Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 23 listopada - Robert

Ten dzień w historii: 23 listopada - Robert
Ten dzień w historii: 23 listopada - Robert

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 23 listopada - Robert

Wideo: Ten dzień w historii: 23 listopada - Robert
Wideo: Pentagon nie ma wątpliwości: UFO istnieje i odwiedza Ziemię. 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii: 23 listopada 1936 r

Kwestia romansów pozamałżeńskich, Roberta Johnsona urodziła się jako Robert Dodds w Hazelhurst, Mississippi, syn Julii Dodds i Noah Johnson. (Julia na krótko zajęła się Noem po tym, jak jej mąż i ojciec jej dziesięciorga dzieci musieli opuścić miasto, aby uniknąć powieszenia po tym, jak zranił białego mężczyznę w walce, a Robert później zmienił swoje nazwisko na Johnsona jako nastolatka. ) Data zwykle podana dla urodzin Roberta to 8 maja 1911 roku, ale jak wiele rzeczy związanych z legendą, nie można przyswoić dokładnych szczegółów.
Kwestia romansów pozamałżeńskich, Roberta Johnsona urodziła się jako Robert Dodds w Hazelhurst, Mississippi, syn Julii Dodds i Noah Johnson. (Julia na krótko zajęła się Noem po tym, jak jej mąż i ojciec jej dziesięciorga dzieci musieli opuścić miasto, aby uniknąć powieszenia po tym, jak zranił białego mężczyznę w walce, a Robert później zmienił swoje nazwisko na Johnsona jako nastolatka. ) Data zwykle podana dla urodzin Roberta to 8 maja 1911 roku, ale jak wiele rzeczy związanych z legendą, nie można przyswoić dokładnych szczegółów.

Zainteresowanie Johnsona muzyką zaczęło się wcześnie. Najpierw nauczył się grać na harmonijce, a następnie podjął podstawy gry na gitarze od swojego starszego brata. Po śmierci swojej pierwszej żony w wieku 16 lat w 1930 r. I porzucił swoją drugą w 1931 r. Robert zniknął na około rok.

Podobno był kiepskim gitarzystą, kiedy wyjechał, kiedy ponownie pojawił się w Robinsonville w stanie Mississippi, był wirtuozem gitary. To był początek mitologii otaczającej człowieka. Podczas gdy wielu twierdziło, że osiągnął to, sprzedając swą duszę diabłu, coś, czego Robert nigdy wyraźnie nie zaprzeczył, jest bardziej prawdopodobne, że jego umiejętności gitarowe przydały się dzięki niesamowitej ilości ćwiczeń i codziennej nauce pod gitarzystą Ike Zimmermana, z którym Johnson mieszkał w tym czasie. Pomagając rozpalić płomienie diabelskiej opowieści, podobno te pary często spędzały całe godziny bawiąc się na pobliskim cmentarzu, aby nie przeszkadzać nikomu podczas nocnych jam sessions.

Stąd stał się podróżującym muzykiem, grającym w barach, na rogach ulic i gra w juke'ach na południu. Ernie Oertle, zwiadowca talentów dla American Record Corporation Wokal label, przyłapał akt Johnsona i zaprosił go do zrobienia kilku nagrań.

Pierwsza sesja nagraniowa Johnsona odbyła się 23 listopada 1936 r. W hotelu Gunter przy 205 East Houston Street w San Antonio w Teksasie. Wokal producent Don Law zarezerwował dwa sąsiednie pokoje, jeden na sprzęt nagrywający, a drugi na muzyków. Podczas tej sesji Johnson nagrał osiem utworów, w tym klasykę "Sweet Home Chicago", "I Believe I Dust My Broom" i "Terraplane Blues". Robert otrzymał około 300 $ (obecnie około 5000 USD) i nie otrzymał żadnych tantiem za swoje wysiłki.

Tej nocy Don Law dostał telefon. Johnson wylądował w więzieniu hrabstwa Bexar. Wkrótce potem sesje nagraniowe wznowiono 26-27 listopada, a Robert nagrał "Cross Road Blues" i kilka innych trwałych standardów bluesowych. W czerwcu tego roku wyruszył do Dallas, aby złożyć jeszcze dziesięć utworów, takich jak "Hellhound On My Trail" i "Traveling Riverside Blues".

Napędzany nienasyconą włóczęgą, Robert nadal grał w górę iw dół Delty, a także w Chicago, Detroit i St. Louis. Ale wędrowanie nie było jedyną rzeczą, której pożądał Johnson. Był wielkim hitem wśród pań w każdym mieście, do którego jechał, ale panie nie zawsze były samotne.

To doprowadza nas do śmierci Johnsona. Jak prawie wszystko, co dotyczy życia Johnsona, nikt nie wie na pewno, co spowodowało jego śmierć, ale wiodącą teorią jest to, że został otruty przez złego męża lub chłopaka z jednego z licznych interesów miłości Johnsona.

Jeśli chodzi o oficjalną przyczynę śmierci w tamtym czasie, Cornelia Jordan, sekretarz okręgu LeFlore, napisała na świadectwie zgonu Johnsona:

Rozmawiałem z białym człowiekiem, na którego miejsce zmarł Murzyn, a także rozmawiałem z Murzyną na miejscu. Właściciel plantacji powiedział, że Murzyn, na pozór około 26 lat, przybył z Tunica na dwa lub trzy tygodnie przed śmiercią, by zagrać na banjo podczas tańca murzyńskiego, który tam był na plantacji. Został w domu z niektórymi Murzynami, mówiąc, że chce zbierać bawełnę. Biały człowiek nie miał lekarza dla tego Murzyna, ponieważ nie pracował dla niego. Został pochowany w domowej trumnie dostarczonej przez hrabstwo. Właściciel plantacji powiedział, że to jego opinia, że Murzyn zmarł na syfilis.

Niezależnie od przypadku, Johnson zapadł na zdrowiu po wypiciu na drinka i podobno przez trzy dni skręcał się z bólu, aż w końcu umarł w pensjonacie w Greenwood Mississippi 16 sierpnia 1938 roku. Praktycznie nieznany w chwili jego śmierci, jego muzyka pojawiła się ponownie. 1961 na niezwykle wpływowym albumie kompilacyjnym King of the Delta Blues Singers. Obecnie żyje nie tylko dzięki muzyce bluesowej, którą pomógł spopularyzować, ale jego wpływ można również szeroko dostrzec w ewolucji Rock and Roll, R & B, Hip Hop i Country.

Zalecana: