Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 4 maja - Kent State

Ten dzień w historii: 4 maja - Kent State
Ten dzień w historii: 4 maja - Kent State

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 4 maja - Kent State

Wideo: Ten dzień w historii: 4 maja - Kent State
Wideo: ОДАРЕННЫЙ ПРОФЕССОР РАСКРЫВАЕТ ПРЕСТУПЛЕНИЯ! - ВОСКРЕСЕНСКИЙ - Детектив - ПРЕМЬЕРА 2023 HD 2024, Marsz
Anonim

Ten dzień w historii: 4 maja 1970

Image
Image

Przybyli żołnierze z cyny i Nixon, W końcu jesteśmy sami. Tego lata słyszę bębnienie, Cztery martwe w Ohio - Neil Young "Ohio"

Do maja 1970 roku protesty przeciwko wojnie w Wietnamie pojawiały się coraz częściej w całych Stanach Zjednoczonych, a szczególnie w kampusach uniwersyteckich. Niedawne odkrycie, że były prezydent Johnson wprowadził w błąd kraj o wydarzeniach w Zatoce Tonkińskiej, skutkując eskalacją wojny w 1964 r., Końcem odroczeń w college'u i rosnącą liczbą ofiar w Ameryce spowodowało falę protestów, niektóre z który stał się gwałtowny.

Po ogłoszeniu przez prezydenta Nixona 30 kwietnia, że wojska amerykańskie zaatakowały Kambodżę, antywojenni aktywiści zaczęli protestować z jeszcze większą gorliwością. Nawet przeciętny Amerykanin widział działania Nixona jako bezpośrednią sprzeczność z obietnicami, które złożył, by zakończyć wojnę w Wietnamie. Protesty odbyły się w kampusach uniwersyteckich w całym kraju 1 maja, w tym w Kent State w hrabstwie Kent w stanie Ohio.

Napięcie między policją a protestującymi doprowadziło do aktów wandalizmu, więc burmistrz Kentu zamknął kraty, ogłosił stan wyjątkowy w mieście i wezwał Gwardię Narodową. Działania te tylko eskalowały złe wibracje w Kent, a 2 maja wmurowany budynek ROTC został podpalony przez uczniów (lub kogoś, kto chciałby ich obwinić). Gwardia Narodowa próbowała ustalić porządek, rzucając do tłumu gaz łzawiący.

Gubernator Ohio Rodos dokonał niestabilnej sytuacji jeszcze gorszej w dniu 3 maja, kiedy oskarżył antywojennych demonstrantów o bycie niepatriotycznym. Podczas konferencji prasowej uderzył w biurko i ryknął: "To najgorszy typ ludzi, którzy mieszkamy w Ameryce. Teraz chcę to powiedzieć. Nie zamierzają przejąć kampusu. Myślę, że walczymy z najsilniejszą, dobrze wyszkoloną, bojową, rewolucyjną grupą, która kiedykolwiek zebrała się w Ameryce."

Gubernator oświadczył, że będzie się starał o nakaz sądowy dający kontrolę Stanie Gwardii Narodowej w stanie wojennym na Uniwersytecie Stanowym w Kent - działania, którego nigdy nie podjął. Dwie potyczki pomiędzy protestującymi studentami a Strażą miały miejsce 3 maja, a ich uczestnicy doznali urazów - a uczniowie zostali odczytani z aktu Riot Act i zostali zagazowani. Bardziej zdecydowana taktyka sprawiła, że demonstranci stanowczo postanowili utrzymać swój zaplanowany rajd następnego dnia, a Gwardziści są równie zdeterminowani, aby im to uniemożliwić.

W poniedziałek 4 maja około trzech tysięcy osób zebrało się na protest zaplanowany trzy dni wcześniej, pomimo tego, że urzędnicy uniwersyteccy rozproszyli ulotki na terenie kampusu, ogłaszając, że został odwołany. Gwardia Narodowa nakazała rozproszenie tłumu, a protestujący, zasadniczo, kazali im go wepchnąć. Strażnicy zaczęli ustawiać w tłumie kanistry z gazem łzawiącym, ale kierunek wiatru działał przeciwko nim. Protestujący wrzucili puste kanistry do gwardzistów, którzy zamiast tego grozili demonstrantom bagnetami.

Siedemdziesiąt siedem gwardzistów wysunęło się na nieuzbrojonych uczniów z karabinami i bagnetami, a 29 żołnierzy otworzyło ogień, wypędzając 67 rund. Po wystrzeleniu ostatniego strzału rannych zostało dziewięciu studentów, a czterech zostało zabitych. Dwaj zabici nie brali udziału w proteście i byli w drodze do klasy.

Strażnicy później usiłowali usprawiedliwić swoje działania, twierdząc, że zostali zwolnieni, ponieważ obawiali się o swoje życie. Jednak biorąc pod uwagę, że wszystkie ofiary były nieuzbrojone i znajdowały się w odległości między 60 a 700 stóp, ta wymówka zadzwoniła raczej pusto. Niezidentyfikowane relacje naocznego świadka mówiły: Nagle odwrócili się, padli na kolana, jakby im polecono, zrobili to wszystko razem, celując. I osobiście, stałem, mówiąc: nie strzelą, nie mogą tego zrobić. Jeśli będą strzelać, to będzie puste. Nie byli.

Zalecana: