Logo pl.emedicalblog.com

Pierwszy raz John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr Played Together

Pierwszy raz John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr Played Together
Pierwszy raz John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr Played Together

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Pierwszy raz John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr Played Together

Wideo: Pierwszy raz John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr Played Together
Wideo: Paul McCartney on Who Broke Up the Beatles 2024, Kwiecień
Anonim
To była jesień 1960 roku w Hamburgu w Niemczech.
To była jesień 1960 roku w Hamburgu w Niemczech.

Młoda, raczkująca grupa, która niedawno zmieniła oficjalnie nazwę na "The Beatles", grała w lokalnym klubie The Kaiserkeller. Hamburg był miastem wicepremierem, nieoficjalną dzielnicą czerwonych latarni 24-godzinny dziennie. Dzicy, alfonsi, bandyci, gangsterzy, handlarze narkotyków i różne "postacie" i zwyczaje przemierzały ulice w ciągu dnia i przychodziły do klubów, by słuchać hałaśliwej muzyki i zespołów nocnych.

W tym czasie Beatlesi składali się z pięciu członków - Johna Lennona, Paula McCartneya i George'a Harrisona oraz ich ówczesnego perkusisty Pete'a Besta i ich dość przeciętnego basisty, Stu Sutcliffe'a.

W tym czasie Beatlesi grali na 8 godzin w klubie, na przemian z innym zespołem, który przybył z Liverpoolu o nazwie "Rory Storm and the Hurricanes". Każdy zespół grał pięć lub sześć 90-minutowych zestawów każdej nocy, przesuwając się tam iz powrotem. (Chociaż Beatlesi przybyli po raz pierwszy do Hamburga, Hurricanes byli wyższymi płatnikami z obu grup, będąc w tym momencie "większą nazwą".)

Rory Storm, frontman i wokalista huraganów, był bardzo kolorowym facetem, który jąkał się w prawdziwym życiu, ale potrafił śpiewać wyraźnie i wyraźnie. W rzeczywistości jego jąkanie było tak złe, że jego przyjaciele często nie pozwalali mu robić rzeczy takich jak porządek w restauracjach czy wprowadzanie utworów podczas aktu, ponieważ trwało to zbyt długo.

Członkowie obu zespołów stali się dobrymi przyjaciółmi podczas wspólnego grania. Wszyscy mieszkali w "Misji Marynarzy" i połączyli się, by wyjść na śniadanie w "Harold's Cafe", po długich nocach, pochłaniając płatki kukurydziane i mleko (prawie jedyne prawdziwe pożywienie, po wypiciu butelek piwa i zażywanie pigułek zwanych Preludin ("Prellys"), aby nie zasnąć przez całą noc.

Wszyscy chłopcy pozwalali sobie na lokalną powszechność zarówno miejscowych dziewcząt ("groupies"), jak i lokalnych prostytutek, jak można by sobie wyobrazić młodych, krnąbrnych muzyków w późnych latach nastoletnich.

Perkusista Hurricanes był brodatym, smutnym, ale przyjemnym facetem o nazwisku Richard Starkey, który przeszedł przezwisko "Ringo Starr". (Kochał biżuterię, szczególnie jego ukochane pierścienie).

Podczas tych 8-godzinnych zmian, Beatlesi grali na odcinku, robili sobie przerwę ("Powzer"), a Rory i jego chłopcy mogliby przejąć kontrolę.

Scena kaiserkellera była niczym grono drewnianych desek balansowanych na skrzyniach piwa. The Beatles and the Hurricanes raz postawili zakład, aby zobaczyć, która grupa może przebić się przez etap Kaiserkeller. Po kilku nieudanych próbach rozbicia się, Huragany w końcu wygrały zakład, tupiąc i skacząc tak mocno, jak tylko potrafiły, przed przebiciem się i śmiechem w gruzach.

Bruno Koschmider, właściciel klubu, był wściekły na dwie grupy (ponieważ scena była zepsuta, musiał korzystać z szafy grającej, aby odtwarzać muzykę dla swoich klientów podczas naprawy).

Kiedy dwa zespoły wyszły na śniadanie następnego ranka w Harold's Cafe, wysłał grupę swoich popleczników, by pobili ich blackjackami.

Beatlesi mieli w Hamburgu wiele dzikich i szalonych czasów, ale co ważniejsze, to w Hamburgu naprawdę zaczęli "zrzeszać się" i żelu jako zespół. Pewnego dnia, nieświadomie, dokonano historii muzyki.

18 października 1960 roku jeden z Hurricane'ów, Lu Walters, miał nagrać kilka piosenek w lokalnym studiu. John, Paul i George zostali wynajęci za niewielką opłatą, aby mu towarzyszyć i zapewnić instrumentalne wsparcie.

Na szczęście, Pete Best, perkusista Beatlesów, wyszedł z tego dnia, kupując nowe podudzia. I tak Ringo Starr został zabrany na perkusję podczas tej przełomowej sesji. (Przeznaczenie? Kismet ?, albo po prostu kiepski niedosyt Pete'a, który spowodował "pecha", który miał go zarazić wiele razy w ciągu następnych kilku lat).

Sesja odbyła się na małym stoisku na piątym piętrze "Studia Acoustik". W tym dniu nagrano trzy utwory: "Fever", "Summertime" i "September Song". Ta sesja miała być pierwszym razem, kiedy John, Paul, George i Ringo grali razem muzykę.

Sesja się zakończyła, a trzej Beatlesi i Ringo poszli swoimi drogami. Ale kilka razy w ciągu następnego półtora roku, kiedy Pete Best był chory, niedysponowany lub w inny sposób niedostępny, Ringo wspiął się na swój zestaw perkusyjny i usiadł za nim.

5 lutego 1962 r. Pete Best był chory, a Ringo usiadł za nim w czasie lunchu w miejscowym klubie The Cavern.

Grał z chłopakami jeszcze tego samego wieczora na innym koncercie. Wreszcie, w połowie sierpnia 1962 r. Ringo został oficjalnie poproszony o "Beatle" i na stałe zastąpił Pete'a Besta.

W tym samym czasie Ringo otrzymał 20 funtów tygodniowo na grę w innym zespole "Kingsize Taylor and the Domino". The Beatles zaoferował mu 25 funtów, więc wziął ofertę Beatlesów.

Pierwotnie sugerowano, że The Beatles i Hurricanes po prostu "zamieniają się perkusistami", a Pete Best przenosi się i dołącza do zespołu Rory Storm.Pete był, co zrozumiałe, niezadowolony z tego, że został upuszczony z Beatlesów i odmówił wymiany. ("Wypalenie Pete'a Besta" to mroczny rozdział w historii Beatlesów do dziś, ponieważ fani Beatle'a nadal dyskutują i kwestionują dokładny powód lub powody, dla których biedny Pete dostał siekierę).

Rory był także zły na początku, ale będąc bardzo przyzwoitym facetem, ostatecznie życzył Ringo i jego nowemu zespołowi powodzenia. Wszyscy wiemy, co miało się stać z Johnem, Paulem, Georgem i Ringo. Oni oczywiście przeszli do niewyobrażalnego bogactwa, sławy i chwały, zrewolucjonizowali muzykę i wnieśli radość w życie niezliczonych milionów na całym świecie.

Nieszczęsny Pete Best dołączył do zespołu o nazwie "Lee Curtis i All-Stars", który spotkał się z niewielkim sukcesem. W końcu, w 1968 roku, Pete wycofał się z showbiznesu i dostał pracę w piekarni.

Pete, delikatna i łagodna dusza, co zrozumiałe, nigdy nie została porzucona z najbardziej udanego zespołu w historii muzyki rockowej. (Kto mógłby?)

Na szczęście, chociaż minęło kilka dziesięcioleci, Pete miał zdobyć zasłużone miliony, gdy kilka nagrań, w które grał, zostało wydanych w antologii Beatlesów w połowie lat dziewięćdziesiątych. Pete znów zaczął występować, miał szczęśliwe małżeństwo i udało mu się jakoś przeżyć szczęśliwie po największej śrubowej pracy w historii show-biznesu.

Wraz z ogromnym, bezprecedensowym sukcesem Beatlesów, wiele innych bliskich im grup również spotkało się z sukcesem, jeżdżąc po ogromnych coattails. Niestety, Rory Storm i Hurricanes nie miały być jednym z nich. Rory i jego Hurricanes mieli przejść przez kilku perkusistów w ciągu najbliższych kilku lat. Ale Ringo Starr miał się okazać niezastąpiony. Po kilku nieudanych nagraniach wrócił do Liverpoolu i nadal był lokalną gwiazdą. W końcu, po śmierci członka zespołu, jego Hurricanes oficjalnie zakończyły działalność w 1967 r., Kiedy Rory rozpoczął karierę jako disc jockey.

Rory pozostał w Liverpoolu i mieszkał z matką w domu, który nazwał "Stormsville". Na początku lat 70. XX w. Rozwinął ciężką infekcję klatki piersiowej, która utrudniała zasypianie. Wykorzystał pigułki i alkohol, aby pomóc w schorzeniu, ale przedawkował się we wrześniu 1972 r. (Do dziś jest to kwestionowane przez fanów, niezależnie od tego, czy była to przypadkowa śmierć, czy samobójstwo).

Aby zjednoczyć swój tragiczny koniec, matka Rory odnalazła jego martwe ciało w domu, które dzieliły i sama popełniła samobójstwo.

Jeśli nie jest to wystarczająco duży downer, oryginalny basista Beatlesów, Stu Sutcliffe, miał umrzeć w wieku 21 lat z powodu krwotoku mózgowego będącego skutkiem urazu, który poniósł na lokalnym koncercie.

Na życie prawie całego świata miały wpływ Beatlesi i ich muzyka - a sami Beatlesowie mieli swoje własne podróże w górę iw dół po rozpadzie grupy w 1969 roku.

John w końcu znalazł życie, którego zawsze szukał w dziwnej japońskiej artystce Yoko Ono, która miała zostać jego żoną i bliskim towarzyszem.

George znalazł zbawienie we wschodniej religii i filozofii.

Jak wszyscy wiecie, zarówno John, jak i George doświadczyli przedwczesnej, niefortunnej i gwałtownej śmierci (George miał umrzeć na raka, ale jego stan został ostatecznie zaostrzony przez atak noża, który został popełniony przez intruza z domu kilka miesięcy wcześniej).

Paul i Ringo również przeszli przez swoją część nieszczęścia, ale nadal są bardzo aktywni jako wykonawcy, a także najwyraźniej szczęśliwi w swoim życiu osobistym.

Któż mógłby sobie wyobrazić reperkusje i konsekwencje niewielkiej sesji nagraniowej w tanim, mało znanym studiu o nazwie "Kirchenalle" (Dom Klockmanna) - w dniu, w którym wszystko się zaczęło - wiele lat temu?

Zalecana: