Logo pl.emedicalblog.com

Piraci Rzadko ludzie chodzą po deskach

Piraci Rzadko ludzie chodzą po deskach
Piraci Rzadko ludzie chodzą po deskach

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Piraci Rzadko ludzie chodzą po deskach

Wideo: Piraci Rzadko ludzie chodzą po deskach
Wideo: As Soon As There Is Life, There Is Danger, Joseph LeDoux 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Przez tysiące lat piraci różnych rodzajów żerowali na niewinnych statkach na morzu. Ich wyczyny zostały udokumentowane przez Cicero i Homera w starożytnym Rzymie i Grecji, a Wikingowie byli niegdyś plagą morską, nękającą nadmorskie miasta w średniowieczu. Jednak krwiożerczymi piratami najczęściej przedstawianymi w filmach i książkach są ludzie ze Złotego Wieku Piractwa - czyli 16th i 17th wieki.

W tym czasie piraci byli nie tylko pospolici, ale wielu z nich - "korsarzy" - było faktycznie zatrudnianych przez różne rządy do kradzieży z innych państw. Hiszpania zdominowała nowy świat, a statki nieustannie transportowały bogactwa z powrotem do ojczyzny. Przynęta na złoto, srebro i drogie przyprawy była zbyt duża dla wielu innych krajów, które chciały zakończyć dominację Hiszpanii i same się ugryźć. Dlatego wynajęli korsarzy do brudnej roboty kradnącej część ładunków statków.

W "hollywoodzkim" przedstawieniu tego Złotego Wieku Piractwa, standardowym sposobem na zabicie kogokolwiek na pokładzie statku pirackiego jest po prostu sprawienie, by jednostka "chodziła po deskach". Ale przed kapitanem Hookiem, kapitanem Flintem i kapitanem Jackiem Sparrowem pojawili się Czarnobrody, Calico Jack i Kapitan Kidd. Czy pośród rabunku morskiego ci prawdziwi piraci rzeczywiście poświęcili czas na to, by ludzie chodzili po deskach? Ryzykując rozczarowaniem fanów piratów, odpowiedź brzmi "nie".

Piraci zmuszali ludzi do chodzenia po deskach co jakiś czas, ale historyczne zapisy zdają się wskazywać, że praktyka była niezwykle rzadka. W rzeczywistości piraci woleli nie zabijać swoich ofiar. Jeśli zyskały reputację zabicia wszystkich na pokładzie każdego statku, który zabrali, członkowie załogi po prostu walczyliby na śmierć za każdym razem, gdy grupa piratów wskakiwała na pokład. To byłaby straszna praca dla piratów, którzy zwykle chcieli tylko wziąć złoto i uciekać. Jeśli potrzebowali się kogoś pozbyć, znacznie szybciej byłoby po prostu wypchnąć je za burtę, niż ustawić deskę i zlecić jej wykonanie.

Jak już wspomniano, znane są przypadki piratów, kiedy ludzie chodzą po deskach, z ogólnie przyjętą przyczyną tej praktyki, po prostu dlatego, że piraci robili to, by bawiły się w tych rzadkich okazjach, w których rzeczywiście był na to czas. Inną teorią dotyczącą powodu, dla którego ludzie chodzą po deskach, było to, że ludzie byli zmuszani do tego, aby piraci nie mogli być sądzeni za morderstwo - w końcu ludzie zerwali się z deski. Ten drugi powód jest jednak uważany za mało prawdopodobny, ponieważ i tak grabieże i piractwo zazwyczaj się zawieszały; jeśli zostaną złapani, zarzut morderstwa na wszystko inne nie będzie miał większego znaczenia.

Ale im więcej krwiożerczych piratów uwielbiały psychologiczne tortury zadawane ich ofiarom, zanim zmusiły ich do wejścia na deski, prawda? Nie dokładnie. Black Bart - znany również jako Bartholomew Roberts - był pirackim kapitanem, znanym z nieco psychotycznych tendencji. Był niesamowicie udanym piratem, któremu podobno odebrano ponad 400 statków i skumulowano około 50 milionów funtów w skradzionych towarach. Miał także reputację brutalnych i torturujących swoje ofiary; jednak Black Bart jest znany tylko z tego, że jedna osoba chodził po deskach przez wszystkie lata piractwa.

Jeśli chodzi o niektóre inne przykłady piratów, podczas których ludzie chodzą po desce, jeden z bardziej znanych przypadków znalazł się na pokładzie holenderskiego statku Vhan Fredericka. W 1829 r. Piraci weszli na pokład statku w pobliżu Wysp Dziewiczych i zamordowali niemal każdego członka załogi, wiążąc kule armatnie z nogami i wyprowadzając ich za burtę. Jednak w sumie istnieje tylko pięć przypadków "chodzenia po desce", które mogą być ostatecznie potwierdzone przez historyczne zapisy. Możliwe, że wystąpiły inne przypadki, które nie zostały zarejestrowane lub których zapisy zostały utracone w czasie, ale najprawdopodobniej ta praktyka nie była tak powszechna, jak fikcja doprowadziłaby cię do wiary.

Sama fraza "chodzenie po desce" pochodzi z 1769 roku, a pierwsze udokumentowane odniesienie było, gdy marynarz George Wood przyznał się kapelanowi, że uczynił kilku mężczyzn "chodzić po deskach". Jednak spowiedź na pewno miejsce, niezależnie od tego, czy drewno rzeczywiście sprawiło, że ludzie chodzą po deskach, jest wciąż otwarte na debatę, z powodu braku bezpośrednich dowodów.

Zwrot ten stał się bardziej popularny w XIX wieku, kiedy autorzy zaczęli używać go w literaturze. W 1837 roku Charles Ellms napisał opowiadanie o chłopcach The Pirates Own Book co spowodowało, że amatorski amerykański pirat, Stede Bonnet, sprawił, że ludzie chodzili po deskach. W 1881 roku Wyspa Skarbów autorstwa Roberta Louisa Stevensona. Chodzenie po desce wspomniane jest co najmniej trzykrotnie w książce, a popularność tej książki jest niewątpliwie powodem, dla którego chodzenie na deskach stało się tak popularnym tematem w fikcyjnych opowieściach piratów.

Dodatkowe fakty:

  • Piraci prawdopodobnie nigdy nie powiedzieli "arr". "Arr" pojawił się w pirackim kanonie w 1950 roku, kiedy Robert Newton grał w Silver Wyspa Skarbów i w telewizji. Toczący się dźwięk "r" był częścią jego akcentu i prawdopodobnie "arr" był popularny w pirackich powieściach.
  • Jeśli chodzi o papugi, to jest prawdopodobne, że piraci mieli je na statkach od czasu do czasu, ponieważ były popularną pamiątką i można było stać się bogatym, sprzedając je w Londynie - ich żywe kolory i umiejętność powtórzenia mowy sprawiły, że stały się zabawnymi, egzotycznymi zwierzętami. Jednak ze względu na to, że papugi mają tendencję do opróżniania wnętrzności w dowolnym miejscu, jest mało prawdopodobne, aby kapitanowie piratów chodzili z papugami przyczepionymi do ramion.
  • Użyto pirackich flag z czaszką i skrzyżowanymi piszczelami. Pierwsza instancja była w 1718 r. Autorstwa kapitana Richarda Worleya. Statki pirackie były często szybsze niż ich większe ofiary obładowane towarami i ostatecznie mogły złapać zdobycz. Piracka flaga przestraszyła i zastraszyła ofiary do poddania się bez większego wysiłku. Ponownie piraci nie chcieli zabijać ludzi, jeśli mogliby im pomóc.

Zalecana: