Logo pl.emedicalblog.com

Ancient Lost Civilizations: Tiahuanaco

Ancient Lost Civilizations: Tiahuanaco
Ancient Lost Civilizations: Tiahuanaco

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ancient Lost Civilizations: Tiahuanaco

Wideo: Ancient Lost Civilizations: Tiahuanaco
Wideo: 12,000-Year-Old Stalactites in the Ruins of Tiwanaku, Bolivia?? | Ancient Architects Investigates 2024, Może
Anonim
Dawno temu zaawansowana cywilizacja pojawiła się wzdłuż brzegów Jeziora Titicaca, w Andach w dzisiejszej Boliwii i Peru, i równie szybko zniknęła 500 lat później. Wyrafinowani ludzie, którzy stworzyli wspaniałe miasto Tiahuanaco (Tiwanaku), byli przodkami Inków i innych kultur południowoamerykańskich, a niektórzy nawet wierzą, że byli przodkami wielu Polinezyjczyków. Jednak wiedząc o tym wszystkim, możemy jedynie spekulować, kim byli, skąd przybyli i dokąd poszli.
Dawno temu zaawansowana cywilizacja pojawiła się wzdłuż brzegów Jeziora Titicaca, w Andach w dzisiejszej Boliwii i Peru, i równie szybko zniknęła 500 lat później. Wyrafinowani ludzie, którzy stworzyli wspaniałe miasto Tiahuanaco (Tiwanaku), byli przodkami Inków i innych kultur południowoamerykańskich, a niektórzy nawet wierzą, że byli przodkami wielu Polinezyjczyków. Jednak wiedząc o tym wszystkim, możemy jedynie spekulować, kim byli, skąd przybyli i dokąd poszli.

Dowody archeologiczne

Większość archeologów zgadza się, że Tiahuanaco pojawił się nagle około 300 rne i osiągnął zenit między 500 a 900 rne. Położone na zachodnim skraju suchego Altiplano lub wysokiej równiny Andów, unikalna cywilizacja Tiahuanacoan zbudowała imperium ze swojej górskiej stolicy. Pomimo wysokości ponad 12,5 tys. Stóp, tereny cieszyły się, przynajmniej wtedy, przewidywalnymi deszczami i obfitymi obszarami dzikiej przyrody i paszy, a także żyzną ziemią, która mogła wesprzeć dużą populację.

Aby go wyżywić, wcześniej niewyrafinowani rolnicy Tiahuanacoan zbudowali naiwne, uniesione pola otoczone skręconymi kanałami wodnymi, znanymi jako suka kollus. Nie tylko dostarczając wodę do upraw, kanały nawadniające również absorbowały ciepło ze słońca w ciągu dnia i wypuszczały je w nocy, aby chronić uprawy przed mrozem i zamarzaniem - niezbędną innowacją, gdy średnia dzienna temperatura jest niższa niż 59 stopni Celsjusza (15 stopni Celsjusza) ).

Kulturowo, Tiahuanacoans dzielili się atrybutami z innymi wielkimi cywilizacjami południowoamerykańskimi. Potęga militarna i handel zostały użyte do zwiększenia strefy wpływów Tihuanacoans, a około 700 AD Tiahuanaco stał się dominującym graczem w Argentynie, Chile, Peru i Boliwii. Podobnie jak Aztekowie, moc Tiahuanaco pochodziła z ogromnego miasta-państwa; w rzeczywistości szacunki populacji boliwijskiej potęgi wahają się od 285,000 do prawie 1,5 miliona.

W obrębie miasta prymitywni ludzie wznosili ogromne konstrukcje złożone z dużych, rzeźbionych kamieni, trzymanych razem z mocnymi metalowymi klamrami, a także skomplikowane elementy dekoracyjne wyrzeźbione ze specjalnego zielonego andezytowego kamienia.

Co ciekawe, większość dużych kamiennych bloków, niektóre ważące nawet 140 ton, wydobyto w odległości sześciu mil. Zielony andezyt użyty do specjalnych kawałków pochodzi z terenu oddalonego o co najmniej 50 mil od jeziora Titcaca na półwyspie Copacabana. Chociaż istnieje wiele teorii, nikt nie wie dokładnie, w jaki sposób poruszali te ogromne kamienie na tak dużych odległościach.

Główne struktury w Tiahuanaco to kilka platform (Akapana, Puma Punku i Akapana East), trzy dziedzińce (Putuni, Kheri Kala i Kalasasaya), liczne bramy, w tym Brama Słońca, oraz częściowo podziemna świątynia ozdobiona różnorodnością rzeźb unikalnych twarzy.

Wielu ekspertów uważa, że moc Tiahuanacoans pochodzi z ich innowacyjnego i produktywnego rolnictwa. Kiedy klimat zmienił się około 950 rne, a opady deszczu w regionie dramatycznie spadły, wynikająca z tego susza drastycznie ograniczyła zdolność Tiahuanaco do wyżywienia swoich ludzi. W ciągu 50 lat wielkie miasto zostało opuszczone.

Folklor

Niewystarczające artefakty pozostają, aby pomóc archeologom w dokładnym rozeznaniu, kto zbudował Tiahuanaco i dokąd udali się ci wysoce cywilizowani ludzie, kiedy opuszczali miasto. Historycy, którzy studiują tę kulturę, musieli zwrócić się do folkloru sąsiednich kultur, przekazywanego przez pokolenia przez ustną tradycję, aby spróbować wykorzenić bryłki faktów z mitów.

Andyjskie mity o stworzeniu

Niektóre z najstarszych opowieści Inków mówią o bogu stworzenia, Viracocha, wznoszącym się ze środka Jeziora Titicaca. Inkowie wierzą, że stworzył słońce, eksperymentował z co najmniej dwoma innymi rasami (które zniszczył, jednym ogniem, a drugi powodzią), a następnie stworzył ludzkość z kamienia lub gliny. Zgodnie z mitem, Viracocha (zwana także Kon-Tiki Viracocha) nagle porzuciła Tiahuanaco i podróżowała na zachód, przekraczając Ocean Spokojny, zakładając inne kultury i ucząc ich podstaw cywilizacji.

Mity z Kon-Tiki i Polinezji

Thor Heyerdahl zbudował na andyjskim micie Kon-Tiki Viracocha, kiedy rozwinął swoją teorię, że zaawansowana rasa globtrotterów była prawdziwym założycielem wielkich cywilizacji centralnych i południowoamerykańskich, a także tych znalezionych w całej Polinezji. W swoim klasycznym pamiętniku Kon-TikiHeyerdahl zwięźle opowiedział historię pochodzenia opowiedzianą przez Inków pierwszym Europejczykom, którzy spotkali się z Tiahuanaco:

Powiedzieli Hiszpanom, że kolosalne pomniki, które opustoszały w krajobrazie, zostały wzniesione przez rasę białych bogów, którzy żyli tam, zanim jeszcze Inowie stali się władcami. Ci zaginięci architekci zostali opisani jako mądrzy, spokojni instruktorzy, którzy pierwotnie przybyli z północy, dawno temu rano i nauczali prymitywnych przodków Inków, architektury i rolnictwa, a także manier i obyczajów. W przeciwieństwie do innych Hindusów mieli białe skóry i długie brody; byli także wyżsi niż Inkowie. W końcu opuścili Peru tak nagle, jak przyszli…

Zamiast postrzegania Kon-Tiki jako boga, Heyerdahl widział go po prostu człowieka z bardziej zaawansowanej cywilizacji. Podkreśla, że kultury prekolumbijskie z Ameryki Środkowej i Południowej konsekwentnie wierzyły, że kulturę, architekturę i rolnictwo uczyły ich brodate białe istoty, które nagle pojawiły się z północy. Odkrył także, że położenie tych kultur na pustyni i dżungli Ameryki Środkowej i Południowej jest fascynujące; dlaczego te starożytne narody nie miałyby swoich miast w bardziej umiarkowanym klimacie Ameryki Północnej, gdzie pogoda i geografia byłyby bardziej przystosowane do budowania cywilizacji? Według Heyerdahla dzieje się tak dlatego, że miejsca te były bliższe miejscom, w których wysocy ludzie lądowali na swoich statkach - "gdzie prąd płynie z Atlantyku".

Heyerdahl wierzył, że Kon-Tiki nie opuścił dobrowolnie Tiahuanaco, ale uciekł i przemierzył Ocean Spokojny na Polinezję po przegranej wojnie z rdzennymi Andami. Heyerdahl zasugerował, że po przybyciu Kon-Tiki ustanowił cywilizacje na całym archipelagu. Poparł swoją teorię dowodami, takimi jak historie Inków i Polinezji, które Kon-Tiki i jego towarzysze mieli "wielkimi uszami" oraz fakt, że porzucone gigantyczne ustawy w Andach "jak również ogromny Moai na Wyspie Wielkanocnej również miał wydłużone uszy. Relacje pierwszych Europejczyków do Rapa Nui potwierdzają jego teorię; kiedy po raz pierwszy wylądowali, znaleźli "białych ludzi" z "długimi brodami" i wspólnym mitem Kon-Tiki.

Sam Heyerdahl podróżował po Południowym Pacyfiku, znajdując konsekwentne historie Kon-Tiki jako "zarówno boga, jak i wodza… który sprowadził przodków na wyspy "z" wielkiego kraju za morzem "na wschód.

Po opracowaniu teorii postanowił udowodnić, że ludzie z okresu przed Inkami, znani z żeglowania na tratwach z wielkiej kłody, mogli pokonać dystans 4000 mil z Ameryki Południowej do archipelagu polinezyjskiego.

Wiosną i latem 1947 r. Heyerdahl i pięciu towarzyszy z niewielkim doświadczeniem żeglarskim właśnie to zrobili. Po 101 dniach spędzonych na morzu na tratwie balsowej, która wyruszyła z Callao w Peru, załoga dotarła bezpiecznie i cicho do małego atolu Raroia w archipelagu Tuamotu w Polinezji Francuskiej. Heyerdahl nie udowodnił ostatecznie, że Kon-Tiki odbył podróż, ale z pewnością pokazał, że mógł.

Zalecana: