Logo pl.emedicalblog.com

Piosenka Beatlesa, której nazwa pochodzi od kobiety, która była o człowieku

Piosenka Beatlesa, której nazwa pochodzi od kobiety, która była o człowieku
Piosenka Beatlesa, której nazwa pochodzi od kobiety, która była o człowieku

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Piosenka Beatlesa, której nazwa pochodzi od kobiety, która była o człowieku

Wideo: Piosenka Beatlesa, której nazwa pochodzi od kobiety, która była o człowieku
Wideo: OMEGA "Dziewczyna o Perłowych Włosach" Polskie tłumaczenie piosenki 2024, Może
Anonim
The Beatles słynęli z pięknych, inspirowanych pieśni miłosnych poświęconych kobietom - "Michelle", "Lucy in the Sky With Diamonds", "Eleanor Rigby", "Julia", "Lovely Rita", "Lady Madonna", "Dear Prudence" ". Nawet inni klasyści Beatlesów, nie posiadający tytułów z odpowiednimi rzeczownikami: "She Loves You", "She's a Woman", "Girl"; i oczywiście "Chcę trzymać cię za rękę", "Kochaj mnie do dzieła", "P.S. I Love You "i inni napisali o różnych kobietach, które dotknęły Beatlesów na różne sposoby (czasami dosłownie).
The Beatles słynęli z pięknych, inspirowanych pieśni miłosnych poświęconych kobietom - "Michelle", "Lucy in the Sky With Diamonds", "Eleanor Rigby", "Julia", "Lovely Rita", "Lady Madonna", "Dear Prudence" ". Nawet inni klasyści Beatlesów, nie posiadający tytułów z odpowiednimi rzeczownikami: "She Loves You", "She's a Woman", "Girl"; i oczywiście "Chcę trzymać cię za rękę", "Kochaj mnie do dzieła", "P.S. I Love You "i inni napisali o różnych kobietach, które dotknęły Beatlesów na różne sposoby (czasami dosłownie).

Ale która piosenka Beatlesów brzmi, jakby była napisana o kobiecie, ale tak naprawdę była napisana o mężczyźnie? W 1968 r. Beatlesowie wyruszyli w poszukiwaniu, podobnie jak wielu z nas, aby znaleźć "Prawdę". Tak, byli bogaci, sławni i osiągali materialne sukcesy, wykraczające poza ich najśmielsze marzenia. Ale wszyscy - zwłaszcza George i John - czuli, że czegoś brakuje.

The Beatles, w swoich poszukiwaniach, natknęli się na interesującego przewodnika duchowego o imieniu Maharishi Mahesh Yogi. Podróżowali do jego obozu medytacyjnego w Rishikesh w Indiach, aby studiować, medytować i, miejmy nadzieję, "zostać oświeconym".

Przybili czwórka i spędzili dzień na rekolekcjach Maharishiego, z ich żonami, koleżankami, przyjaciółmi i świtą. Po przyjemnym początku, duchowe odrodzenie Beatlesów zostało w Rishikesh, który zaczął się rozplątywać. Ringo wyszedł pierwszy; już po dziesięciu dniach spakował swoje walizki i oświadczył, że ma dość (wymówka Ringo wymieniała zaginięcie dzieci w Londynie, a także fakt, że jego żona, Maureen, nienawidzi częstości występowania owadów w ich domkach). Paweł trwał kilka dni dłużej i odszedł, pozostawiając Jana i George'a - najszczersze nadzieje na znalezienie "odpowiedzi" w Aszramie.

George i John pozostali przez kolejne kilka tygodni, z których każdy medytował kilka godzin dziennie. Ale plotka, rzekomo rozpoczęta i rozpowszechniona przez przyjaciela Johna "Magic Alex" Mardas, przeniosła się do obozu Beatlesów. ("Magic Alex" był niedoszłym wynalazcą i pełnoetatowym zawieszeniem się (tj. Pasożytem) Beatlesów i towarzyszył chłopcom podczas odosobnienia). Zgodnie z szaloną plotką Magic Alex, święty Maharishi dokonał jawnego przejścia do jednej lub więcej ładnych dziewcząt, które tam studiowały. (Różne źródła podają anonimową dziewczynę jako Mia Farrow, jej siostrę Prudence Farrow lub inną uroczą blondynkę o blond włosach w obozie).

John Lennon - impulsywny, porywczy i ufający swojemu kumplowi, Magic Alex - natychmiast zebrał żonę i przyjaciół i postanowił odejść. To John zmierzył się z zaskoczonym guru, Maharishi i powiedział mu, że wszyscy uderzają w drogę. "Ale dlaczego odchodzisz?" Zapytał Maharishi.

"Jeśli jesteś taki kosmiczny, to wiesz!" Splunął Lennon. Według Johna, Maharishi postrzelili go w sztylety i John od razu wiedział, że jest oszustem i oszustem. I tak, John, George, ich odpowiednie żony i ich orszak opozycji opuścił Indie.

Po powrocie do Anglii John rozpakował ostatnią piosenkę, którą napisał w Indiach - rozczarowaną, wściekłą piosenkę "Maharishi". Lennon rzekomo podrapał oryginalne teksty na kawałku drewna w londyńskich biurach jabłek. (Żona Ringo, Maureen, faktycznie była właścicielem kawałka drewna, z którego John wyrzeźbił piosenkę, później wiele lat później sprzedała rzeźbioną, doniosłą piosenkę "Maharishi" kolekcjonerowi Beatlesów.)

Oryginalne teksty były niewiarygodnie okrutne i nikczemne, jak Paul pamięta, że John najpierw zagrał dla niego melodię. "Kto jest twoim f ** kem?" Był o najłagodniejszym z oryginalnych tekstów.

Pieśń Johna odnosiła się do Maharishiego w najgorszych możliwych epitetach seksualnych. To George poradził Johnowi, żeby ten utwór nacisnął i zmienił tytuł z "Maharishi" na "Sexy Sadie". (Z powodów prawnych, ale także, George nie był tak zdenerwowany lub rozczarowany jak John.Od początkowo opuszczając obóz z Johnem, George wrócił do Indii przez kilka tygodni medytacji, spokoju i ciszy).

Kiedy "Sexy Sadie" zostało nagrane podczas czterech sesji w lipcu i sierpniu '68, John spędził większość czasu przeklinając i rozpylając o całym doświadczeniu Maharishi, wciąż głęboko zranionym i pozbawionym złudzeń.

"Sexy Sadie" pojawiło się za kilka miesięcy w legendarnym "White Album" Beatlesów w 1968 roku. Ukończona piosenka jest bardzo ładna, jak większość genialnego dzieła Johna Lennona. I do dziś jestem przekonany, że wielu niewykształconych słuchaczy przyjmuje, że "Sexy Sadie" zostało napisane o seksownej, pozbawionej skrupułów kobiecie, która zabrała pisarza i innych mężczyzn na przejażdżkę i wykorzystała je. Prawdą jest, że został napisany jako gniewny, wrogi "hołd" dla krótkiego, brodatego, siwego indyjskiego guru.

Ale dlaczego John tak z całego serca od razu uwierzył plotkom Magic Alex i opowieści o Maharishi? W końcu Paul, George i żona Johna, Cynthia, mieli później oznajmić, że ta historia była mistyfikacją i została wymyślona przez nikczemnego Magika Alexa. I nawet gdyby rzekoma historia była prawdziwa, jak to później Paul powiedział, Maharishi nie twierdzili, że jest jakimś bogiem bez cielesnych pragnień. "Nie traktuj mnie jak boga. Jestem nauczycielem medytacji "to był cytat Paula z guru. "Nie było mowy, że nie wolno dotykać kobiet. Nie było przysięgi czystości - dodaje Paul.

Może John po prostu kupił złośliwe oskarżenie, ale uczeni Beatle oferują kilka różnych poglądów. Jednym z nich jest to, że John był znudzony i zmęczony byciem uczniem Maharishi i chciał wrócić do Anglii. W pewnym sensie inni proponują teorię, że John ma nawet Magic Alex, aby ugotować opowieść, więc będzie miał pretekst, by wysadzić aszram.

Ale dokładniejsza i bardziej prawdopodobna teoria leży nieco głębiej, pod ekranem radaru w tym czasie. Każdego dnia, gdy był w obozie Maharishi, John chętnie skakałby do lokalnego oddziału pocztowego, gdzie otrzymywał dziwne, tajemnicze listy i pocztówki od dziwnego japońskiego performera o imieniu Yoko Ono.

Lennon spotkał wcześniej Yoko Ono, ale te mailingi fascynowały go i intrygowały. Kobiece zapiski zawierały enigmatyczną linię poezji: "Spójrz w niebo i zobacz moją twarz" lub "Weź swoje myśli i wykop tę dziurę i pogrzeb ją".

Te pocztówki i listy oraz ich "wiadomości" oczarowały Lennona i uchwyciły jego wyobraźnię. Być może umarł, żeby wrócić do Londynu, żeby zadzwonić do Yoko Ono i spotkać się z nią. I tak właśnie się stało, niemal tak szybko, jak tylko John wrócił do domu.

Cynthia Lennon, 6-letnia żona Johna, została bezceremonialnie porzucona, a John oddał swój los Yoko. Beatlesi byli przecież tylko czterema istotami ludzkimi. Ludzie szukają odpowiedzi i znajdują je w wielu różnych miejscach.

Wiele lat później Paweł, George i Ringo publicznie wyrazili swoją wdzięczność Maharishi za to, co im dał, a wszyscy trzej mieli oddawać się transcendentalnej medytacji, której nauczył ich przez całe życie. Trzej Beatlesi (ale nie John) mieli mieć tylko dobre słowa o swoim dawnym przyjacielu i nauczycielu, Maharishi. I, jak na ironię, to w jego ukochanej Yoko Ono, gorliwym poszukiwaniem Johna Lennona było znalezienie w życiu jego własnej "prawdy".

Zalecana: