Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 6 stycznia - Trashing the Garden

Ten dzień w historii: 6 stycznia - Trashing the Garden
Ten dzień w historii: 6 stycznia - Trashing the Garden

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 6 stycznia - Trashing the Garden

Wideo: Ten dzień w historii: 6 stycznia - Trashing the Garden
Wideo: GUCIO | KONTYNUACJA DRAMY I DZIEŃ JAK CODZIEŃ | PODSUMOWANIE TYGODNIA #6 | MARZEC 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii: 6 stycznia 1975

W połowie lat 70. The Beatles już dawno się rozpadło, a Rolling Stones były częścią zestawu jet-set, grającego z takimi jak Truman Capote i Andy Warhol. Największy zespół przyciągający wówczas główną populację rockową - młodzi, robotniczy mężczyźni - był bezdyskusyjnie Led Zeppelin.
W połowie lat 70. The Beatles już dawno się rozpadło, a Rolling Stones były częścią zestawu jet-set, grającego z takimi jak Truman Capote i Andy Warhol. Największy zespół przyciągający wówczas główną populację rockową - młodzi, robotniczy mężczyźni - był bezdyskusyjnie Led Zeppelin.

Ich legiony fanów miały wiele do zrobienia na początku 1975 roku z szóstym albumem zespołu, Fizyczne graffiti, z powodu wydania i zespołu przygotowującego się do wyruszenia w drogę. Kilka tysięcy tych wielbicieli Led Zep ustawiło się w mroźnym chłodzie w nocy 5 stycznia / rano 6 stycznia 1975 r. Poza Boston Garden, mając nadzieję na zdobycie biletów, gdy trafili do sprzedaży rano.

Zwykle tam przebywali, ale ze względu na ekstremalne zimno (temperatura w pojedynczych cyfrach Fahrenheita) i fakt, że wielu z tych, którzy czekali na bilety, nosili tylko rzeczy takie jak dżinsy i kurtki jean, aby odeprzeć zimno, personel sali postanowił spróbować czegoś innego - pozwalając fanom na ustawienie się w holu na noc. Okazało się to błędem.

Niedługo po tym, jak wpuszczono ich do holu, jakiś nieznany fan lub fani zdołali otworzyć wewnętrzne zamknięte drzwi do ogrodu. Wkrótce setki nietrzeźwych fanów krążyły po całym budynku, włamując się na ustępstwa, podpalając miejsca siedzące i niszcząc wszystko, co tylko mogli dostać w swoje ręce. Strażnicy musieli przejść od próby kontrolowania tłumu, po prostu starając się, aby cały dom nie wznosił się w płomieniach, biegając w pobliżu z wężami pożarniczymi i gaśnicami gaszącymi ogniska, gdy dzieci je zaczęły. Później pojawiła się policja, aby pomóc, ale nie byli w stanie utrzymać szaleńczego tłumu w szachu.

Wtedy właśnie wpadł na pomysł Steven Rosenblatt, menedżer biletów w klubie. "Nie można pozwolić, by ten rodzaj tłumu biegał po wolnym terenie wewnątrz budynku, więc zdecydowaliśmy się otworzyć okna biletów."

Miało to pożądany efekt, aby powoli powstrzymywać tłum przed niszczeniem tego miejsca, a zamiast tego skupiać ich uwagę na zdobywaniu biletów na koncert. Po tym, jak dostali bilety, wielu zdecydowało się wrócić do domu, zamiast kontynuować amok, gwałtownie zmniejszając rozmiary tłumu w budynku do łatwiejszych poziomów.

Koncert wyprzedał się o 6 rano, ale szkody już zostały zrobione, a nawet z interwencją policji w sprawie zamieszek i szybkiego myślenia Rosenblatta, trzeba było zająć się wandalizmem szacowanym na $ 50,000 (około 217 000 $ dzisiaj).

Burmistrz Kevin White, który do tej pory był niezwykle pomocny i cierpliwy w związku ze zjawiskami typu rock and roll przechodzącymi przez jego miasto (na przykład użył swoich wpływów, aby wydobyć Kamienie z pokera na Rhode Island w 1972 r., Więc mogli zagrać na zaplanowanym w Bostonie koncercie w Garden), nie był rozbawiony, gdy pojawił się i zobaczył uszkodzenia spowodowane przez niekontrolowanych fanów Led Zeppelin. Autor Stephen Davis, który był świadkiem następstw, zauważył, że "Miejsce to było palącą ruiną … Było całkowicie zalane. To było tak, jakby miejsce zostało zbombardowane."

Burmistrz White Jestem świetnym tatą Postawa szybko zmieniła się w "nauczmy tych dzieciaków" i zabronił Led Zeppelinowi grania na jakimkolwiek koncercie w Bostonie przez pięć lat, pozbawiając rozentuzjazmowanych fanów możliwości zobaczenia zespołu, dla którego właśnie kupili bilety. Nie było sposobu, aby ktokolwiek mógł to wiedzieć w tym czasie, ale odkąd Zeppelin został zmuszony do opuszczenia miasta podczas swojej trasy koncertowej w 1977 roku, zespół nigdy już nie zagra w Bostonie, ponieważ ta trasa okazała się ostatnią.

Wiceprezes Led Zeppelin, wiceprezes Danny Goldberg, opłakiwał nieuczciwość, z jaką zespół został obwiniony o ciężką próbę, a często był obarczany etykietą "złego chłopaka", która została przypisana do Rolling Stones. "Wiesz, obwiniaj to na Led Zeppelin …" Jimmy Page nie miał takich skrupułów, gdy pochodnia została przekazana Zepowi i prawie powitał niechęć, mówiąc: "Ostatnią rzeczą, na której chcę być, jest szacunek".

Zalecana: