Logo pl.emedicalblog.com

Pomysł na kapitał - jak stos niezapłaconych rachunków doprowadził do Waszyngtonu, D.C.

Pomysł na kapitał - jak stos niezapłaconych rachunków doprowadził do Waszyngtonu, D.C.
Pomysł na kapitał - jak stos niezapłaconych rachunków doprowadził do Waszyngtonu, D.C.

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Pomysł na kapitał - jak stos niezapłaconych rachunków doprowadził do Waszyngtonu, D.C.

Wideo: Pomysł na kapitał - jak stos niezapłaconych rachunków doprowadził do Waszyngtonu, D.C.
Wideo: Bill To Make Washington, DC The 51st State Advances | TODAY 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Zapewne wiesz, że "D.C." w Waszyngtonie, DC oznacza "Dystrykt Kolumbii" i że dzielnica nie jest częścią żadnego stanu. Ale czy wiesz, dlaczego Amerykańscy Ojcowie Założyciele przywiązywali tak wielką wagę do tworzenia kapitału poza jakimkolwiek państwem? Wszystko to zawdzięczamy stosom niezapłaconych rachunków.

EWOLUCJA REWOLUCJI

W kwietniu 1783 r. Kongres Stanów Zjednoczonych (wówczas znany jako Kongres Kontynentalny) wstępnie zatwierdził traktat paryski, który, jeśli zostanie ratyfikowany zarówno przez Anglię, jak i Stany Zjednoczone, zakończy wojnę rewolucyjną po ośmiu długich latach walki. Ostateczna ratyfikacja wciąż trwała rok, ale było jasne, że wojna dobiegła końca, a amerykańskie kolonie wygrały. To była dobra wiadomość dla kolonii … ale niekoniecznie dla żołnierzy, którzy prowadzili walki, ponieważ nie było jasne, czy kiedykolwiek otrzymają zapłatę za ich lata służby i poświęcenia.

Kongres poniósł ogromne długi, by sfinansować wysiłek wojenny i nie miał prawdziwych środków na spłatę pieniędzy. Statuty Konfederacji, które służyły jako konstytucja amerykańska od 1781 r. Do czasu zastąpienia jej przez Konstytucję USA w 1788 r., Dały Kongresowi prawo do wypowiedzenia wojny i siły do stworzenia armii do walki z nią. Ale nie dało Kongresowi prawa do nakładania podatków. Bez tej mocy nie był w stanie zebrać pieniędzy potrzebnych na spłatę długów wojennych. Kongres może poprosić państwa o pomoc, ale nie może zmusić ich do tego. Stany miały ogromne własne długi, które musiały zostać spłacone.

BEG, BORROW, STEAL

Wielu żołnierzy zostało opłaconych z IOU lub wcale. Ich materialne potrzeby często również nie były zaspokojone. Na przykład w zimie 1777 r. Zmarła tam prawie jedna czwarta z 10 000 żołnierzy obozujących w Valley Forge - nie z walki, ale z niedożywienia, narażenia i chorób. "Mamy w tym dniu nie mniej niż 2873 mężczyzn w obozie niezdolnych do służby, ponieważ są boso i naga," generał George Washington skarżył się w liście dwa dni przed Bożym Narodzeniem w 1777 roku.

ZA DARMO … NA TERAZ

Żołnierze, którzy mieli na to środki, utrzymywali się podczas wojny, a kiedy skończyły im się pieniądze, zgromadzili własne długi. Teraz, przelawszy ich krew w celu zabezpieczenia wolności Ameryki, stanęli przed perspektywą utraty własnej wolności w więzieniu dłużników, gdy tylko zostali wypuszczeni z wojska. "Złożyliśmy wszystko, co ludzie mogą znieść", jedna z grup żołnierzy napisała w petycji do Kongresu na początku 1783 r. "Nasza własność jest wydatkowana, nasze prywatne zasoby dobiegają końca".

W odpowiedzi na to i inne żądania zapłaty od żołnierzy, Kongres mógłby zaoferować tylko niejasne obietnice, by wywiązać się ze swoich zobowiązań, by zapłacić im … pewnego dnia.

W RUCHU

19 czerwca 1783 r. Grupa 80 nieopłaconych żołnierzy stacjonujących w Lancaster w Pensylwanii zbuntowała się i zaczęła maszerować 100 km do Filadelfii, a następnie stolicy kraju, aby osobiście zażądać zapłaty od Kongresu. Gdy dotarli do miasta, więcej żołnierzy porzuciło swoje stanowiska i dołączyło do marszu. Kongresmeni, którzy spotkali się w Domu Państwowym (znanym dzisiaj jako Independence Hall), obawiali się, że jeśli żołnierze dotrą do Filadelfii, połączą siły z żołnierzami stacjonującymi w mieście. Bunt może być wystarczająco duży, aby obalić rząd, kończąc demokratyczny eksperyment Ameryki, tak jak to się zaczęło.

Kongres nie miał własnych oddziałów, które mogłyby wzywać do ochrony. Kiedy wojna się skończyła, Armia Kontynentalna rozwiązała się, a dowództwo żołnierzy powróciło do stanów, z których każda miała swoją własną milicję. Alexander Hamilton, ówczesny kongresman z Nowego Jorku, zaapelował do ciała rządzącego Pensylwanii, Najwyższej Rady Wykonawczej, o wysłanie milicji stanowej w celu ochrony Kongresu, ale rada odmówiła. Dopóki żołnierze nie staną się brutalni, Kongres będzie musiał sam się obronić.

Do tego czasu oczywiście byłoby już za późno.

ZA LINIĄ

Odrzucony przez Najwyższą Radę Wykonawczą, Hamilton wysłał asystenta sekretarza wojny, majora Williama Jacksona, aby spotkał się z żołnierzami na granicy miasta i miejmy nadzieję, że ich odeśle. Bez takiego szczęścia - żołnierze maszerowali tuż obok Jacksona i, jak się obawiali, podjęli wspólną sprawę z żołnierzami stacjonującymi w mieście. Tłum, liczący teraz około 400 złych (i dzięki hojności sympatycznych dozorców tawern, pijanych) mężczyzn, napadł na kilka arsenałów i przejął broń w środku. Potem maszerował do State House i otoczył go, podczas gdy Kongres zbierał się w środku.

STANDOFF

Buntownicy wydali petycję do Kongresu, w której wyrażają swoje żądania i grożą, że jeśli nie zostaną spotkani w ciągu 20 minut, "rozwścieczeni żołnierze" weźmie sprawy w swoje ręce. Choć sytuacja była tak niestabilna, Kongres odmówił poddania się żądaniom żołnierzy, ani też nie zgodził się na negocjacje z tłumem, a nawet na przerwanie dnia. Zamiast tego kontynuował swoją zwykłą działalność przez kolejne trzy godziny, a następnie odroczył ją o zwykłej porze i opuścił budynek na drwiny i drwiny żołnierzy na zewnątrz.

Tego wieczora Kongres ponownie zebrał się w domu Eliasa Boudinota, prezydenta Kongresu.Tam podjął uchwałę potępiającą buntowników i domagającą się, aby Najwyższa Rada Wykonawcza Pensylwanii nakazała państwowej milicji rozproszenie tłumu. Gdyby Rada odmówiła, Kongres ostrzegł, że opuści stan i zgromadzi się w Trenton lub Princeton w New Jersey. A jeśli Pensylwanii odmówiłaby zagwarantowania bezpieczeństwa kongresmanów w przyszłości, nigdy więcej nie spotka się w mieście.

CZAS IŚĆ

Następnego ranka Alexander Hamilton i inny kongresman, Oliver Ellsworth, osobiście przekazali uchwałę prezesowi Najwyższej Rady Wykonawczej Johnowi Dickinsonowi. Ale Dickinson sympatyzował z niepłatnymi oddziałami i obawiał się, że policja z Pensylwanii - również złożona z weteranów wojny o niepodległość - odmówiłaby strzelania do swoich braci, jeśli im się to uda. Dickinson odmówił podjęcia działań.

Bez pomocy rządu stanowego Kongres poradził sobie z zagrożeniem i ewakuował się do Princeton. Pozostało tam zaledwie miesiąc przed przeprowadzką do Annapolis w stanie Maryland. Rok później, w 1785 r., Przeniósł się do Nowego Jorku. Było tam jeszcze w czerwcu 1788 roku, kiedy Konstytucja Stanów Zjednoczonych zastąpiła artykuły Konfederacji. Nowa konstytucja dała Kongresowi prawo do nakładania podatków, co ostatecznie umożliwiło spłatę rachunków.

WYCOFAĆ SIĘ

Do tego czasu bunt się skończył. Naczelna Rada Wykonawcza Pensylwanii ostatecznie wezwała milicję państwową do rozpędzenia buntowników, a gdy tylko żołnierze otrzymali wiadomość, że milicja jest już w drodze, złożyli broń i wrócili do swoich baz. Nigdy nie wystrzelili ani nie zabili ani jednej osoby w gniewie, co jest jednym z powodów, dla których "Zapalenie Penitencjarne z 1783 roku" zostało dziś w dużej mierze zapomniane.

Ale bunt miał wielki wpływ na amerykańską historię, ponieważ kongresmani, którzy znaleźli się w otoczeniu uzbrojonego, rozgniewanego (i pijanego) tłumu, nikt nie przyszedł im z pomocą, byli zdecydowani, że nowo narodzona demokracja nigdy już nie spotka się z takim zagrożeniem. "Bunt w Filadelfii … dał początek koncepcji, że stolica kraju powinna znajdować się w specjalnej federalnej dzielnicy, w której nigdy by nie stanęła na łasce rządów państwowych" - pisze w swojej biografii Alexandra Hamiltona autor Ron Chernow. Kiedy delegaci spotkali się w 1787 r. (W stanie Pennsylvania House House, ironicznie), aby opracować nową konstytucję, dodali w art. 1 ust. 8 Konstytucji USA ustęp dający Kongresowi władzę "… do wykonywania wyłącznego prawodawstwa we wszystkich sprawach, ponad taki dystrykt (nie przekraczający dziesięciu mil kwadratowych), jak to możliwe, poprzez cesję poszczególnych państw, oraz przyjęcie Kongresu, stają się siedzibą rządu Stanów Zjednoczonych."

SZCZEGÓŁY, SZCZEGÓŁY, SZCZEGÓŁY

Konstytucja Stanów Zjednoczonych nie określa jednak, gdzie powinna się znajdować stolica, ani nawet nie wymaga jej ustanowienia. Mówiło się tylko, że takie miasto można stworzyć, a gdyby tak było, Kongres sprawowałby nad nim wyłączną kontrolę, w tym zapewniał jego bezpieczeństwo. Czy takie miasto zostanie zbudowane - a jeśli tak, to gdzie - będzie przedmiotem przyszłych bitew.

WITAJ NA STRONIE

Konstytucja USA nie wymagała budowania nowego miasta federalnego od zera. Powiedział tylko, że Kongres, jeśli chce, może utworzyć dystrykt federalny "nieprzekraczający dziesięciu mil kwadratowych" (miejsce o szerokości dziesięciu mil i długości dziesięciu mil, w sumie 100 mil kwadratowych), w którym miałby wyłączną jurysdykcję. Najprostszym i najtańszym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie części istniejącego miasta, takiego jak Filadelfia, Boston lub Nowy Jork, jako dystryktu federalnego, a także dla danego miasta i stanu, aby zdyskwalifikować jurysdykcję Kongresowi.

Więcej niż jedno miasto dostrzegło korzyści finansowe i inne, które mogłyby powstać dzięki udostępnieniu strony dla nowego kapitału krajowego. Filadelfia, wówczas największe miasto w kraju, była oczywistym wyborem. Kongres Kontynentalny spotkał się tam w czasie wojny, a zarówno Deklaracja Niepodległości, jak i Konstytucja Stanów Zjednoczonych zostały podpisane w Państwowym Domu (Sala Niepodległości). I chociaż Kongres przyrzekł, że nigdy nie wróci do miasta po buntu w Pensylwanii w 1783 roku, delegacja Pensylwanii chętnie wybaczy i zapomni. Nowy Jork służył jako stolica narodu od 1785 roku, a wybitni nowojorczycy, tacy jak Alexander Hamilton, obecnie sekretarz skarbu, chcieli, aby został nazwany stałą stolicą narodową.

W DÓŁ PODCZAS

Dlaczego więc żadne miasto nie dostało potwierdzenia? Ponieważ południowe stany nie spodobały się pomysłom żadnego z założonych ośrodków miejskich, nie mówiąc już o jednej na północy, służących jako stolica kraju. Wiejski, agrarny Południe był podejrzliwy wobec wielkich miast i kupców, bankierów, producentów, maklerów giełdowych i innych ostrzy, którzy tam mieszkali.

Południowe państwa były również zdeterminowane, aby zachować instytucję niewolnictwa, która znajdowała się na północy. Delegacje kongresu z południa obawiały się, że jeśli stolica znajduje się w północnym mieście, niewolnictwo będzie pod ciągłym atakiem. Południowi kongresmeni martwili się również, że jeśli zabiorą swoich niewolników, aby mieszkać z nimi w Nowym Jorku lub Filadelfii, podczas gdy Kongres był w trakcie sesji, obecność dużej liczby abolicjonistów i uwolnionych niewolników w tych miastach ułatwi niewolnikom ucieczkę. (George Washington miał ten sam lęk, uświadomiono to sobie w 1796 r., Kiedy niewolnica Samy Sędzia uciekła z domu prezydenckiego i nigdy nie wróciła.)

W DZIURZE

Gdy Stany Zjednoczone debatowały nad tym, gdzie postawić stolicę, zmagały się również ze znacznie bardziej zniechęcającym wyzwaniem: oszałamiającymi długami wojny o niepodległość kraju.Dzięki ratyfikacji Konstytucji w 1788 roku Kongres miał teraz prawo do opodatkowania, co dało mu zdolność generowania przychodów na spłatę długu. Na pewno będzie to potrzebne. Naród był prawie bankrutem. W 1790 roku zadłużenie wojenne rządu federalnego wyniosło 54 miliony dolarów (równowartość około 1,2 miliarda dolarów dzisiaj) w czasie, gdy populacja Stanów Zjednoczonych liczyła mniej niż cztery miliony ludzi. Poszczególne państwa również zgromadziły miliony dolarów w długach, ponad 25 milionów z tego jeszcze nie zostało wypłacone.

Jak spłacić wszystkie te pieniądze - a nawet, czy w ogóle to spłacić - było przedmiotem wielkiej debaty. Wielu Amerykanów odczuwało silniejszą lojalność wobec swoich państw macierzystych niż w nowym związku; nie zadowalaliby się zbytnio, gdyby rząd krajowy nie spłacał długów. Niektóre państwa już odstąpiły od swoich zobowiązań. Nowy Jork przestał płacić odsetki od swoich obligacji, aby obniżyć ich wartość rynkową, a następnie odkupił je za pieśń, aby uniknąć pełnego zwrotu pieniędzy.

FORTUNE OF SOLDIERS

Problem polegał na tym, że tysiące IOU, które zostały wydane żołnierzom wojny o niepodległość, zamiast ich zapłaty. Wielu żołnierzy, albo z desperacji, albo po prostu w rozpaczy, że kiedykolwiek zostaną opłaceni, sprzedało swoje IOU spekulantom za grosze za dolara. Gdyby te IOU zostały spłacone teraz, skorzystaliby spekulanci, a nie żołnierze. Dlaczego więc nie stosować domyślnych IOU i znaleźć jakiś inny sposób zapłaty bezpośrednio żołnierzom?

HISTORIA KREDYTOWA

Alexander Hamilton, nowojorski kongresman, którego George Washington mianował sekretarzem skarbu w 1789 roku, poczuł się inaczej. Uważał, że jeśli młody kraj będzie się rozwijał, będzie potrzebował dostępu do kapitału i jego dużej części. Jeśli chciał pożyczyć pieniądze po korzystnych stopach procentowych, musiał pokazać pożyczkodawcom, że zawsze będzie honorować swoje długi.

Sekretarz skarbu czerpał inspirację od Brytyjczyków, którzy zbudowali Królewską Marynarkę Wojenną z pożyczonymi pieniędzmi, a następnie użyli marynarki wojennej, by rozszerzyć Imperium Brytyjskie w każdym zakątku globu. Reputacja Anglii w zakresie honorowania długów była niekwestionowana; obligacje rządowe uznano za dobre i gotówkowe. Ludzie mogliby nawet wykorzystać je jako zabezpieczenie pożyczek, które wstrzyknęły jeszcze więcej pieniędzy brytyjskiej gospodarce.

JEDEN ZA WSZYSTKICH WSZYSCY ZA JEDNEGO

Hamilton uważał, że ważne jest, aby rząd federalny wziął na siebie odpowiedzialność nie tylko za własne długi, ale także za stany państw, i skonsolidował je wszystkie w jedną, gigantyczną pulę wojennych długów, która zostanie spłacona w całości. Skoro wszyscy odnosili korzyści z rewolucji, rozumował, każdy powinien ją opłacić, aby zapłacić za to, nie tylko państwa, które przeprowadziły większość walk (a więc i większość pożyczek).

W styczniu 1790 roku Hamilton opublikował swoje pomysły w Pierwszy raport o kredycie publicznym, którą przedstawił Kongresowi. Jego plan wywołał silny sprzeciw od samego początku; niektóre stany, takie jak Wirginia i Północna Karolina, już zapłaciły większość swoich wojennych długów, a one nie chciały płacić po raz drugi, aby uregulować długi innych państw, takich jak Massachusetts i Południowa Karolina. I nikt nie rozkoszował się pomysłem wzbogacania spekulantów kosztem nędznych weteranów wojny o niepodległość.

Hamilton uważał, że zarabianie na IOU, nawet tych sprzedanych spekulantom, było złem koniecznym. Jedyny powód, dla którego IOU sprzedały za ułamek ich wartości, argumentował, że ludzie zakładali, że rząd nigdy nie zapłaci. Wykazanie, że rząd zamierza wywiązać się ze swoich zobowiązań, uniemożliwiłoby długom kiedykolwiek sprzedanie za ułamek ich wartości nominalnej, pozbawiając przyszłych spekulantów możliwości czerpania korzyści z dzikich wahań ich wartości. (Hamilton miał również niechętny podziw dla spekulantów, ponieważ okazali wiarę w nowy rząd i zaryzykowali własne pieniądze, by kupić IOU, które tak wielu ludzi uznało za bezwartościowe.) Sądził, że zasługują na nagrodę za podjęcie ryzyka.

DZIĘKI, ALE NIE

Ponieważ plan spłat długu Hamiltona przeszedł przez Kongres w pierwszych miesiącach 1790 roku, stracił kilka kluczowych wstępnych głosów, dzięki silnej opozycji ze strony takich luminarzy jak Sekretarz Stanu Thomas Jefferson i James Madison, wówczas wpływowy członek Kongresu. Obaj mężczyźni pochodzili z Virginii, agrarnego państwa południowego, które było wówczas najbardziej zaludnione w Unii.

W przeciwieństwie do Hamiltona, Jeffersona i Madisona nie zainspirowało to brytyjski model światowego imperium rządzonego przez jeden rząd w Londynie. Wyobrażali Stany Zjednoczone jako coś, co bardziej przypomina dzisiejszą Unię Europejską i ONZ: koalicję niezależnych, suwerennych państw powiązanych (w razie potrzeby) ze stosunkowo słabym rządem centralnym. Jefferson i Madison obawiali się, że plan finansowy Hamiltona wzmocni rząd federalny kosztem państw. Oni również sympatyzowali z weteranami wojny o niepodległość i chcieli zobaczyć, że oni, a nie spekulanci, zostali w pełni opłaceni.

PODWÓJNE KŁOPOTY

Każdy z dwóch wielkich problemów dnia, w którym postawiono stolicę i sposób poradzenia sobie z zadłużeniem w czasie wojny o niepodległość, był wystarczająco podzielony, aby rozpuścić kruchego nowego narodu, tak jak powstało. Dlaczego tak się nie stało? Ponieważ tak bardzo, jak Alexander Hamilton chciał zobaczyć Nowy Jork lub inne północne miasto jako stolicę kraju, chciał jeszcze bardziej spłacić swój plan spłaty długów. I tak jak Jefferson i Madison nie znosili planu zadłużenia Hamiltona, zrozumieli, że Ameryka nie wywiązuje się ze swoich długów jeszcze gorzej.Byli gotowi poprzeć plan Hamiltona, ale mieli swoją cenę: chcieli, aby nowa stolica znalazła się gdzieś na wiejskim południu.

OFERTA POSIŁKÓW

To była umowa opracowana na słynnym obiedzie, który Jefferson gościł w Hamilton i Madison w jego domu w Nowym Jorku w czerwcu 1790 roku. Tam Hamilton zgodził się, że stolica znajdzie się gdzieś na 64-kilometrowym odcinku Potomaku Rzeka, na granicy pomiędzy Maryland i Virginią, z dokładnym miejscem, które należy wybrać później. W zamian Jefferson i Madison zgodzili się, że Madison zbierze głosy potrzebne do uzyskania przez Hamiltona planu spłaty długu przez Hamiltona. Aby zyskać poparcie delegacji Pensylwanii, uzgodniono, że Filadelfia będzie służyć jako tymczasowa stolica przez dziesięć lat podczas budowy stałego kapitału.

Ustawa umieszczająca stolicę na Potomacu nazywała się Aktem Pobytu; przeszedł obie izby Kongresu na początku lipca 1790 r. i został podpisany przez prezydenta George'a Washingtona 16 lipca. Plan długu Hamiltona został podpisany kilka tygodni później.

Ustawa o rezydencji określała również, że Waszyngton będzie decydował dokładnie, gdzie wzdłuż Potomacu znajdować się będzie miasto federalne. Wybrał miejsce zaledwie 15 mil na północ od swojej posiadłości w Mount Vernon. W 1791 roku nowe miasto zostało nazwane Waszyngtonem na jego cześć, a okręg federalny w całości nazwano Kolumbią.

POBYT (TYLKO MAŁA BIT DŁUŻEJ)

Jednym z powodów, dla których delegacja Pensylwanii skłonna była głosować za planem w zamian za nazwanie Filadelfii "tymczasową" stolicą, było to, że wielu pensylwańczyków uważało, że nie byłoby to tymczasowe. Przy tak dużej ilości pieniędzy potrzebnych na spłatę długów w Revolutionary War, ile pozostanie na budowę nowej stolicy? Waszyngton, D.C., miał zostać ukończony przed 1800 rokiem … ale co, jeśli budownictwo się nie pojawi? Urzędnicy Pensylwanii byli tak pewni, że nowa stolica nigdy nie zostanie ukończona, ponieważ zaczęli budować własne budynki, w których mieści się rząd federalny, w tym dom prezydenta, aby zachęcić rząd do pozostania w Filadelfii na dobre.

I chociaż państwo przez dziesięciolecia wycofało się z niewolnictwa poprzez ustawę o stopniowym zniesieniu z 1780 roku, ustawa ta wyraźnie zwalniała niewolników należących do członków Kongresu z prawa. Oznaczało to, że kongresmani z państw niewolniczych mogli przyprowadzać swoich niewolników do Pensylwanii bez obawy, że zdobędą oni swą wolność spod prawa. (Niewolnicy mogliby jeszcze uciec do wolności - a wielu to zrobiło - ale przynajmniej nie mieli możliwości uzyskania wolności przez system prawny).

WOLONIA FILADELFII

Budynek Waszyngtona, D.C., faktycznie był w tyle, i musiało być wiele razy, kiedy wydawało się, że projekt zakończy się niepowodzeniem. Kto wie? Filadelfia mogłaby zostać nazwana stolicą, gdyby nie jeden problem: komary. W sierpniu 1793 r. W Filadelfii wybuchła epidemia żółtej gorączki - pierwsza od ponad 30 lat i znacznie gorsza niż kiedykolwiek wcześniej. Jedna dziesiąta ludności zmarła w ciągu zaledwie trzech miesięcy, a kolejne dwie trzecie opuściło miasto, pozostawiając go wirtualnym miastem duchów.

George Washington przeniósł się do Germantown, dziesięć mil od miasta i przez około miesiąc kierował oddziałem wykonawczym, a następnie przeniósł się do Mount Vernon we wrześniu. Przeżył epidemię, ale czterech jego służących nie.

Nikt nie rozumiał wówczas, że komary były nosicielami żółtej febry, ale kiedy choroba wróciła do Filadelfii w 1797, 1798 i 1799 roku, ludzie zakładali, że coś musi być nie tak z miastem, być może z klimatem lub powietrzem, lub woda. Cokolwiek to było, jak mało szansa, aby Filadelfia pozostała w stolicy, zniknęła na dobre. Kiedy 1800 przetoczyło się i Waszyngton, D.C., nadal nie został ukończony, rząd federalny ruszył dalej i przeniósł się tam.

Nie było idealnie, ale było lepsze niż pozostanie w Filadelfii.

Zalecana: