Logo pl.emedicalblog.com

Ten Jeden Czas Spadochroniarski Żołnierz Zniszczył Zero Fighter Plane Nic, ale Handgun

Ten Jeden Czas Spadochroniarski Żołnierz Zniszczył Zero Fighter Plane Nic, ale Handgun
Ten Jeden Czas Spadochroniarski Żołnierz Zniszczył Zero Fighter Plane Nic, ale Handgun

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten Jeden Czas Spadochroniarski Żołnierz Zniszczył Zero Fighter Plane Nic, ale Handgun

Wideo: Ten Jeden Czas Spadochroniarski Żołnierz Zniszczył Zero Fighter Plane Nic, ale Handgun
Wideo: Zabójstwa i zbrodnie Rosjan • Polak walczący w wojnie na Ukrainie • Mocna relacja z frontu cz. 1/2 2024, Marsz
Anonim
Jeśli spojrzysz na listę pilotów, którzy byli uważani za latające asy podczas drugiej wojny światowej, zauważysz, że na szczycie listy dominują piloci Luftwaffe, z których niektórzy zdobyli setki zwycięstw powietrznych podczas wojny. Podczas gdy ich umiejętności i waleczność w powietrzu są niezaprzeczalne, można argumentować, że najlepszy pokaz w walce powietrznej podczas drugiej wojny światowej został osiągnięty, głównie dzięki powodzeniu, przez amerykańskiego drugiego pilota B-24, gdy zdobył jedno zabójstwo wroga bez użycia broni ręcznej na wysokości około 4000-5,000 stóp (około 1,3 km) na wysokości i bez płaszczyzny. Oto historia Owena Baggetta.
Jeśli spojrzysz na listę pilotów, którzy byli uważani za latające asy podczas drugiej wojny światowej, zauważysz, że na szczycie listy dominują piloci Luftwaffe, z których niektórzy zdobyli setki zwycięstw powietrznych podczas wojny. Podczas gdy ich umiejętności i waleczność w powietrzu są niezaprzeczalne, można argumentować, że najlepszy pokaz w walce powietrznej podczas drugiej wojny światowej został osiągnięty, głównie dzięki powodzeniu, przez amerykańskiego drugiego pilota B-24, gdy zdobył jedno zabójstwo wroga bez użycia broni ręcznej na wysokości około 4000-5,000 stóp (około 1,3 km) na wysokości i bez płaszczyzny. Oto historia Owena Baggetta.

Urodzony w 1920 roku w Teksasie, po ukończeniu liceum, Baggett przeniósł się do Abilene, aby zapisać się na Uniwersytet Hardin-Simmons. Podczas gdy nie byliśmy w stanie rozeznać, co Baggett badał na podstawie niewielkiej ilości informacji dostępnych na temat jego wczesnego życia, fakt, że po studiach rozpoczął pracę w Johnson and Company Investment Securities w Nowym Jorku sugeruje, że studiował finanse, biznes lub inny podobny przedmiot.

Niezależnie od przypadku, pracując jeszcze w firmie inwestycyjnej w Nowym Jorku w grudniu 1941 roku, Baggett zgłosił się na ochotnika do Army Air Corps i zgłosił podstawowe szkolenie pilotów w Szkole Lotniczej Armii Nowej Columbus.

Po ukończeniu podstawowego szkolenia Baggett zgłosił się do służby w Indiach, zaledwie rzut kamieniem od Japończyków zajętych przez Birmę z dziesiątymi siłami powietrznymi. Baggett ostatecznie został drugim pilotem bombowca B-24 w 7. Bomb Group z siedzibą w Pandaveswar i osiągnął stopień 2 Porucznika. Podczas swoich obowiązków w 7. Grupie Bombowej, obowiązki Baggetta polegały głównie na lataniu bombardowaniem na Birmę i pomaganiu w obronie sojuszniczych szlaków dostaw pomiędzy Indiami a Chinami.

Kariera Baggetta przebiegała bez większych problemów, a przynajmniej tak samo spokojnie, jak to tylko możliwe, przez około rok, zanim został wezwany do wzięcia udziału w nalocie bombowym 31 marca 1943 roku. Sama misja była dość prosta - Baggett i reszta 7. Bomb Group miała polecieć do Birmy i zniszczyć mały, ale żywotny most kolejowy w pobliżu miasteczka Pyinmana.

Jednak wkrótce po starcie (bez eskorty) bombowce 7 Bomb Group zostały zaatakowane przez kilkudziesięciu japońskich myśliwców zero. Podczas następnej walki powietrznej uderzyły awaryjne zbiorniki tlenu w samolocie, poważnie uszkadzając statek. Ostatecznie pierwszy porucznik Lloyd Jensen wydał rozkaz ratowania załogi. Baggett przekazał rozkaz załodze za pomocą sygnałów ręcznych (ponieważ ich domofon również został zniszczony) i wyskoczył z samolotu wraz z resztą ocalałej załogi.

Niedługo po tym, jak załoga wyskoczyła, atakujące japońskie Zero zaczęły trenować swoje działa na bezbronnym członku załogi leniwie unoszącym się na ziemi.

Baggett przypomniał sobie później, jak niektórzy z jego członków załogi zostali rozerwani na strzępy (w sumie 5 z 9 na pokładzie zabitego bombowca zostało zabitych). Co do niego, pocisk przeszył jego ramię, ale poza tym był w porządku. W desperackiej próbie pozostania w ten sposób, po strzale w ramię, Baggett grał opos, zwisając bezwładnie w uprzęży spadochronu.

Zgodnie z artykułem opublikowanym w 1996 r. W Magazyn Air Force, to właśnie wtedy Baggett zauważył pilota wroga leniwie lecącego prawie pionowo w powietrzu, by sprawdzić, czy Baggett nie żyje, czy nie, włączając w to otwarcie baldachimu, aby lepiej przyjrzeć się Baggettowi. Kiedy zbliżający się samolot znalazł się w zasięgu, Baggett przestał grać martwy, wyciągnął swój M1911 z kabury, wycelował w pilota i cztery razy nacisnął spust. Samolot wkrótce ustał, a Baggett nie zauważył, co się stało po tym, nie myśląc o tym incydencie, będąc bardziej zaniepokojony innymi zawodnikami, którzy strzelali do niego i jego załogi.

Po bezpiecznym dotarciu na miejsce Baggett przegrupował się z Lt Jensenem i jednym z ocalałych strzelców bombowca. Wkrótce potem wszyscy trzej zostali schwytani, kiedy Baggett wkrótce został przesłuchany. Po opowiedzeniu o zdarzeniach, które doprowadziły go do schwytania generała Arimury, komendanta obozów jenieckich w Azji Południowo-Wschodniej, bardzo dziwnie (ponieważ nikt z jego małej grupy nie otrzymał takiej szansy), Baggett miał szansę umrzeć z honorem harakiri (oferta, której odmówił).

Później, gdy był jeszcze jeńcem, Baggett miał szansę spotkać się z jednym pułkownikiem, Harrym Meltonem. Melton poinformował go, że samolot, do którego Baggett dojechał, rozbił się tuż po tym, jak odleciał blisko niego i (podobno) ciało pilota zostało wyrzucone z wraku. Kiedy został odzyskany, wydawało się, że został zabity, a przynajmniej poważnie ranny, przez to, że został postrzelony, przynajmniej według pułkownika Meltona.

Pomimo faktu, że samolot rozbił się po spotkaniu z nim, Baggett nadal był sceptyczny, że jeden (lub więcej) z jego strzałów rzeczywiście wylądował i uznał, że coś innego musiało spowodować katastrofę. Niemniej jednak spekulowali go rodacy, że z tego powodu Baggett miał szansę umrzeć z honorem, popełniając harakiri po przesłuchaniu.

Baggett nigdy tak naprawdę nie mówił o swoim imponującym wyczynie po tym fakcie, pozostając sceptycznie nastawiony, że strzelił tak szczęśliwy strzał.Nieumyślnie służył resztę swojego czasu w wojnie jako jeniec, spadając z obfitych 180 funtów i zmieniając się w nieco ponad 90 w ciągu prawie dwóch lat więziono go. Obóz, w którym się znajdował, został ostatecznie wyzwolony 7 września 1945 r. Przez OSS, a on nadal służył w wojsku przez kilka lat po drugiej wojnie światowej, osiągając rangę pułkownika.

Pełne szczegóły jego szczęśliwego strzału zostały wykopane w 1996 roku przez Johna L Frisbee z Magazyn Air Force. Po połączeniu zapisów, które miały zweryfikować lub obalić opowieść, okazało się, że o ile stwierdzenie pułkownika Harry'ego Meltona, że dany pilot został znaleziony z kulą kaliber 45, nie można było zweryfikować za pomocą udokumentowanych dowodów, ostatecznie ustalono że Baggett musiał trafić w pilota. Wygląda na to, że ten samolot zatrzymał się na wysokości od 4 000 do 5 000 stóp (tak więc zdumiewający czas dla pilota, który wyzdrowiał z kabiny, gdyby był fizycznie zdolny) i na podstawie oficjalnych raportów misji przez osoby, które przeżyły, bojownicy alianccy nie byli w pobliżu, aby zestrzelić myśliwca i żadnych odniesień, by ktokolwiek widział przyjazny ogień w powolnym, poruszającym się samolocie przed jego całkowitym końcem. Co więcej, nawet przy jakiejś przypadkowej awarii silnika, pilot powinien nadal mieć jakąś kontrolę nad samolotem, zamiast podobno mniej więcej w dół i uderzać po boksie.

Zalecana: