Logo pl.emedicalblog.com

Czy postać Sherlocka Holmesa opierała się na prawdziwej osobie?

Czy postać Sherlocka Holmesa opierała się na prawdziwej osobie?
Czy postać Sherlocka Holmesa opierała się na prawdziwej osobie?

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Czy postać Sherlocka Holmesa opierała się na prawdziwej osobie?

Wideo: Czy postać Sherlocka Holmesa opierała się na prawdziwej osobie?
Wideo: 🕵️Sherlock Holmes Detektyw Doradczy 2024, Kwiecień
Anonim
W 1887 roku Doyle opublikował powieść "Studium w szkarlecie". To była pierwsza praca z gwiazdą Sherlockiem Holmesem i Dr. Watsonem. Był to również pierwszy zapis lupy używany jako narzędzie dochodzenia. "The Study in Scarlet" nie przyciągnęło wiele uwagi (i nie było jego kontynuacji "The Sign of Four"), ale w wydaniu "The Strand Magazine" z lipca 1891 roku Doyle opublikował pierwsze opowiadanie z Holmesem. Wtedy to detektyw zaczął zyskiwać popularność. Już na samym początku czytelnicy chcieli wiedzieć, kto był podstawą tego nowego typu myśliwca przestępczego. Doyle nie mógł po prostu wyobrazić sobie tej ekscentrycznej, błyskotliwej, logicznej postaci z powietrza, prawda? Po ponad stuleciu odkąd Sherlock Holmes po raz pierwszy pojawił się na papierze, dowody wskazują, że Holmes opiera się głównie na dwóch osobach, a także, być może, na samym autorze.
W 1887 roku Doyle opublikował powieść "Studium w szkarlecie". To była pierwsza praca z gwiazdą Sherlockiem Holmesem i Dr. Watsonem. Był to również pierwszy zapis lupy używany jako narzędzie dochodzenia. "The Study in Scarlet" nie przyciągnęło wiele uwagi (i nie było jego kontynuacji "The Sign of Four"), ale w wydaniu "The Strand Magazine" z lipca 1891 roku Doyle opublikował pierwsze opowiadanie z Holmesem. Wtedy to detektyw zaczął zyskiwać popularność. Już na samym początku czytelnicy chcieli wiedzieć, kto był podstawą tego nowego typu myśliwca przestępczego. Doyle nie mógł po prostu wyobrazić sobie tej ekscentrycznej, błyskotliwej, logicznej postaci z powietrza, prawda? Po ponad stuleciu odkąd Sherlock Holmes po raz pierwszy pojawił się na papierze, dowody wskazują, że Holmes opiera się głównie na dwóch osobach, a także, być może, na samym autorze.

W młodym i wrażliwym wieku 18 lat Doyle studiował na uniwersytecie w Edynburgu w 1877 roku. Był to profesor Joseph Bell, który natychmiast zwrócił uwagę Doyle'a. Wykłady doktora Bell były fascynujące, zabawne i fascynujące. Wykorzystując swoje niesamowite zdolności dedukcyjne, dr Bell natychmiast wyciągał wnioski o swoich pacjentach, które często były na miejscu.

Według samego Doyle'a, jak napisano w jego autobiografii, "mocną stroną Bell'a była diagnoza, nie tylko choroby, ale także zawodu i charakteru". W słynnym przykładzie, również zawartym w autobiografii Doyle'a, człowiek wystąpił do Bell bez informacje o sobie. Po dobrym spojrzeniu Bell przedstawił ten wniosek o człowieku, którego nigdy wcześniej nie spotkał:

Cóż, mój człowieku, służyłeś w armii … Nie długo zwolniony … Pułk góralski … Oficer non-com … Stacjonował na Barbados …

Bell był poprawny we wszystkich punktach. Wyjaśnił, jak to zrobił, w następujący sposób:

Widzisz, panowie, ten człowiek był człowiekiem pełnym szacunku, ale nie zdjął kapelusza. Nie są w wojsku, ale nauczyłby się cywilów, gdyby został od dawna zwolniony. Ma autorytet i jest Szkotem. Jeśli chodzi o Barbados, jego skarga [dlaczego odwiedził lekarza] to słoniowacizna, czyli zachodniopomorskie, a nie brytyjskie, a szkockie pułki są obecnie na tej wyspie.

Conan Doyle powiedział o takich pokazach Bell'a: "Dla jego widowni z Watsons, wszystko wydawało się cudowne, dopóki nie zostało wyjaśnione, a potem stało się to dość proste."

Podczas drugiego roku Doyle'a Bell wyróżnił go i uczynił go swoim ambulatoryjnym urzędnikiem, co oznaczało, że wziął podstawowe notatki od pacjentów, którzy przyszli i zaprezentowali je Bellowi. Zasadniczo stał się Watsonem Bella. Dziesięć lat później, kiedy Doyle nakładał długopis na papier, ten wyjątkowy i szalenie fascynujący zestaw umiejętności, aby wziąć trywialność i przekształcić je w szersze, trafne wnioski, ucieleśniał Sherlocka Holmesa.

Doyle swobodnie to przyznał. W wywiadzie w późniejszym życiu, zgodnie z biografią "Teller of Tales: The Life of Arthur Conan Doyle", wykrzyknął Doyle, "Sherlock Holmes jest literackim wcieleniem, jeśli mogę tak wyrazić, mojej pamięci profesora medycyny na Uniwersytecie w Edynburgu. "Dalej, w liście do Bella, Doyle powiedział mu:" Z pewnością jesteś mi winien Sherlocka Holmesa."

Chociaż były główne elementy dr Josepha Bella w Sherlocku Holmesie, nie był on jedyną inspiracją. Słynny naukowiec kryminalistyczny z Edynburga, inspektor ds. Zdrowia publicznego i dyrygent ciał ludzkich, Henry Littlejohn jest również uznawany za dawcę Holmesa niektórych z jego osobowości. Littlejohn był zaangażowany w śledztwo w sprawie każdego wypadku, tragicznej śmierci lub morderstwa, które miało miejsce w tym czasie w Edynburgu. Littlejohn, pomagając w pionierskim wykorzystywaniu odcisków palców i dowodów fotograficznych w dochodzeniach kryminalnych, zrewolucjonizował sposób, w jaki sprawy zostały złamane, gdy Doyle wyobrażał sobie Holmesa w latach 80. i 1890.

W czasie, gdy Doyle pisał "The Final Problem" w 1893 roku, miała miejsce próba zabójstwa w Ardlamont. Alfred John Monson został oskarżony o zastrzelenie dwudziestoletniego studenta, Cecila Hambrougha, podczas polowania. Obrona twierdziła, że Hambrough "przypadkowo" strzelił sobie w głowę. Zgodnie z wiadomościami w Edynburgu, Littlejohn zeznał, że pozycja rany, ślady przypalenia od kuli, uszkodzenie czaszki ofiary, a nawet zapach ofiary wskazywały na to, że było to morderstwo.

Co ciekawe, doktor Bell został wcielony w charakterze eksperta i wykorzystał swoje znaczące zdolności dedukcyjne ostatecznie uzgodnione z Littlejohn. Ostatecznie jury wróciło z werdyktem niewinnego, ale Doyle wykorzystał tę próbę i sądową naukę Henry'ego Littlejohna jako inspirację dla części postaci Sherlocka Holmesa.

I wreszcie mamy Doyle'a. Bell napisał kiedyś list do Doyle'a stwierdzający: "Ty jesteś Sherlockiem Holmesem i dobrze o tym wiesz". Dla zilustrowania, w grudniu 1908 roku, Marion Gilchrist został pobity na śmierć podczas zbrojnego napadu.Żydowski niemiecki imigrant został oskarżony, a następnie skazany za przestępstwo. W 1909 r. Został skazany na śmierć. W następnym roku szkocki prawnik William Roughead napisał "The Trial of Oscar Slater", w którym przedstawił sprawę, że Slater jest niewinny.

W 1912 roku, w nadziei, że Slater zostanie ponownie rozpatrzony i uniewinniony, Arthur Conan Doyle napisał swoje własne streszczenie "The Case of Oscar Slater", na ponad stu stronach, starannie podkreślając szczegóły i okoliczności, które dowodziły niewinności Slatera, a nie najmniejszym z nich było to, że młot znaleziony w bagażniku Slatera, uważany za broń morderczą, był "wyjątkowo lekkim i delikatnym instrumentem, całkowicie niezdolnym w oczach zdroworozsądkowego zadawania tych straszliwych ran, które roztrzaskały czaszkę staruszki".

Oczywiście, coś z "kurczaka i jajka", nie do końca jasne jest, czy Sherlock Holmes zainspirował własne śledcze Doyle'a czy zdolności dedukcyjne Doyle'a i pasja do tematu pomogły zainspirować Holmesa. Tak czy inaczej, dzięki częściowo Doyle, Oscar Slater został uniewinniony i uwolniony w 1928 roku.

Jeśli chodzi o nazwę "Sherlock Holmes", to sądzono, że pochodzi ona z dwóch źródeł - "Holmes" od wybitnego i kolegi doktora, Olivera Wendella Holmesa i "Sherlocka" z ulubionego muzyka Doyle'a, Alfreda Sherlocka.

Dodatkowe fakty:

  • Pod koniec lat dziewięćdziesiątych XIX wieku dr Bell zyskał reputację badacza. Tak bardzo, że kiedy seria morderstw "dam nocnych" ucichła, policja wezwała Bell'a, by pomógł. Stało się to niesławną sprawą Jacka Rozpruwacza. Zgodnie z artykułem Irish Examiner z listopada 2011 r. Bell wymyślił nawet nazwisko mężczyzny, którego podejrzewał, ale, jak pisał artykuł, ta nazwa nigdy nie została wydana
  • Doyle kontynuował pisanie przygód dla Sherlocka Holmesa do 1927 roku i umarłby w 1930 roku na atak serca.

Zalecana: