Logo pl.emedicalblog.com

Eksperyment w więzieniu Stanford

Eksperyment w więzieniu Stanford
Eksperyment w więzieniu Stanford

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Eksperyment w więzieniu Stanford

Wideo: Eksperyment w więzieniu Stanford
Wideo: Cicha furia - Stanfordzki eksperyment więzienny 2024, Kwiecień
Anonim
W lecie 1971 roku na terenie kampusu jednego z najlepszych uniwersytetów w kraju i pod nadzorem członka wydziału 11 uczniów torturowało 10 innych w ciągu sześciu dni, wszystko w interesie "nauki".
W lecie 1971 roku na terenie kampusu jednego z najlepszych uniwersytetów w kraju i pod nadzorem członka wydziału 11 uczniów torturowało 10 innych w ciągu sześciu dni, wszystko w interesie "nauki".

Eksperyment

Zamierzeniem ostatnich dwóch tygodni, według autora badania, profesora Phila Zimbardo, pierwotnym celem eksperymentu było przekonanie się, "jak poszczególne osoby przystosowują się do bycia w sytuacji stosunkowo bezsilnej".

Wybrany scenariusz był symulowanym więzieniem, zbudowanym w piwnicy budynku psychologii na kampusie Stanforda. Ponieważ badania miały angażować ludzi, musiały i zostały zatwierdzone przez Komitet ds. Przedmioty Ludzkich Stanford. Badanie miało rozpocząć się 17 sierpnia 1971 r.

Uczniowie

Wybrano z puli 70 kandydatów płci męskiej (uczestnicy otrzymali 15 USD dziennie, lub około 84 USD dziennie), 21 finalistów zostało losowo podzielonych na dwie grupy na początku eksperymentu, z których 11 zostało przydzielonych jako strażnicy, a 10 jako więźniowie.

Strażnicy

Podzieleni na trzy mniejsze grupy, z których każda pracowała codziennie, ośmiogodzinna zmiana, strażnicy byli wyposażeni w mundury i lustrzane okulary przeciwsłoneczne. Profesor Zimbardo pozostał aktywny na scenie, odgrywając rolę dozorcy więziennego. On i jego pracownicy zachęcali strażników do okrucieństwa, choć bez przemocy fizycznej:

Możemy stworzyć nudę… poczucie frustracji… lęk w nich, do pewnego stopnia. Możemy stworzyć pojęcie o arbitralności, która rządzi ich życiem, które są przez nas całkowicie kontrolowane… Nie będą miały żadnej wolności działania … zamierzamy odebrać ich indywidualność na różne sposoby…. powinno to w nich powstać… poczucie bezsilności.

Aby eksperyment był bardziej "autentyczny", Zimbardo skorzystał z pomocy Carlo Prescotta, byłego skazańca. Po spędzeniu 17 lat w niesławnym San Quentin, Prescott był w stanie przekazać Zimbardo szczegóły brutalnych praktyk więziennych, kiedy projekt był projektowany. Niektóre z tych praktyk zostały później odtworzone przez strażników podczas eksperymentu.

Więźniowie

Powiedział z góry tylko, że zostaną "aresztowani", więźniowie mieli zupełnie inne doświadczenie:

Podejrzany został zabrany do domu, oskarżony, ostrzeżony o przysługujących mu prawach, rozrzucony na policyjnym wozie, przeszukany i skuty kajdankami - często tak, jak patrzyli zaskoczeni i ciekawi sąsiedzi…. Podejrzany był… formalnie zarezerwowany… odcisków palców… i zabrany do celi, w której zostawiono ją z zawiązanymi oczami….

Ostatecznie więźniowie zostali zabrani do więzienia make-shift na terenie kampusu, gdzie:

Każde z nich zostało rozebrane, spryskane preparatem odwracającym (dezodorantem w sprayu) i odstawione na chwilę nago na dziedzińcu celi. Następnie każdy… był wręczony… luźny fartuch z numerem identyfikacyjnym…. Łańcuch i zamek zostały umieszczone wokół kostki, a ich włosy pokryte były nylonową pończoszką. symulować ogolenie włosów….

Dzień pierwszy

Profesor Zimbardo był rozczarowany tym, jak rozpoczął się eksperyment:

Po zakończeniu pierwszego dnia powiedziałem: "Nic tu nie ma. Nic się nie dzieje. "Strażnicy mieli tę mentalność antyautorytystyczną. Czuli się niezręcznie w mundurach. Nie dostali się do mentalności straży….

Przynajmniej jeden ze strażników, Dave Eshelman, był wrażliwy na rozczarowanie Zimbardo, któremu towarzyszyło jego własne znużenie:

To było trochę nudne, więc podjąłem decyzję, że wezmę postać bardzo okrutnego strażnika więziennego.

Dzień drugi - sześć

Inni strażnicy byli wolniejsi na przyjęciu, a przynajmniej jeden był karany za to, że nie był wystarczająco twardy. Zimbardo mówi: "Strażnicy muszą… być tym, co nazywamy twardym strażnikiem. Sukces tego eksperymentu polega na jego [it]…."

Przy takim rodzaju mandatu sprawy szybko się nasiliły. Pomimo zakazu przemocy fizycznej, strażnicy zaczęli torturować więźniów, w tym rozpylając je gaśnicami i wchodząc na ich plecy, podczas gdy oni robili pompki.

Inne tortury obejmowały pozbawienie snu, samotne zamknięcie w "szafce dozorcy" i "rozebranie ich nago nałożenie worków na głowy".

Niektórzy więźniowie "reagowali z tak ekstremalnymi emocjami, że zostali usunięci z badania przed końcem pięciu dni".

Guard Eshelman, scharakteryzowany jako najbardziej agresywny strażnik, mógł wpaść w amok. Tak, jak powiedział:

W pewnym sensie prowadziłem tam własny eksperyment, mówiąc: "Jak daleko mogę posunąć te rzeczy i jak wiele nadużyć zaczną ci ludzie, zanim powiedzą:" znoszę to? "Ale inni strażnicy mnie nie powstrzymali….

Według profesora Zimbardo nie powstrzymał on nadużyć, ponieważ odszedł z rodzinnego kraju:

Trzeciego dnia spałem w moim biurze. Stałem się nadzorcą więzienia w hrabstwie Stanford. Tak właśnie byłem: nie jestem wcale badaczem….

Koniec

Na szczęście zwyciężyły chłodniejsze głowy.Była absolwentka i przyjaciółka profesora Zimbardo, Christina Maslach (właśnie zaczęli się umawiać) zatrzymała się przed eksperymentem, by sprawdzić, co się stało, i była przerażona tym, co zobaczyła:

Pomyślałem: "O mój Boże, co się tu stało?" Widziałem, jak więźniowie maszerowali, by zejść do męskiej toalety. Chorowałam na mój żołądek, fizycznie chory…. Nikt inny nie miał tego samego problemu.

Profesor Zimbardo był zszokowany jej reakcją:

Nie widziałem tego, co widziała. I nagle poczułem się zawstydzony. Wtedy zdałem sobie sprawę, że zostałem przemieniony przez studium więzienne…. W tym momencie powiedziałem: "Masz rację. Musimy zakończyć badanie."

Następstwa

Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne przeprowadziło dochodzenie w 1973 r. I stwierdziło, że nie zostały naruszone normy etyczne w prowadzeniu Studium Więziennego Stanford. Jednak wraz z innymi nadużyciami badawczymi, takimi jak Eksperymenty Milgrama z 1960 roku, dostarczył on impulsu profesjonalistom z zakresu zdrowia i psychiatrii, a także Kongresowi, aby zaczął regulować badania nad ludźmi. W rezultacie, według profesora Zimbardo, "żadne badania behawioralne, które stawiają ludzi w tego rodzaju otoczeniu, nigdy nie mogą być wykonane ponownie w Ameryce".

Premia "Nie każdy jest psychopatą"

Dwaj strażnicy byli "dobrzy" i nie chcieli nadużywać więźniów. Według Zimbardo, jeden z nich, Geoff: "nawet przestał nosić okulary przeciwsłoneczne i wojskową koszulę strażnika. Powiedział nam nawet później, że myślał o tym, by zostać więźniem, ponieważ nienawidził być częścią systemu, który tak źle znęcał się nad innymi ludźmi.

Zalecana: