowym chłopcu o imieniu Orion, który staje się najpopularniejszym piosenkarzem na świecie, tylko uzależnia się od narkotyków, staje się otyły i żyje w odosobnieniu w swojej wielkiej posiadłości zwanej Dixieland., pod kluczem jego kontrolującego menedżera, pułkownika Maca. (Brzmi znajomo?) Orion ostatecznie kopie narkotyki, traci wagę, fałszuje własną śmierć i jedzie w stronę zachodu słońca. Niesamowicie, Brewer-Giorgio napisał powieść zainspirowaną Elvisem przed śmiercią Elvisa, ale nie została opublikowana przed 1979.

Razem Singleton, Smith i Ellis postanowili rażąco zedrzeć książkę: Przedstawili Ellisa jako piosenkarkę podobną do Elvisa, Oriona. Będą ubierać Ellisa w kombinezony w stylu Elvisa, farbować jego włosy, Elvisa … i założyć mu maskę podczas występu. Celem było przekonanie widzów, że człowiek, który brzmiał jak Elvis, faktycznie był Elvisem i że sfałszował swoją śmierć, tak jak w książce.

ALL SHOOK UP

Ich pierwszą pracą było zaznajomienie fanów Elvisa z podobnym do Elvisa głosem Jimmy'ego Ellisa. Uzbrojony w katalog Sun, Singleton dograł Ellisa śpiewającego na dziewięciu starych nagraniach Jerry'ego Lee Lewisa. Duety, na których Ellis został uznany za "Przyjaciela", sprzedały się w ponad milionie egzemplarzy, a ich wersja "Save the Last Dance for Me" była hitem na 30 miejscu. Media zachowywały się dokładnie tak, jak chciał Singleton, spekulując, że anonimowy "przyjaciel" to Elvis. Dzień dobry Ameryko nawet jego głos został naukowo przeanalizowany - tak jak zrobiły to RCA Records w 1972 roku - i ustalił, że człowiekiem na płycie jest Elvis. To może oznaczać jedną z dwóch rzeczy: albo była to nagrana piosenka Elvisa nagrana wiele lat wcześniej … albo była to nowa piosenka Elvisa nagrana niedawno, a Król naprawdę gdzieś tam był.

W 1978 roku Sun zakończył plotki raz na zawsze … Ogłosili, że Lewisowi towarzyszył piosenkarz o imieniu Orion. Album Oriona Odrodzony został następnie zwolniony, z okładką, która wyobrażała Ellisa (wyglądającego jak Elvis, ale z maską) wynurzającą się z trumny i na scenę. Aby dalej zaciemniać rzeczy, pierwszy singiel z Odrodzony, okładka "Ebony Eyes" Everly Brothers zawierała część mówioną, pokazując, że Ellis / Orion ma również głos mówiący jak Elvis.

TERAZ ALBO NIGDY

Może się wydawać absurdalne, że ludzie mogą uwierzyć, że facet, który brzmiał jak Elvis, naprawdę był Elvisem, opartym tylko na podobieństwie głosu, ale to jest siła sugestii i żalu. Orion koncertował (głównie na południu) i pojawił się w setkach lokalnych programów telewizyjnych i radiowych. Tak jak on, tabloidy lubią National Enquirer i Tygodniowe wiadomości ze świata bez wahania stwierdzili, że Orion jest Elvisem i że Elvis żyje.

Sun Records wypompowała nagrania Oriona w szybkim klipie. W latach 1978-1982 wydano 11 albumów Oriona, generujących dziewięć utworów, które były popularne w radiu country na południu (wystarczyło dotrzeć do niższych szczebli krajowego wykresu kraju Billboard). Większość piosenek to covery, nie tylko Elvisa, ale także innych dzieł, takich jak "Crazy Little Thing Called Love" Queen. Orion został wybrany jako akt otwierający dla wielu wielkich aktów, różniących się od Oak Ridge Boys do Kiss. do Dionne Warwick. Ellis, jako Orion, w końcu osiągnął to, czego zawsze pragnął: sławę i fortunę jako artysta nagrywający, grając co noc uwielbiających tłumy.

PODEJRZANE UMYSŁY

Jedyny problem: Ellis nienawidził bycia Orionem. Mimo że był jednym z pierwszych podrabiaczy Elvisa, w 1981 roku setki rywalizowały z Orionem o występy w tych samych nocnych klubach i małych teatrach. Ellis nawet nie uważał się za podróbka - uważał się za prawdziwego, jedynego w swoim rodzaju wykonawcę, który potrafił pisać i śpiewać własne piosenki. Zapytał Singletona, czy mógłby ponownie nagrać pod własnym nazwiskiem i upuścić maskę. Singleton odrzucił ten pomysł. Po co porzucić pewną rzecz, którą mieli (z "Orionem") i spróbować tego, co zawiodło wiele razy (kariera Jimmy'ego Ellisa)? Ellis pytał dalej, a Singleton wciąż go odrzucał.

Sfrustrowany ograniczeniami swojej pracy i niezdolny do wyrażenia siebie muzycznie, Ellis zaczął cierpieć z powodu kryzysu tożsamości. Oburzony i czczący Elvisa, zaczął wierzyć, że może być spokrewniony z królem. Ellis został oddany do adopcji w wieku dwóch lat. Jego biologiczny ojciec został wymieniony na świadectwie urodzenia tylko jako "Vernon". Rodzice Elvisa, Gladys i Vernon Presley, rozpadli się na jakiś czas w połowie lat czterdziestych, a Vernon Presley podobno mieszkał blisko miejsca, w którym urodził się Ellis w Alabamie.Przez jakiś czas Ellis naprawdę wierzył, że Vernon Presley był jego prawdziwym ojcem, co wyjaśniało, dlaczego miał tak wiele niesamowitych podobieństw z Elvisem.

KŁOPOT

Podczas gdy prawdziwa kariera Elvisa zakończyła się skomleniem - aktem nostalgii grającym w kasynach Las Vegas - Orion skończył z hukiem. Na Sylwestra w 1983 roku Ellis-as-Orion został zaksięgowany na Eastern States Exposition w Massachusetts, największego koncertu, jaki kiedykolwiek miał. Pod koniec występu Ellis zerwał maskę Oriona przed tłumem 5000 osób i ogłosił, że nie jest Orionem - był to James Ellis. Zdjęcia z tej chwili biegły w gazetach w całym kraju, dowodząc ponad wszelką wątpliwość, że człowiek stojący za maską zdecydowanie nie jest królem.

Podczas gdy niewielu ludzi uważało, że Orion to Elvis Presley, usunięcie maski Oriona wciąż było karierą samobójczą. Nie tylko handlowa sztuczka zniknęła, ale Ellis otwarcie przeciwstawił się Shelby Singleton. Na początku 1984 r. Ellis spotkał się z Singleton w Sun Records, a wszystkie umowy dotyczące Oriona zostały odwołane. Singleton powiedział później, że po tym, jak Ellis zostawił Oriona za sobą, podeszło do niego ponad 100 osób podszywających się pod Elvisa, pytając, czy mogą wejść do persona Oriona … a on ich wszystkich odrzucił.

CODA

Ellis starał się być gwiazdą tak wiele razy, że po prostu nie mógł się zatrzymać, nawet po klęsce Oriona. W 1987 r. Grał na targach i małych klubach na południu pod różnymi nazwami - Jim Ellis, James Ellis, Ellis James - ale nigdy Orion. Co dziwne, ponieważ większość ludzi znała go jako faceta w masce Oriona, wciąż nosił na scenie maski ozdobione kamuflażem. Dopiero w 1995 r. Ellis mógł nadal przyjmować około 500 osób na noc. Ale występowanie nie wystarczało, by zarobić na życie, więc Ellis zwiększył swoje dochody otwierając kilka firm z autostrady prowadzonej przez jego rodzinną farmę w Alabamie. Był właścicielem sklepu monopolowego, sklepu spożywczego, stacji benzynowej i lombardu. W 1998 r. Zajmował się lożami w lombardzie, kiedy został zastrzelony przez uzbrojonego rabusia. Ellis miał 53 lata.

Zalecana: