Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 14 maja - chcemy piwa

Ten dzień w historii: 14 maja - chcemy piwa
Ten dzień w historii: 14 maja - chcemy piwa

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 14 maja - chcemy piwa

Wideo: Ten dzień w historii: 14 maja - chcemy piwa
Wideo: Masters - Nocy Mało (Official Video) 2024, Marsz
Anonim

Ten dzień w historii: 14 maja 1932

W szczytowym okresie Wielkiego Kryzysu wzbudzenie w sobie 100 000 osób, które wzbudziłyby zainteresowanie czymkolwiek innym niż dostępna płatna praca, wydawałoby się zadaniem niemożliwym do wykonania. Praca była skąpa, pieniądze były napięte, a morale niskie. Ale istniała jedna rzecz, która mogła popchnąć masy na ulice Nowego Jorku w tysiącach - Piwo.
W szczytowym okresie Wielkiego Kryzysu wzbudzenie w sobie 100 000 osób, które wzbudziłyby zainteresowanie czymkolwiek innym niż dostępna płatna praca, wydawałoby się zadaniem niemożliwym do wykonania. Praca była skąpa, pieniądze były napięte, a morale niskie. Ale istniała jedna rzecz, która mogła popchnąć masy na ulice Nowego Jorku w tysiącach - Piwo.

14 maja 1932 r. Burmistrz Nowego Jorku i znakomity showman Jimmy Walker poprowadzili marsz Beer for Taxation, popularnie nazywany paradą "We Want Beer!" Przez ulice miasta. "Parada zapewni najlepszą liczbę nosy, jaką mogę wymyślić, o wiele lepszą niż uchwalanie rezolucji lub pisanie listów do przedstawicieli w Kongresie", wyjaśnił Walker New York Times. Szacuje się, że 100 000 osób okazało swoją niechęć do 18. poprawki i ich miłości do piwa. (Patrz: Jak szacowane są rozmiary tłumu)

Kiedy kongresmen Emanuel Celler dowiedział się o tym wydarzeniu, powiedział, że przyjechał i przyniósł grupę przyjaciół. Będziesz mógł wybrać go w tłumie przez dwa znaki, które będzie trzymał: "Nigdy nie mów" i "Otwórz czopy i potop Bigots". Weterani wojen zagranicznych, Legion amerykański i Wielki Armia Republiki (grupa weteranów wojny domowej) również udała się na pochód. Studenci i towarzyscy matronowie również dołączyli do walki.

Na początku lat trzydziestych było boleśnie oczywiste, że prohibicja była porażką, mimo że była to niezwykle popularna koncepcja, a większość dolegliwości społecznych była obwiniana o alkohol z różnych powodów, niektóre uzasadnione z powodu tendencji do picia w tym czasie, szczególnie w pracownicy fabryki, a inni nie.

W rzeczywistości przez jakiś czas w latach dwudziestych rząd celowo zatruwał pewne znane zapasy alkoholu, zabijając ponad 10 000 amerykańskich obywateli, którzy technicznie nawet nie robili niczego nielegalnego przez picie; prawo mówiło tylko, że nie można wytwarzać, transportować ani sprzedawać alkoholu. Można by pomyśleć, że ludność w ogóle byłaby tym zasmucona, ale w rzeczywistości były rozmowy w Kongresie, aby zwiększyć ten program, aby zabić więcej tych pijących, którzy byli postrzegani jako nowotwory społeczeństwa. Jak jeden Chicago Tribune artykuł z 1927 roku stwierdził: "Zwykle żaden amerykański rząd nie angażowałby się w taki biznes. … Tylko w dziwnym fanatyzmie prohibicji wszelkie środki, jakkolwiek barbarzyńskie, są uważane za uzasadnione."

(Chociaż należy zauważyć, że była to także epoka, kiedy eugenika była bardzo popularną koncepcją w całym rozwiniętym świecie, nawet wspartą przez takich Winstona Churchilla, a popularność eugeniki osiągnęła swoje crescendo tuż przed wybuchem II wojny światowej, wymierając po z oczywistych powodów, choć oczywiście drobne elementy są nadal praktykowane dzisiaj w wielu krajach).

Jednak pomimo tego, że ludzie publicznie przyjmowali tzw. Moralne wyżyny, gdy chodziło o alkohol, potencjał do picia trucizny, gdy się go folgowali, a zakaz przewożenia, produkcji lub sprzedaży napojów alkoholowych, ludzie nadal pili … Dużo. Tylko w 1930 r. 2,5 mld galonów piwa zostało zużyte w Stanach Zjednoczonych. Odzwierciedlając tę drobną hipokryzję, Will Rogers żartował kiedyś o południowych prohibicjonistach: Południe jest suche i będzie głosować na sucho. Oznacza to, że każdy jest na tyle trzeźwy, by zatonąć w sondażach.

Image
Image

To wszystko rocznie przyczyniało się do milionów utraconych podatków federalnych i lokalnych. The New York Times spekulowali, że gdyby rząd federalny przywrócił mu dawny podatek w wysokości sześciu dolarów za baryłkę, można by wygenerować 500 milionów dolarów (obecnie około 7 miliardów dolarów) nowych wpływów z podatków, a tej samej kwoty można by się spodziewać na poziomie państwowym. To był punkt sprzedaży narodu dotkniętego poważną stagnacją gospodarczą.

Osoby wzywające do zniesienia zakazu wskazywały również, że gangsterzy, tacy jak Al Capone, kontrolowali produkcję i sprzedaż alkoholu. Między 350-400 zabójstw rocznie, wśród dużej ilości innych rodzajów działalności przestępczej, można przypisać intratnemu, ale oczywiście śmiertelnemu, podbojowemu światu przestępczemu. Ponowna legalizacja alkoholu zmniejszyłaby główne źródło finansowania tych gangsterów, a także zwolniła policję w celu prowadzenia innej działalności przestępczej.

Inne miasta w całej Ameryce poszły w ślady Nowego Jorku. Chicago's Beer for Prosperity parade przyciągnęło 40 000 ludzi, a większość 17000 mieszkańców Daytona Beach wzięło udział w paradzie, którą rozpoczęli marszerzy pijący z 20-litrowej beczki z piwem. Niegrzeczny niegrzeczny.

Bostończycy otrzymywali piwo na Common od radnych miasta Jamesa Curleya, którzy zauważyli: "Nie obwiniaj nas, jeśli browar popełni błąd i dostarczy napój o zawartości alkoholu przekraczającej pół procent".

Zakaz był wyraźnie zapożyczony w Ameryce.

Dodatkowe fakty:

  • Zakaz nie był jedyną sytuacją, w której rząd Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o zatruciu dostaw niektórych nielegalnych substancji, aby odstraszyć ludzi od korzystania z nich. W latach siedemdziesiątych rząd spryskał pola marihuany parakwatem, który jest herbicydem. Sądzili, że przynosi to podwójną korzyść z zabijania dużych porcji plonów, a także odstrasza ludzi od kupowania marihuany na tych obszarach, ponieważ przeżywające rośliny byłyby zasadniczo pokryte łagodną toksyną. Publiczne oburzenie w tym czasie zmusiło jednak rząd do zaprzestania tego.
  • Sama 18. poprawka została uchylona w grudniu 1933 r. Kiedy prezydent Roosevelt podpisał ustawę Cullena-Harrisona, wydał słynną uwagę: "Myślę, że to byłby dobry czas na piwo." Zaledwie dzień po Cullen- Ustawa Harrisona weszła w życie 7 kwietnia 1933 r., Anheuser-Busch, Inc, wysłała sprawę Budweisera do Białego Domu w prezencie dla prezydenta Roosevelta.
  • Podczas gdy ustawa Volstead zakazała produkcji, sprzedaży i transportu alkoholu, pozwalała na domowe warzenie wina i cydru z owoców. Indywidualny dom mógł produkować do 200 galonów rocznie.
  • Plantatorzy winogron z tego dnia zaczęli sprzedawać "cegły wina", które były przede wszystkim blokami "Wina Ren". Często zawierały one następujące instrukcje: "Po rozpuszczeniu cegły w galonie wody, nie rób Umieścić płyn w dzbanku w szafce na dwadzieścia dni, bo wtedy zamieni się w wino. "Ponadto, ponieważ ustawa Volstead nie zabraniała konsumpcji lub przechowywania alkoholu, zanim akt zaczął obowiązywać, wiele osób gromadziło różne napoje alkoholowe.
  • "Operation Pipe Dreams" było ogólnopolskim śledztwem w Stanach Zjednoczonych z 2003 roku, którego celem było sprzedawanie akcesoriów związanych z narkotykami. W końcu setki firm i domów zostały zaatakowane w całym kraju. Pięćdziesiąt pięć osób zostało oskarżonych o handel nielegalnymi przyborami narkotykowymi, a ostatecznie ukarano je grzywną i ogólnie biorąc zatrzymano w domu. Szacunkowy koszt operacji wynosił około dwanaście milionów dolarów lub około 220 000 USD na osobę obciążoną i około 2000 zaangażowanych funkcjonariuszy lub około 36 funkcjonariuszy na każde obciążenie.
  • Słowo "prohibicja" pochodzi od łacińskiego "prohibitionem", co oznacza "utrudnianie lub zakazywanie". Użyto go w znaczeniu "przymusowa abstynencja alkoholu" już w 1851 roku.

Zalecana: