Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 18 września - alkohol i barbiturany

Ten dzień w historii: 18 września - alkohol i barbiturany
Ten dzień w historii: 18 września - alkohol i barbiturany

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 18 września - alkohol i barbiturany

Wideo: Ten dzień w historii: 18 września - alkohol i barbiturany
Wideo: NIEZWYKŁA SPRAWA RODZINY NOZIERE 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii: 18 września 1970

Chociaż przez cztery lata był tylko w publicznym oku, Jimi Hendrix jest przez wielu uznawany za największego gitarzystę rockowego wszechczasów. Był kulturalną ikoną pokolenia Woodstock, psychodelicznego, seksownego dziecka voodoo, które łączyło bluesa, R & B i rock w mocny miks, którego nikt inny nie był w stanie odzyskać lub odtworzyć w kulturze popularnej. Jego przedwczesna śmierć w dniu 18 września 1970 r. Przyszła na szczyt jego twórczej mocy.
Chociaż przez cztery lata był tylko w publicznym oku, Jimi Hendrix jest przez wielu uznawany za największego gitarzystę rockowego wszechczasów. Był kulturalną ikoną pokolenia Woodstock, psychodelicznego, seksownego dziecka voodoo, które łączyło bluesa, R & B i rock w mocny miks, którego nikt inny nie był w stanie odzyskać lub odtworzyć w kulturze popularnej. Jego przedwczesna śmierć w dniu 18 września 1970 r. Przyszła na szczyt jego twórczej mocy.

Urodzony w Seattle w stanie Waszyngton w dniu 27 listopada 1942 r., Jimi nauczył się grać na gitarze, słuchając muzyki Muddy Waters, B.B. Kinga i Chucka Berry'ego. W czasie liceum grał w różnych zespołach, zanim w latach 1959-1961 pracował w wojsku. Po zwolnieniu przeniósł się do Nowego Jorku i grał na gitarze dla różnych wielkich nazwisk, takich jak Little Richard, Jackie Wilson, B.B. King i Sam Cooke.

W 1965 roku Hendrix założył własną grupę Jimmy James i Blue Flames i zaczął grać w kawiarniach Greenwich Village. Chas Chandler, świeżo pośród Zwierząt, dostrzegł talent i potencjał gwiazdy w Jimi. Przekonał go, aby przyjechał do Londynu, a wkrótce połączył się z basistą Noelem Reddingem i perkusistą Mitchem Mitchellem.

Niemal natychmiast, Jimi Hendrix Experience to rozmowa z London Town. Pierwsze dwa single z dwupłytkowego albumu "Are You Experienced" zespołu "Hey Joe" i "Purple Haze" sprawiły, że stał się fenomenem w Wielkiej Brytanii. Paul McCartney był szczególnie pod wrażeniem i nalegał, by Jimi dostał propozycję na festiwalu Monterey Pop. Nie zawiódł, dostarczając niezapomnianego gitarowego utworu "Wild Thing", który stał się wyróżniającym wspomnieniem tego koncertu.

The Experience wydali "Axis: Bold as Love" i "Electric Ladyland" w 1968 roku. Do tego czasu Jimi był gwiazdą, ale bardziej interesował się muzyką niż ikoną popu. Mimo to, sława miała swoje profity, pozwalając mu przejąć większą kontrolę nad swoją muzyką i zbudować własne studio nagrań w Nowym Jorku - Electric Lady Studios.

W 1969 roku The Experience rozpadło się, ale Jimi kontynuował wyścig pełną parą. Był właścicielem Targów Muzyki i Sztuki Woodstock, zamykając festiwal swoim wyjątkowym ujęciem "The Star Spangled Banner", który odstraszył wszystkich dzięki swojej sile i wirtuozerii. Później w tym samym roku założył zespół Cyganów z kumplem armii Billy Coxem i perkusistą Buddy Miles. Zespół zagrał serię czterech koncertów 31 grudnia 1969 r. - 1 stycznia 1970 r.

Jimi ponownie zreformował The Experience razem z Billy Coxem i Mitchem Mitchellem w 1970 roku i zaczął nagrywać dla nowego podwójnego albumu "First Ray of the Rising Sun". Było to jednak powolne, ponieważ wydawało się, że nie jest pewien kierunku, w którym chciał pójść, a także starając się wyjść z kontraktu ze swoim managerem, Mike'em Jeffreyem.

To doprowadza nas do bardzo wczesnego 18 września 1970 roku. W tym czasie Jimi był u swojej dziewczyny, Moniki Dannemann, w mieszkaniu gdzie pił dużo wina. Koroner ustalił później, że jego poziom alkoholu we krwi po śmierci wynosił 100 mg na 100 ml lub "wystarczająco dużo, aby nie wykonać testu alkomatu … odpowiednik około czterech litrów piwa".

Samo to prawdopodobnie byłby niewystarczająco bezpieczny, ale wziął także kilka tabletek nasennych Moniki Vesperax - sposób na przepisaną dawkę, z Dannemann twierdząc, że wziął 9 lub 10 z nich. Według Klausa-Petera Dannemanna (brata Moniki), jego siostra powiedziała mu wkrótce po śmierci Jimiego, że Jimi tak bardzo chciał spać "przez półtora dnia, zanim wyjechał do Ameryki …"

Co dokładnie stało się po tym, jest kwestia debaty. Ale rano zadzwoniono po karetkę, a Jimi znaleziono martwego na miejscu zdarzenia, chociaż medycy próbowali go ożywić. Stwierdzili również, że kiedy przybyli, drzwi były otwarte i nie było nikogo, tylko niezidentyfikowane ciało. Kiedy próbowali go przesunąć, stwierdzili, że "gulgoczą gazy; dostaniesz to, gdy ktoś umrze. "Dopiero później dowiedzieli się, nad kim pracowali.

Co dziwne, Dannemann później stwierdził, że była tam i towarzyszyła medykom, a Jimi wróciła do szpitala. Stwierdziła również, że Jimi był żywy w tym momencie, pomimo tego, że przeczy oświadczeniom lekarzy na miejscu zdarzenia. Ostatecznie, autopsja później zdecydowała, że Jimi zmarł z powodu "Wdychania wymiocin z powodu zatrucia barbituranem". Miał zaledwie 27 lat.

Fakt premiowy:

Eric Clapton był dobrym przyjacielem Jimiego Hendrixa i miał go spotkać w noc śmierci Hendrixa na koncercie Sly and the Family Stone. Clapton kupił mu gitarę, która została stworzona dla lewusa (Hendrix zazwyczaj grał na prawą rękę gitarami do góry nogami). Jednak Hendrix nigdy nie dostał tej gitary, nie pokazując się, by spotkać się z Claptonem tej nocy. Clapton później stwierdził: "Następnego dnia usłyszałem, że umarł. Zemdlał, ukamienowany na mieszaninie alkoholu i narkotyków i zakrztusił się swoimi wymiotami. To był pierwszy raz, kiedy śmierć innego muzyka naprawdę mnie dotknęła. Wszyscy poczuliśmy się zatarte, kiedy umarł Buddy Holly, ale było to bardziej osobiste.Byłem niesamowicie zdenerwowany i bardzo wściekły i byłem przepełniony poczuciem straszliwej samotności … Wyszłam w ogrodzie i płakałam cały dzień, ponieważ mnie zostawił. Nie dlatego, że odszedł, ale dlatego, że nie zabrał mnie ze sobą. Po prostu byłem taki cholernie zły. Nie byłam smutna, byłam po prostu wkurzona.

Zalecana: