Vasili Arkhipov: Człowiek, który ocalił świat
Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail
Wideo: Vasili Arkhipov: Człowiek, który ocalił świat
2024 Autor: Sherilyn Boyd | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 09:39
W maju 1962 r. Prezydent Związku Radzieckiego Nikita Chruszczow i prezydent Kuby Fidel Castro osiągnęli "tajną" umowę, która umożliwiła Sowietom rozpoczęcie budowy pocisków rakietowych na Kubie, w tym zaopatrzenie ich w pociski nuklearne - 42 z nich.
Należy zauważyć, że w tym czasie USA miały rakiety nuklearne w Turcji i we Włoszech, które mogły trafić do Moskwy w ciągu 16 minut od ich uruchomienia. Z drugiej strony, Sowieci mieli wiele wskazanych broni nuklearnych i byli w stanie zniszczyć sojuszników USA w całej Europie. Jednak Sowieci nie mieli prawie możliwości niszczenia celów w samym USA. Z pewnością mieli dość broni nuklearnej, aby zniszczyć wszystkie większe miasta w USA i nie tylko, ale brakowało im niezawodnych międzykontynentalnych rakiet balistycznych, aby odpowiednio działać jako środek odstraszający "wzajemną destrukcję". Istotnie, niektórzy spośród amerykańskiego mosiądzu, którzy czuli, że strata sojuszników w całej Europie i mniejsze bezpośrednie związki z bombami dalekiego zasięgu, którym udało się trafić w ich cele w USA, były do przyjęcia, biorąc pod uwagę wygraną byłoby unicestwienie Związku Radzieckiego i koniec tego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych. Więc jeśli Związek Radziecki miał nuklearne bomby na Kubie, to przechyliło równowagę w zimnej wojnie z powrotem na prawie parzystą, a nie na korzyść Stanów Zjednoczonych, jak poprzednio.
Jesienią 1962 roku Stany Zjednoczone wysłały samolot US U-2, by latał nad Kubą, próbując potwierdzić pogłoski, jakie słyszeli o sowieckich stronach rakietowych na Kubie. 14 października 1962 r. Powrócił U-2 ze zdjęciami tych pocisków. Dzień później zdjęcia zostały przedstawione prezydentowi Kennedy'emu. Napięcia wzrosły i zabrzmiały alarmy. I tak, 15 października 1962 roku rozpoczęła się 13-dniowa gehenna, która stała się znana jako kryzys kubańskiego pocisku rakietowego.
Wasilij Arkhipow urodził się 30 stycznia 1926 r. W biednej, chłopskiej rodzinie pod Moskwą w mieście Staraya Kupavna. W wieku 16 lat rozpoczął naukę w Pacific Higher Naval School. Vasili widział swoją pierwszą akcję wojskową jako trałowiec w teatrze na Pacyfiku pod koniec II wojny światowej. W 1947 r. Ukończył szkołę marynarki wojennej w Caspian i służył na łodziach podwodnych w radzieckiej flocie czarnomorskiej, północnej i bałtyckiej. W 1961 Vasili po raz pierwszy zasmakował w zarządzaniu kryzysowym incydentem, który - choć niezwykle doniosły - nie był nawet bliski tego, z czym później pomógł.
Ten pierwszy incydent miał miejsce, gdy Vasili został zastępcą dowódcy nowego K-19 sub (znanego dziś jako "Widowmaker" - więcej szczegółów poniżej), jednego z pierwszych sowieckich okrętów jądrowych, który również był wyposażony w jądrową pocisk balistyczny. W dniu 4 lipca 1961 r., Gdy okręt podwodny prowadził ćwiczenia w pobliżu Grenlandii, wykryto poważny wyciek w radiacyjnym układzie chłodzenia. Ponieważ nie zainstalowano zapasowego układu chłodzenia przed żaglami, reaktor na statku był w realnym niebezpieczeństwie krachu nuklearnego. Aby zapobiec wypadkowi jądrowemu, jakiego jeszcze nie było w świecie, kapitan okrętów podwodnych wysłał robotników na obszary o wysokim promieniowaniu, aby zbudować na miejscu system chłodzenia. Każdy członek załogi robił, co mógł, aby zapobiec katastrofie. Vasili, użyczając swojej wiedzy inżynierskiej, pomógł w utrzymaniu reaktora przegrzewającego. Załoga osiągnęła sukces, ale nie wcześniej niż ci pracownicy i wielu członków załogi rozwinęło chorobę popromienną. Każdy pracownik, który został wysłany jako pierwszy odpowiadający na obszary o wysokim promieniowaniu, zmarł w ciągu kilku dni. Z tego powodu bunt prawie wybuchł na pokładzie sub-K-19. Vasili poparł swego kapitana w kontynuowaniu pracy i ostatecznie został odznaczony medalem za odwagę w czasach kryzysu i lojalności wobec Związku Radzieckiego. Wszystko to jednak było prekursorem dnia, w którym Wasilij Arkhipow uratował świat.
Po tym jak znalazł się na nabrzeżu K-19, Vasili został zastępcą dowódcy B-59, jednego z czterech okrętów podwodnych atakujących, które zostały wysłane na Kubę 1 października 1962. Sub okręt podwodny zawierał 22 torpedy, z których jedna była nuklearne, posiadające taką samą siłę jak bomba, która została zrzucona na Hiroszimę. Kapitanowie każdej z czterech okrętów podwodnych otrzymali pozwolenie na wystrzelenie swoich nuklearnych torped według własnego uznania, o ile mieli poparcie oficera politycznego na pokładzie. Nieznany dla załogi B-59, 24 października Stany Zjednoczone rozpoczęły morską blokadę Kuby i poinformowały Sowietów, że zrzekną się głębokich ładunków (uważając strzały ostrzegawcze), aby wymusić podpłynięcie do powierzchni i zostać zidentyfikowane.
Moskwa nie mogła przekazać tych informacji B-59, ponieważ jest zbyt głęboka pod wodą, aby odbierać transmisje radiowe. 27 października 1962 r. Amerykańskie niszczyciele i lotniskowiec USS Randolph zlokalizowali okręt podwodny, uwięzili go i zaczęli upuszczać ładunki głębinowe, aby zmusić je do wypłynięcia. Załoga okrętów podwodnych, która podróżowała przez prawie 4 tygodnie z bardzo małą komunikacją z Moskwą, była bardzo zmęczona i nieświadoma okoliczności.Kapitan okrętów podwodnych, Valentin Savitsky, uważał, że wojna nuklearna wybuchła już między Związkiem Radzieckim a USA i chciała wystrzelić nuklearną torpedę.
Na szczęście, szczególnie biorąc pod uwagę zwiększone napięcie w tym czasie, w tym przypadku jedna osoba miała prawo weta w stosunku do ostrzału oprócz kapitana i oficera politycznego, drugiego dowódcę Wasilija Arkhipowa. Vasili, mimo że był drugim dowódcą na B-59, był przywódcą floty czterech sowieckich okrętów podwodnych. Gdyby Wasilij nie był obecny, wojna nuklearna prawdopodobnie by się wydarzyła, ponieważ zarówno kapitan, jak i oficer polityczny chcieli uruchomić nuklearną torpedę. Wasilij gwałtownie się nie zgodził, argumentując, że skoro przez długi czas nie dochodziło do rozkazów z Moskwy, takie drastyczne działania były nierozważne, a okręt podwodny powinien skontaktować się z Moskwą. Rozgrzany argument wybuchł - legenda, prawdopodobnie nieprawdziwa - mówi rzucony cios. Ostatecznie jednak Vasili wygrał dzień (jego reputacja jako bohatera w buncie K-19 podobno pomógł w debacie) i subie podwodnej. Po spotkaniu ze swoimi amerykańskimi wrogami zostali poinstruowani, aby wrócić do Rosji. Zobowiązali się (dodatkowo zaczęli mieć problemy mechaniczne na pokładzie łodzi podwodnej) i ruszyli na wschód. Wojna nuklearna została zażegnana. Wasilij Arkhipow był bohaterem … znowu.
Gdy okręt podwodny powrócił do Rosji, załoga B-59 spotkała się z niepokojem. Przecież oni w zasadzie poddali się Amerykanom. Powiedział jeden rosyjski admirał okrętów podwodnych: "Byłoby lepiej, gdybyś zszedł ze swoim statkiem".
Mimo powitania nie tak bohaterskiego, jakie pierwotnie otrzymał od Sowietów po powrocie, do swojej żony, Olgi, Wasili zawsze był człowiekiem, który ocalił świat,
Człowiekiem, który zapobiegł wojnie nuklearnej był rosyjski okręt podwodny. Nazywał się Vasili Arkhipov. Byłem dumny i zawsze jestem dumny z mego męża.
Dodatkowe fakty:
- Ze względu na dużą liczbę awarii jądrowych podczas budowy i czasu służby K-19 sub, był nazywany przez Rosjan "Hiroshima". W żadnym momencie nie nazwali go "Widowmaker", mimo że był znany jako dzisiaj. Ten pseudonim został mu nadany i spopularyzowany przez film "K-19: The Widowmaker" z 2002 r., Z udziałem Harrisona Forda i Liama Neesona w reżyserii Kathryn Bigelow. Chociaż film jest dość dokładny w historii, postacie nie mają takich samych nazw jak członkowie załogi. Postać grana przez Petera Sarsgaarda jest prawdopodobnie oparta na Vasili Arkhipovie.
- Vasili nadal służył w marynarce radzieckiej. Został awansowany na admirała z tyłu w 1975 roku. Później został szefem Akademii Marynarki Wojennej Kirowa. Odszedł w połowie lat 80. Zmarł w 1999 roku w wieku 73 lat w wyniku komplikacji spowodowanych zatruciem promieniowaniem z powrotem na pokładzie K-19.
[Missile Image via Goran Bogicevic / Shutterstock.com]
Zalecana:
Człowiek, który sprzedał wieżę Eiffla
To było w maju 1925 r., Kiedy Victor Lustig po raz pierwszy opracował plan, który uczynił go legendą. Z dokumentami i nagłówkami ogłaszającymi go zastępcą dyrektora Ministere de Postes et Telegraphes (Ministerstwa Usług Pocztowych i Telekomunikacji), Lustig wysłał notatki do najważniejszych firm z branży złomu w Paryżu, prosząc ich o spotkanie z nim na
Człowiek, który umieścił Chicle w Chicletach
Poniżej znajduje się artykuł z Czytelnika Wujka Johna ŻALUCHA PRZEZ HISTORIĘ Od czasów starożytnych ludzie żuli gumę (i substancje gumopodobne). Grecy żuli mastiche, zrobione z żywicy drzewa lanego. Starożytni Majowie najpierw przeżuli chicle, sok drzewa sapodilla, ponad 1000 lat temu. Indianie amerykańscy żuli soki ze świerków,
Ten dzień w historii: 22 października - Człowiek, który odmówił Nagrody Nobla
Ten dzień w historii: 22 października 1964 r. 22 października 1964 r. Egzystencjalny pisarz Jean Paul Sartre otrzymał prestiżową nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, którą postanowił odrzucić. Jego odmowa nie była decyzją impulsywną, lecz opartą na długotrwałych osobistych i obiektywnych rozważaniach. Sartre odrzucił także francuski Legion Honoru, jak również inne
Człowiek, który uratował ponad dwa miliony żyć dzięki genetycznemu dziwactwu
Dziś dowiedziałem się o człowieku, który uratował ponad dwa miliony istnień ludzkich, ofiarowując mu nieco unikalną plazę krwi. Australijczyk James Harrison jest nazywany "człowiekiem ze złotym ramieniem" ze względu na niezwykłą kompozycję jego krwi. Krew Harrisona zawiera przeciwciało o nazwie Rho (D) Immunoglobulina, które stosuje się w leczeniu choroby Rhesus, ciężkiej postaci
Człowiek, który został nominowany do nagrody Nobla 84 razy, ale nigdy nie wygrał
Osobiście nominowany do nagrody Nobla rekord 84 razy, Arnold Johannes Wilhelm Sommerfeld był jednym z najbardziej wpływowych fizyków wszechczasów, zarówno ze względu na własne osiągnięcia w tej dziedzinie, jak i wielu dziesiątków jego uczniów, którzy stali się gwiazdami w świecie nauka (w tym czworo doktorantów kontynuuje zdobywanie Nobla)