Logo pl.emedicalblog.com

Roger Courtney i Wodny Hazard - Ustanowienie SBS

Roger Courtney i Wodny Hazard - Ustanowienie SBS
Roger Courtney i Wodny Hazard - Ustanowienie SBS

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Roger Courtney i Wodny Hazard - Ustanowienie SBS

Wideo: Roger Courtney i Wodny Hazard - Ustanowienie SBS
Wideo: Freckle-faced killer Eric Smith freed after 28 years behind bars | 48 Hours 2024, Kwiecień
Anonim
Opisany przez BBC jako "Shadowy sister of the SAS", Special Boat Service (bardziej znany jako SBS) jest prawdopodobnie jednym z najlepiej wyszkolonych i elitarnych jednostek sił specjalnych w dzisiejszych czasach, jakich niewielu na świecie kiedykolwiek słyszało pomimo przeprowadzania niezliczonych bitewnych misji, dziesiątek ratowania zakładników i więcej niż uczciwy udział w brawurowych nocnych nalotach wracających do II wojny światowej, kiedy oficer Roger "Jumbo" Courtney zaryzykował sąd wojenny, aby zademonstrować jego przełożonym, jak cenna może być jednostka taka jak SBS.
Opisany przez BBC jako "Shadowy sister of the SAS", Special Boat Service (bardziej znany jako SBS) jest prawdopodobnie jednym z najlepiej wyszkolonych i elitarnych jednostek sił specjalnych w dzisiejszych czasach, jakich niewielu na świecie kiedykolwiek słyszało pomimo przeprowadzania niezliczonych bitewnych misji, dziesiątek ratowania zakładników i więcej niż uczciwy udział w brawurowych nocnych nalotach wracających do II wojny światowej, kiedy oficer Roger "Jumbo" Courtney zaryzykował sąd wojenny, aby zademonstrować jego przełożonym, jak cenna może być jednostka taka jak SBS.

Niewiele jest udokumentowane o życiu Courtney przed jego służbą wojskową w II wojnie światowej, poza tym, że był zapalonym łowcą dużych gier i poszukiwaczem przygód w Afryce od wielu lat. Jest to szczególnie ważne w przypadku tej historii, ponieważ często opowiadał swoim towarzyszom opowieści o polowaniu na lwy i inne wielkie zabawy w canoe.

Gdy Courtney dowiedziała się o wybuchu II wojny światowej, wrócił do Szkocji i zaciągnął się do wojska; kiedyś w 1940 r. rozpoczął służbę w nieistniejącym już oddziale nr 8 Gwardii. Niemal zaraz po tym, jak został komandorem z numerem 8, Courtney zdołał zdobyć spotkanie z admirałem floty Rogerem Keyesem. Podczas spotkania Courtney próbowała sprzedać sceptycznie nastawionego admirała, mówiącego o korzyściach płynących z używania czółen, by dosłownie "polować na Niemców". Twierdził, że małe, składane kajaki mogą być używane do cichych przekradania się tam, gdzie nie mogły płynąć łodzie motorowe. Keyes zlekceważył propozycję Courtney, stwierdzając, że czółna lepiej nadaje się dla harcerzy niż armii.

Niezrażony brakiem wizji Admirała Keyesa, Courtney zorganizował spotkanie z innym wysoko postawionym urzędnikiem wojskowym, admirałem Theodorem Hallettem, w nadziei, że dostrzeże korzyści płynące z tej propozycji. Podobnie jak Keyes, Hallett od razu odrzucił pomysł Courtney.

Sfrustrowany tym, jak szybko jego przełożeni odrzucili jego propozycję, Courtney, opisana później przez majora Davida Sutherlanda jako "pijakowaty biały łowca z dużą serią bzdur i perswazyjnym językiem", doszła do wniosku, że jedynym sposobem na udowodnić, że jego pomysł może zadziałać, to zastosować go w praktyce.

Cztery dni po nieudanym spotkaniu z admirałem Hallettem Courtney w milczeniu poprowadziła łódź wzdłuż rzeki Clyde i ukradkiem weszła na pokład HMS Glengyle.
Cztery dni po nieudanym spotkaniu z admirałem Hallettem Courtney w milczeniu poprowadziła łódź wzdłuż rzeki Clyde i ukradkiem weszła na pokład HMS Glengyle.

Na pokładzie Courtney zakradł się do kwatery Kapitana i zapisał swoje inicjały na drzwiach. Na wszelki wypadek przed odejściem ukradł jedną z pokryw pokładowych okrętu pokładowego, na której widniała nazwa statku.

Courtney następnie podstępnie wymknął się niezauważony i dotarł do pobliskiego Argyll Arms Hotel, gdzie wiedział, że admirał Hallett spotyka się obecnie z wojskowymi skorumpowanymi. Kiedy tam był, Courtney podeszła do prywatnego pokoju Halletta, podobno ubrana tylko w parę kąpielówek, wcisnęła się i dumnie oznajmiła, że właśnie udało mu się wkraść na pokład "Glengylla" i dotrzeć do kwatery kapitana bez przeszkód. Kiedy kapitan "Glengylla", który akurat był obecny na spotkaniu, wyszydził, że jego statek może zostać w ten sposób zinfiltrowany, Courtney rozwinęła osłonę pistoletu pokładowego i położyła ją na stole.

Chociaż Courtney popełniła potencjalnie sądową potyczkę, ryzykując, że zostanie wzięty za wroga i zastrzelony podczas infiltracji Glengyle'a, fakt, że był w stanie to zrobić i dotrzeć do kwater kapitańskich bez bycia zauważonympodczas wojnypodczas gdy półnagi do startu, tak zrobił wrażenie na swoich przełożonych, że ponownie zastanowili się nad tym, jak skuteczni mogą być żołnierze ze składanymi kajakami.

Po jego wyczynie Courtney został poproszony o dostarczenie kolejnej demonstracji, tym razem usankcjonowanej, infiltrującej okręt podwodny. Kiedy to się udało, został awansowany i objął dowództwo nad 12 mężczyznami, których następnie szkolił w tajnych operacjach i użyciu "fol-boat", składanego kajaka z gumy i drewna, który można było zmontować lub złożyć szybko.
Po jego wyczynie Courtney został poproszony o dostarczenie kolejnej demonstracji, tym razem usankcjonowanej, infiltrującej okręt podwodny. Kiedy to się udało, został awansowany i objął dowództwo nad 12 mężczyznami, których następnie szkolił w tajnych operacjach i użyciu "fol-boat", składanego kajaka z gumy i drewna, który można było zmontować lub złożyć szybko.

"Brygada fol-boat", jak wówczas wiadomo, przeprowadziła liczne misje podczas II wojny światowej, w szczególności wiosłując do portu wroga w pobliżu ujścia Gironde i niszcząc kilka kluczowych statków, które znajdowały się tam w operacji, której domagał się Winston Churchill. koniec wojny przez "sześć miesięcy".

Jeśli chodzi o Courtney, mimo że był bardzo zaangażowany w wyczerpujący trening pierwszych fal komandosów SBS, nie był z powodu siły bardzo długo, musiał wrócić do Wielkiej Brytanii z powodu problemów zdrowotnych. Ostatecznie został zdegradowany do pracy przy biurku i zmarł kilka lat po zakończeniu wojny.

Dziś jego spuścizna żyje w postaci jednej z najlepiej wyszkolonych i przerażająco skutecznych jednostek żołnierzy na Ziemi.

Dodatkowe fakty:

  • Według pewnego czasu wysokiego rangą członka brytyjskiego wywiadu tajnego (MI6), Waltera Kirke, w dzienniku z jego datą z czerwca 1915 r. MI6 w pewnym momencie użył ludzkiego nasienia jako niewidzialnego atramentu. Zostało to ujawnione u Dr.Książka Keitha Jeffery'ego "MI6: Historia tajnej służby wywiadowczej 1909-1949". Dalej, zgodnie z listem innego oficera MI6, Franka Stagga, szefa MI6 w tym czasie, Kapitana Sir Mansfielda Cumminga (nie mogę sprawiają, że te rzeczy się podniosły), ukuł nawet slogan "każdy człowiek swoją własną stylo", kiedy dokonano odkrycia, że nasienie zrobiło doskonały niewidzialny atrament nieprzepuszczalny dla większości powszechnych metod wykrywania. Jedynym minusem tego niewidzialnego atramentu było to, że jeśli nie był używany świeżo, miał tendencję do zapachu zjełczałego. Stało się to problemem, gdy jeden z głównych Richard Holme postanowił zaopatrzyć się w zapas atramentu, przechowując go w butelce do późniejszego użycia. Według Stagga: "Jego listy cuchnęły wysokimi niebiosami i musieliśmy mu powiedzieć, że dla każdej litery potrzebna jest świeża operacja".
  • Oprócz rzekomo używania kajaków do polowania na cicho lwów na afrykańskiej sawannie, Roger Courtney twierdził również, że samodzielnie samodzielnie pokonał 3500 mil na rzece Nil.
  • Aby dołączyć do SAS lub SBS musisz przejść niesławny i bezlitosny proces selekcji, który wymaga miesiąca wyczerpujących ćwiczeń fizycznych zakończonych 40-kilometrowym marszem w najtrudniejszym terenie, jaki Wielka Brytania ma do zaoferowania. Dziewięć tygodni treningu w dżungli. Czternaście tygodni szkolenia w zakresie rozbiórki, rozpoznania i wielu innych zaawansowanych taktyk bojowych. Proces ten kończy się czymś znanym jako trening "przetrwać, uciec, oprzeć się, wyekstrahować", który polega na wypuszczeniu rekrutów do lasu, gdzie są ścigani przez Royal Marines, którzy następnie będą przesłuchiwać ich przez kilka tygodni z wykorzystaniem snu, jedzenia, wody i zmysłów pozbawienie. Jeśli rekrut zakończy się niepowodzeniem podczas jednej z tych czynności lub poda odpowiedź inną niż nazwisko, ranga, data urodzenia lub numer armii, podczas procesu przesłuchania nie uda się. Dodatkowo, rekruci liczący na przystąpienie do SBS są zobowiązani do odbycia kilku kolejnych miesięcy szkoleń na bazie wody, które polegają na uczeniu się, jak robić takie niesamowite rzeczy, jak naciekanie i wydostawanie się z łodzi podwodnych, gdy są zanurzone, i nurkowanie z samolotów w lodowatą zimną wodę w pobliżu zerowa widoczność. Nic dziwnego, że ponad 90% rekrutów ubiegających się o SBS lub SAS kończy się niepowodzeniem.
  • Rekruci mający nadzieję na dołączenie do SBS lub SAS mogą zastosować maksymalnie dwa razy, zanim nie będą mieli możliwości ponownego spróbowania.
  • Oficjalnym mottem SBS jest "By Strength and Guile", co kontrastuje dość wyraźnie z mottem ich siostrzanej jednostki, która jest po prostu "Kto ośmiela się wygrywać".
  • SBS i SAS pracują na alternatywnych sześciomiesięcznych zmianach, podczas których będą stale trenować, aby ich umiejętności były jak najbardziej ostre. Te sesje szkoleniowe są zrozumiałe raczej skryte, ale znane są z tego, że obejmują ćwiczenia z użyciem ognia przeciwpożarowego i fałszywe naloty na potencjalne cele terrorystyczne w celu przetestowania ich bezpieczeństwa. W jednym z takich udawanych nalotów członkowie SBS włamali się do elektrowni jądrowej w Szkocji w niecałą minutę, ujawniając różne problemy związane z bezpieczeństwem w tej fabryce.
  • Jeśli chodzi o treningi przeciwpożarowe, zarówno SBS, jak i SAS, zawsze szkolą się przy użyciu żywej amunicji i często używają prawdziwych ludzi jako zakładników. Zwłaszcza SAS szczególnie zaprasza zagranicznych dygnitarzy do wzięcia udziału w tych ćwiczeniach, aby zademonstrować swoje umiejętności i opanowanie.
  • Dla każdego, kto zastanawia się nad różnicą między tymi dwoma jednostkami, podczas gdy zarówno SAS, jak i SBS są dość analogiczne pod względem reputacji, umiejętności i podstawowego szkolenia, jak sugerują ich nazwy, Special Air Service specjalizuje się w walkach powietrznych i spadochroniarstwie, podczas gdy Special Boat Service ma pokrewieństwo w walce na wodzie i amfibii. To powiedziawszy, SBS było wiadomo, że bierze udział w misjach lądowych, kiedy zajdzie taka potrzeba i na odwrót. Obie jednostki odłogowały również niewielki, stale rotujący kontyngent mężczyzn do zadań antyterrorystycznych, którzy są na wezwanie 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. Pomimo bliskiego sąsiedztwa, relacje pomiędzy SBS i SAS są wyjątkowo chłodne, a obie jednostki wykazują różne poziomy animozji względem siebie.

Zalecana: