Logo pl.emedicalblog.com

Harrier Jet, Pepsi i John Leonard

Harrier Jet, Pepsi i John Leonard
Harrier Jet, Pepsi i John Leonard

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Harrier Jet, Pepsi i John Leonard

Wideo: Harrier Jet, Pepsi i John Leonard
Wideo: Pepsi Harrier Jet Commercial 1 2024, Kwiecień
Anonim
W 1995 roku Pepsi rozpoczęła kampanię "Drink Pepsi, Get Stuff", która pozwoliła klientom zdobywać punkty za każdy zakupiony produkt Pepsi, a następnie wymieniać je na takie, jak t-shirty i kapelusze z logo Pepsi. Promocja okazała się ogromnym sukcesem i nie zaowocowała żadną notatką … chyba że policzycie faceta, który ich pozwał, ponieważ odmówili wymiany 7,000,000 punktów Pepsi za Harrier Jet.
W 1995 roku Pepsi rozpoczęła kampanię "Drink Pepsi, Get Stuff", która pozwoliła klientom zdobywać punkty za każdy zakupiony produkt Pepsi, a następnie wymieniać je na takie, jak t-shirty i kapelusze z logo Pepsi. Promocja okazała się ogromnym sukcesem i nie zaowocowała żadną notatką … chyba że policzycie faceta, który ich pozwał, ponieważ odmówili wymiany 7,000,000 punktów Pepsi za Harrier Jet.

Mężczyzna, o którym mowa, to John Leonard. W późniejszych miesiącach 1995 roku włączył telewizor i zobaczył ogłoszenie reklamujące promocję Pepsi Stuff. Dla tych, którzy nie są zainteresowani oglądaniem reklamy, pokazuje ona nastolatka w drodze do szkoły, podkreślając przedmioty, które można kupić za punkty Pepsi, takie jak koszulka Pepsi za 75 punktów, skórzana kurtka za 1450 punktów, itp.

Książka Prawo marketingu, autorstwa Lyndy J. Oswald, opisuje to, co dzieje się dalej w wyjątkowych szczegółach:

Następnie scena przenosi się do trzech młodych chłopców siedzących przed budynkiem szkoły średniej. Chłopiec pośrodku jest zainteresowany jego katalogiem Pepsi, podczas gdy chłopcy po obu stronach piją Pepsi. Trzej chłopcy patrzą z podziwem na obiekt pędzący nad głową, gdy marsz wojskowy buduje się na crescendo. Harrier Jet nie jest jeszcze widoczny, ale obserwator wyczuwa obecność potężnego samolotu, ponieważ ekstremalne wiatry generowane przez jego lot tworzą papierowy wir w klasie poświęconej lekkomyślnej lekcji fizyki. Wreszcie Harrier Jet wychyla się do widoku i ląduje obok budynku szkoły, obok stojaka na rowery. Kilku studentów ucieka w poszukiwaniu osłony, a prędkość wiatru rozciąga nieszczęsnego członka wydziału na bieliznę. Podczas gdy członek wydziału jest pozbawiony swojej godności, głos lektora oznajmia: "Teraz im więcej pijesz Pepsi, tym więcej wspaniałych rzeczy otrzymasz".

Pojawiają się następujące słowa: "HARRIER FIGHTER 7,000,000 PEPSI POINTS."

Po obejrzeniu reklamy, Leonard, 21-letni student biznesowy, przeprowadził małe badania i doszedł do zaskakującego wniosku - rozdanie Pepsi Harrier było naprawdę niesamowitą okazją, która kosztowała tylko 7 000 000 punktów. W 1995 r. Wartość jednego Harrier Jet wynosiła około 33 miliony dolarów, daje lub bierze kilka milionów w zależności od tego, jakich szacunków chcesz użyć. Oznaczało to, że nawet jeśli każda 2-litrowa butelka Pepsi przyznała tylko jeden punkt (w rzeczywistości wiele butelek i puszek oferowało więcej w zależności od tego, gdzie zostały zakupione), Harrier kosztowałby tylko około 7 milionów dolarów w prawdziwych pieniądzach.

Aby potwierdzić, że nie ma tutaj luk, Leonard znalazł się w katalogu nagród Pepsi Stuff. Chociaż nie wymieniono tam Harriet Jet, zauważył on w małym drucie, że jeśli osoba ma już 15 punktów Pepsi, może zakupić nieograniczoną liczbę dodatkowych punktów w zamian za dowolny przedmiot za 10 centów za sztukę. Oznaczało to, że Leonard mógł faktycznie kupić Harrier za jedyne 700 000 $ i nie musiałby wstępnie kupować milionów produktów Pepsi, aby to zrobić, czyniąc całe przedsięwzięcie znacznie mniej ryzykownym z finansowego punktu widzenia.

I tak, 27 marca następnego roku Leonard wysłał 15 Punktów Pepsi, formularz zamówienia z napisem "1 Harrier Jet" zapisanym w opisie przedmiotu i czekiem na 700,008,50 dolarów (699,998,50 USD za pozostałe 6 999 985 punktów i 10 USD do wysyłki i obsługi) na wymagany adres i czekał.

Pepsi, po otrzymaniu zamówienia, odesłał czek z listem wyjaśniającym, że Harrier Jet nie był "częścią oferty", ani nie został uwzględniony w katalogu nagród, a jego włączenie do reklamy było jedynie pomyślane jako "fantazyjne". "Dodatek, aby reklama była bardziej rozrywkowa. List zawierał również kupony do przeprosin za "jakiekolwiek nieporozumienie lub dezorientację".

Oczywiście, Leonard nie żył poważnie, w zeszłym roku udało mu się przekonać pięciu nienazwanych inwestorów, by poparli jego małe przedsięwzięcie. Kiedy później zapytano go o to, dlaczego tak bardzo chciał zdobyć Harrier Jet, Leonard wyjaśnił, że jako członek tak zwanego "pokolenia Pepsi", do którego reklamowała się firma, "przekonanie o posiadaniu Harrier Jeta spodobało mu się ogromnie". Oczywiście, przy zaangażowaniu inwestorów, jest znacznie bardziej prawdopodobne, że grupa po prostu szukała dużej pozasądowej ugody.

Niezależnie od tego, kiedy Leonard otrzymał odpowiedź od Pepsi, jego prawnik odpowiedział po kolei 14 maja 1996:

Twój list z 7 maja 1996 roku jest całkowicie nie do przyjęcia. Zapoznaliśmy się z taśmą wideo z reklamą Pepsi Stuff … i wyraźnie oferuje nowy samolot Harrier za 7,000,000 punktów Pepsi. Nasz klient wyraźnie przestrzegał Twoich zasad … Jest to formalne żądanie, abyś dotrzymał swojego zobowiązania i podjął natychmiastowe kroki w celu przeniesienia nowego samolotu Harrier do naszego klienta. Jeśli nie otrzymamy instrukcji przelewu w ciągu dziesięciu (10) dni roboczych od daty niniejszego listu, nie pozostanie nam nic innego, jak złożyć odpowiednią akcję przeciwko Pepsi.

Co dziwniejsze, zamiast odpowiadać sobie tym razem, Pepsi przesłała list do firmy reklamowej odpowiedzialnej za reklamę, która odpowiedziała na pytanie Leonarda, że oferta "była wyraźnie żartem", dodając, że trudno im było uwierzyć, że ktoś to zrobił. poważnie. Być może jednak przynajmniej trochę się zdenerwowałem, aby uniknąć pozwów naśladowczych, Pepsi szybko zmienił cenę tego odrzutowca z 7 000 000 punktów Pepsi na 700 000 000.

Ale wciąż mieli do czynienia z Leonardem, który oskarżył Pepsi o oszustwo, naruszenie umowy i oszukańczą reklamę.

Sprawa krążyła po sądach przez trzy lata.

Podczas gdy sąd opinii publicznej był mocno po stronie Leonarda i jego inwestorów - reklama komercyjna wyraźnie stwierdziła, że jeśli zdobędziesz siedem milionów punktów Pepsi, możesz wymienić je na Harrier Jet - sąd, który faktycznie ma prawo wydać orzeczenie nie było. Kwestia została ostatecznie rozstrzygnięta w 1999 r., Gdy sędzia stwierdził, że "żadna obiektywna osoba nie mogła w uzasadniony sposób stwierdzić, że reklama faktycznie oferowała konsumentom Harrier Jet".

Warto zauważyć, że zespół prawniczy Leonarda próbował twierdzić, że żaden sędzia nie był w stanie precyzyjnie określić, czy docelowi odbiorcy reklamy, "Generacja Pepsi", stwierdziliby lub nie stwierdziliby, że reklama faktycznie oferowała odrzutowiec. Mówiąc konkretnie, "sędzia federalny [nie jest] w stanie podjąć decyzji w tej sprawie, a zamiast tego decyzję musiało podjąć jury składające się z członków" Pokolenia Pepsi ", którym reklama rzekomo miałaby stanowić ofertę."

W każdym razie, jeśli chodzi o oskarżenie o oszustwo, to również zostało odrzucone, ponieważ reklamy nie są uważane za prawnie wiążące oferty w ramach traktatu przekształcania (drugiego) kontraktu, który stwierdza:

Reklamy towarów za pomocą wyświetlacza, znaku, listu przewozowego, gazety, radia lub telewizji nie są zwykle przeznaczone lub rozumiane jako oferty sprzedaży. To samo dotyczy katalogów, cenników i okólników, nawet jeśli warunki sugerowanych okazji mogą być podane w szczegółach. Oczywiście możliwe jest złożenie oferty poprzez reklamę skierowaną do ogółu społeczeństwa, ale zazwyczaj musi istnieć jakiś język zaangażowania lub zaproszenie do działania bez dalszej komunikacji.

Wreszcie, sądy orzekły, że nie udzielenie Leonardowi Błotnika nie stanowiło naruszenia umowy, ponieważ nie napisano ani nie podpisano pisemnej umowy między dwiema stronami w sprawie oddania lub odebrania odrzutowca. Jak zauważa Arthur Linton Corbin Corbin on Contracts, "Nie byłoby egzekwowalnej umowy, dopóki [pozwany] [Pepsi Co.] nie przyjął formularza zamówienia i nie zrealizował czeku." Ponieważ Pepsi nie zrobiła nic, nie doszło do naruszenia umowy.

To wszystko pozostawia zastanawiające się, gdyby sąd orzekł inaczej, czy Pepsi byłby w stanie dać Leonardowi odrzutowiec? Odpowiedź, zdaniem rzecznika Pentagonu, Kena Bacona, zdecydowanie nie była.

W odpowiedzi na twierdzenia Bacona, Leonard oświadczył, że wziąłby Harrier Jet "w formie, która wyeliminowałaby [jego] potencjał do użytku wojskowego". Wojsko USA w przeszłości np. Sprzedawało czołgi cywilom po usunięciu ich uzbrojenia. W odpowiedzi na to Bacon stwierdził, że uczynienie tego samego odrzutowca pozbawi go zdolności latania, czyniąc go bezużytecznym. Nie wspominając już o tym, że Harrier Jet zużywa ogromną ilość paliwa na minutę lotu, różną w zależności od tego, co robisz w tym czasie, i wymaga milionów dolarów na konserwację w ciągu swojego życia, z których oba powodują niezwykle kosztowne, aby każdy, oprócz najbogatszych cywilów, mógł działać. Ale, oczywiście, jest prawdopodobne, że Leonard i jego inwestorzy nigdy nie byli faktycznie zainteresowani odrzutowcem, tylko potencjalną wypłatą, gdyby sąd orzekł na ich korzyść.

Leonard próbował odwołać się od decyzji sądu w 2000 r., A ostateczne orzeczenie zostało utrzymane.

Zalecana: