Logo pl.emedicalblog.com

Człowiek, który przeżył dwa bomby atomowe

Człowiek, który przeżył dwa bomby atomowe
Człowiek, który przeżył dwa bomby atomowe

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Człowiek, który przeżył dwa bomby atomowe

Wideo: Człowiek, który przeżył dwa bomby atomowe
Wideo: Człowiek, który przeżył dwie bomby atomowe ... 2024, Kwiecień
Anonim
Tsutomu Yamaguchi zmarł na raka żołądka. Część nowotworowa być może nie jest zaskakująca, biorąc pod uwagę, że Yamaguchi jest obecnie jedyną osobą oficjalnie uznaną przez rząd japoński za przeżywającą ataki atomowe zarówno Hiroszimy, jak i Nagasaki. (Uwaga: w rzeczywistości było ich ponad sto lub więcej, być może aż 165. Po prostu nigdy nie zostali oficjalnie uznani przez japoński rząd). Zaskakujące, biorąc pod uwagę tę historię, jest to, że Yamaguchi unikał choroby przez tak długi czas, nie umierając aż do 4 stycznia 2010 r., w wieku 93 lat.
Tsutomu Yamaguchi zmarł na raka żołądka. Część nowotworowa być może nie jest zaskakująca, biorąc pod uwagę, że Yamaguchi jest obecnie jedyną osobą oficjalnie uznaną przez rząd japoński za przeżywającą ataki atomowe zarówno Hiroszimy, jak i Nagasaki. (Uwaga: w rzeczywistości było ich ponad sto lub więcej, być może aż 165. Po prostu nigdy nie zostali oficjalnie uznani przez japoński rząd). Zaskakujące, biorąc pod uwagę tę historię, jest to, że Yamaguchi unikał choroby przez tak długi czas, nie umierając aż do 4 stycznia 2010 r., w wieku 93 lat.

W wieku 29 lat Yamaguchi wracał do domu z trzymiesięcznej podróży służbowej do Hiroszimy 6 sierpnia 1945 roku. W tym czasie był inżynierem Mitsubishi Heavy Industries, a konkretnie pracował jako projektant tankowców. W drodze na stację kolejową, aby wrócić do domu w Nagasaki, zauważył, że zapomniał o zezwoleniu na podróż i wrócił, aby go zdobyć, podczas gdy jego koledzy, Akira Iwanaga i Kuniyoshi Sato, kontynuowali.

Podniósł przepustkę i był w drodze powrotnej do stacji, kiedy o 8:15 zobaczył nadlatujący bombowiec nad miastem i "dwa małe spadochrony", a potem szum oślepiającego światła, dźwięku, wiatru i gorąca powalił go na ziemię. Pan Yamaguchi miał nieszczęście być w odległości około 3 km od wybuchu nuklearnego. Bezpośrednim skutkiem tego było pęknięcie bębnów usznych, chwilowa ślepota i oparzenia większej części jego górnej części ciała.

Po początkowej dezorientacji i pomimo odniesionych ran Tsutomu zdołał dotrzeć do schronu przeciwlotniczego, gdzie spotkał się z dwoma kolegami, którzy również przeżyli wybuch. Noc spędził w schronie, a rankiem on i jego współpracownicy wrócili do Nagasaki pociągiem, jak pierwotnie planowano. Kiedy przyjechał, otrzymał zabiegi bandażowe od miejscowego szpitala, a nawet poczuł się na tyle dobrze, by zgłosić się do pracy w dniu 9 sierpnia, zaledwie 3 dni później … (Teraz czuję się trochę brodaczką na temat poświęcenia całego tygodnia wolnego, podczas gdy ja miał grypę.)

Oczywiście, Yamaguchi musiał wyjaśnić swoje poparzenia swoim współpracownikom. Jego szef nie mógł uwierzyć, że to pojedyncza eksplozja zniszczyła wiele z Hiroszimy. "Jesteś inżynierem", powiedział do Tsutomu, "obliczyć … jak jedna bomba może zniszczyć całe miasto?" Szef mówił za wcześnie. Według Yamaguchi podczas tej rozmowy rozległy się syreny alarmowe, a potem znów zobaczył oślepiająco białe światło. Upadł natychmiast na podłogę; był zaznajomiony z wiertłem. Yamaguchi stwierdził: "Myślałem, że chmura grzybowa podążyła za mną z Hiroszimy".

Obie bomby eksplodowały w pobliżu centrów miast i oba, co ciekawe, znajdowały się w odległości około 3 kilometrów od stanowiska Tsutomu w tym czasie. Pomimo tego, że eksplozja była nieco silniejsza niż ta w Hiroszimie (21 kiloton w porównaniu z 16 kilotonami w Hiroszimie), dzięki nierównemu terenowi miasta i temu, że wiele części miasta zostało podzielonych przez wodę, co zapobiegło rozległym uszkodzeniom stało się w Hiroszimie, nie było prawie całkowitej ilości szkód w infrastrukturze. Sam Yamaguchi nie doznał natychmiastowej urazu po tej drugiej eksplozji, choć oczywiście był wystawiony na kolejną wysoką dawkę promieniowania jonizującego i zaopatrzenia medycznego, aby leczyć istniejące oparzenia.

Co ciekawe, Yamaguchi prawie nie musiał przechodzić przez tę próbę dwa razy. Nagasaki nie był pierwotnym celem dla drugiej nuke- to było miasto Kokura. Jednak dzięki chmurom obejmującym Kokurę, gdy przybył bombowiec, musieli skierować się do drugiego celu, Nagasaki, ponieważ misja zastrzegała, że nie powinni rzucać bomby, dopóki nie zobaczą celu celu. Kiedy bombowiec dotarł do Nagasaki, znaleźli również znaczną osłonę chmur, ale ponieważ mieli mało paliwa, nie można było przekierować na inny cel, więc mimo rozkazu wykonali swój bieg. Kiedy się zbliżyli, tuż przed wypuszczeniem, mieli krótką grafikę, aby potwierdzić swoją lokalizację, zanim zrzucili bombę. Gdyby mieli więcej paliwa lub nie byłoby osłony chmurowej nad Kokurą, Yamaguchi i niewielka część japońskiej populacji drastycznie zmieniłaby swoje życie, niektóre dla dobra, a inne dla zła.

Co zaskakujące, Yamaguchi, w przeciwieństwie do wielu innych osób, które doświadczyły choćby jednego z tych wybuchów, przeżył długie i produktywne życie z jedynym poważnym problemem zdrowotnym, ponieważ w wyniku bombardowania utracono słuch w lewym uchu, chociaż oparzenia zajęło trochę czasu, aby uzdrawiać; czasowo stracił wszystkie włosy; doświadczył ogromnej traumy psychologicznej, jak można się było spodziewać. On i jego żona, Hisako, zaczęli nawet mieć dzieci, które okazały się całkowicie zdrowe, co przynajmniej w tym czasie, nie tak dawno, uważano za cud, ponieważ oboje rodzice byli tak bardzo narażeni poziomy promieniowania jonizującego.

Żona Yamaguchi doczekała się 88 lat, umierając na raka nerki i wątroby. Sam Yamaguchi dożył wieku 93 lat i przez większość swojego życia nie wspominał o tym, że był obecny podczas obu zamachów bombowych. Początkowo właśnie zarejestrował się jako ocalały z Nagasaki. Według jednej z jego córek, jego rozumowanie z powodu bagatelizowania tego, a nie rejestrowania się jako ocalały z Hiroszimy, było jego zdrowiem przez większość życia. Uważał, że byłoby to brak szacunku dla wielu tysięcy, którzy nie mieli tyle szczęścia, zdrowia.

Raz w latach 80. zmienił swoje stanowisko, przerywając milczenie w tej sprawie i oficjalnie apelując o uznanie jako ocalały z obu wybuchów, który został przyznany przez japoński rząd w 2009 roku, na krótko przed śmiercią. Poświęcił resztę swojego życia na kampanię na rzecz rozbrojenia broni nuklearnej ze wszystkich narodów. Napisał nawet książkę opisującą jego doświadczenie, które zawierało wiele wierszy, które pisał o wydarzeniu ("Raft of Corpses").

Mimo wszystko Yamaguchi uważał się za szczęściarza. Jak powiedział na krótko przed swoją śmiercią: "Mógłbym umrzeć w każdym z tych dni. Wszystko, co następuje, jest bonusem."

Fakt premiowy:

Bomba, która uderzyła w Nagasaki, nazywała się "Grubas", wiele nazwano od Winstona Churchilla. Twierdzenie to zostało zdemaskowane przez samego namiestnika bomby, fizyka Roberta Serbera, który stwierdził, że nazwał go "Grubasem" właśnie ze względu na swój kształt. Serber nazwał także "Little Boy", bombą zrzuconą na Hiroszimę.

Zalecana: