Logo pl.emedicalblog.com

Czy kiedykolwiek pojawił się faktyczny przypadek kogoś, kto jest obrzucany pomidorami podczas występu?

Czy kiedykolwiek pojawił się faktyczny przypadek kogoś, kto jest obrzucany pomidorami podczas występu?
Czy kiedykolwiek pojawił się faktyczny przypadek kogoś, kto jest obrzucany pomidorami podczas występu?

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Czy kiedykolwiek pojawił się faktyczny przypadek kogoś, kto jest obrzucany pomidorami podczas występu?

Wideo: Czy kiedykolwiek pojawił się faktyczny przypadek kogoś, kto jest obrzucany pomidorami podczas występu?
Wideo: The way I plant tomatoes can be controversial. Let’s talk about it! #shorts 2024, Kwiecień
Anonim
Jak szczegółowo omówiliśmy wcześniej (patrz: Ciekawy przypadek Claque), publiczność nie zawsze była dobra dla wykonawców w całej historii, o czym świadczy fakt, że istniała kwitnąca branża ludzi, którzy zarabiali dość lukratywnie XIX i początek XX wieku, po prostu wygwizdując przedstawienia i opery, chyba że aktorzy zapłacili im, aby przestali. Ale pytanie brzmi: Czy publiczność kiedykolwiek posunęła się dalej i wyraziła swoje niezadowolenie, obrzucając wykonawców zgniłym owocem, jak pokazały niezliczone programy telewizyjne i filmy, czy jest to po prostu fikcyjne urządzenie fabularne?
Jak szczegółowo omówiliśmy wcześniej (patrz: Ciekawy przypadek Claque), publiczność nie zawsze była dobra dla wykonawców w całej historii, o czym świadczy fakt, że istniała kwitnąca branża ludzi, którzy zarabiali dość lukratywnie XIX i początek XX wieku, po prostu wygwizdując przedstawienia i opery, chyba że aktorzy zapłacili im, aby przestali. Ale pytanie brzmi: Czy publiczność kiedykolwiek posunęła się dalej i wyraziła swoje niezadowolenie, obrzucając wykonawców zgniłym owocem, jak pokazały niezliczone programy telewizyjne i filmy, czy jest to po prostu fikcyjne urządzenie fabularne?

Pomimo, że zgniłe pomidory są synonimem słabej wydajności do tego stopnia, że jedna z wiodących witryn z recenzjami filmów na świecie została nazwana imieniem, publiczność w większości historii rzuciła prawie wszystko na wykonawców ale pomidory. Na przykład członkowie publiczności w tanich miejscach na pokazach vaudevillian często lubili rzucać orzeszki ziemne u wykonawców, co prowadzi do powstania terminu "galeria orzechów".

Wracając znacznie dalej w historii, awanturniczo i notorycznie kapryśna rzymska widownia oglądająca mecze gladiatorów czasami rzucała przedmiotami, choć niekoniecznie jedzeniem, gladiatorów, jeśli im się nie podobają. Oczywiście, wtedy publiczność czasami osiągała tak dobre wyniki. Na przykład cesarz Elagabalus słynął z tego, że koszyczki pełne śmiercionośnych jadowitych węży wrzucano do tłumów, czasami by je rozpraszać, a czasem tylko dla własnej ogólnej rozrywki. (Był znany z takich "praktycznych żartów".)

Na długo przed tym w 63 r. Suetonius zauważył, że ówczesny gubernator Afryki, a później cesarz Rzymu, Wespazjan, rządził regionem "z wielką sprawiedliwością i wysokim honorem, z wyjątkiem tego, że podczas zamieszek w Hadrumetum został obrzucony rzepą".

Szybko przekazujemy historię, wiemy, że w czasach szekspirowskich popularna była praktyka polegająca na podrywaniu różnych produktów spożywczych u wykonawców w Szekspirowskim Teatrze Globe w okresie największego rozkwitu. Ale pomimo tego, co się często mówi, prawie na pewno nie rzuciliby pomidorami. Jak możemy być tego pewni? Pomidory są przedmiotem "Nowego Świata" i nie były powszechnie spotykane w Wielkiej Brytanii aż do połowy XVIII wieku.

To powiedziawszy, technicznie zostali wprowadzeni do Europy około 16 wieku, ale pomidory witano z pogardą i jawnym lękiem - krążyły plotki, że pomidory są trujące. (Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku ziemniaków, przy czym bulwa ta nie stała się powszechnie popularna, dopóki nie pojawiły się sprytne sztuczki i wybryki stosowane przez Francuza Antoine-Augustine Parmentier, w których udało mu się przekonać masy, że ziemniaki są w porządku do zjedzenia). A więc jest to technicznie możliwe że w tym momencie wykonawca został trafiony pomidorem (pierwotny glob zbudowany w 1599 r.), szansa, że ktoś w tanich fotelach gry ma tu jedną pod ręką, nie mówiąc już o tym, aby przejść, aby zapewnić, że wykonawca został trafiony, jest wysoce nieprawdopodobne i nie ma udokumentowanych dowodów na to, pomimo wielu twierdzeń, że jest inaczej.

Pomijanie pomidorów, popularnym pociskiem z wyboru dla nadmiernie krytycznych odbiorców, było w dużej mierze dzięki temu, że były łatwe do rzucania, tanie, śmierdzące (gdy są zgniłe), trudne do zlikwidowania i, co być może najważniejsze, nieskończenie satysfakcjonujące, by wylądować w bezpośrednim ataku. Zauważono, że publiczność w dole w Globe regularnie rzucała jajkami na aktorów, jeśli znudziło się to, dlatego Shakespeare często próbował połączyć swoje bardziej poważne sceny z komedią (często o sprośnej naturze) lub przemocą, aby ułagodzić tych w tanie miejsca, aby serial mógł trwać.

Aby znaleźć udokumentowane przykłady publiczności rzucającej pomidory na wykonawców, trzeba szybko przejść do XIX wieku i udać się do Ameryki, gdzie praktyka w końcu stała się zaskakująco powszechna. Amerykańscy widzowie tego okresu są uważani za jednych z "najwierniejszych ze wszystkich" i nierzadko zdarzało się, że przychodzili do przedstawień niosących naramienniki potencjalnych pocisków (w tym pomidorów). Podobnie jak zepsute jajka, zepsute pomidory były tanie w niektórych regionach i wykonane z wygodnego, proporcjonalnego obiektu do rzucania, co również dało bardzo satysfakcjonującą plamę po trafieniu celu.

Poza kulinarnymi rzeczami, amerykańska publiczność w tym wieku była znana z tego, że szykowała krzesła i rzucała je na wykonawców, jeśli nie byli zadowoleni ze sposobu, w jaki odbywa się show. Nawet przy okazji, kiedy tłumowi podobał się występ, aktorzy i piosenkarze tego okresu nie byli jeszcze bezpieczni i często musieli "powtarzaj przemówienie tyle razy, ile wymaga tego tłum"Lub ryzykując posiadanie owoców, jajek, kamieni i prawie wszystkiego, co nie zostało rzucone na nich.

Szczególnie zauważalny przykład tego pierwszego (i pierwszego udokumentowanego przykładu lobbingu pomidorów podczas pokazu) miał miejsce w 1883 roku, kiedy akrobata zwany John Ritchie został zmuszony do ucieczki ze sceny. The New York Times artykuł dotyczący tego wydarzenia,

John Ritchie … zadebiutował przed publicznością Hempstead w Washington Hall kilka wieczorów temu. Miał zatłoczony dom i był ciepło przyjęty, w rzeczywistości był dla niego zbyt gorący, rozdawano wśród widowni buszel lub dwa zepsute pomidory. Pierwszy akt rozpoczął się od pana Ritchiego próbującego zmienić salto. Pewnie by mu się udało, gdyby nie trafiło go wiele pomidorów, zrzucając go z równowagi i demoralizując. Minęło trochę czasu, zanim publiczność mogła go nakłonić do kontynuowania występu. Następnie próbował wystąpić na trapezie. Leżąc na barze twarzą do widowni, wielki pomidor wyrzucony z galerii uderzył go w kwadrat między oczami i spadł na podłogę sceny, gdy kilka złych jajek spadło mu na głowę. Potem pomidory leciały grubo i szybko, a Ritchie uciekł do drzwi sceny. Drzwi były zamknięte i poprowadził rękawicę biura sprzedaży przez doskonały prysznic pomidorów. Doszedł do tego i serial się skończył.

Prowadzi nas to do oczywistego pytania, dlaczego publiczność odczuwała potrzebę tak gwałtownego wyrażania siebie przez większość historii, szczególnie, gdy czasami skutkowało to pokazem, który zapłacili za odwołanie, a nawet sporadyczne zamieszki? Mentalność Mob oczywiście odgrywa dużą rolę i już zostało wyraźnie zademonstrowane, zarówno poprzez anegdotyczne przypadki i kontrolowane eksperymenty, że zachowanie ludzi w grupie może być silnie pod wpływem kilku złych jaj. W rzeczywistości był to najważniejszy punkt Claque w pierwszej kolejności. Ci na scenie stwierdzili, że mogli z łatwością kontrolować reakcje publiczności, mając w pamięci kilka dobrze płatnych osób w tłumie. Ludzie będący ludźmi, reszta tłumu zwykle podążała za nimi, niezależnie od faktycznej jakości przedstawianego przedstawienia.

Poza tym, idea "pasywnej publiczności" jest uważana za dość niedawne zjawisko w teatrze i przez cały czas tłumy zawsze były w jakiś sposób zachęcane do wyrażania swojego entuzjazmu, a czasami nawet w jakiś sposób biorą udział w przedstawieniu, droga powrotna w starożytnej Grecji, gdzie udział publiczności w przedstawieniach i przemowach był uważany za praktyczny obowiązek obywatelski.

Oczywistym minusem tego faktu jest to, że tłumy czuły się również upoważnione do wyrażania niezadowolenia w jakikolwiek sposób, który im się podobał. I podczas gdy jakość pokazu na scenie mogła zostać poprawiona przez wykonawców nie martwiących się o rzeczy rzucone na nich, czy o członka widowni, który pojawił się na scenie, ponieważ ludzie byli tak chętni, aby robić tego rodzaju rzeczy, wykonawca upominający tłum za to zrobiłby naprawdę odważny czyn.

Poza tym sama publiczność nie miała nic przeciwko temu, że połowa zabawy z tymi występami w jakiś sposób wchodziła w interakcje z wykonawcami (szczególnie w tanich miejscach), a inni obserwowali, co niektórzy członkowie tłumu podczas pokazu.

Jak więc przeszliśmy od setek lat uczestnictwa publiczności w teatrze do pasywnej publiczności, którą mamy dzisiaj, mniej niż sto lat później? Po pierwsze, pokazy zaczęły się przesuwać od aktorów, którzy aktywnie uznali publiczność za publiczność, ogólnie celowo wchodząc w interakcję z nimi, zamiast udawać publiczność, która nie istniała i występowała tak, jakby to, co działo się na scenie, było prawdziwe i jakby "w innym wymiar ", że tak powiem. Zasadniczo, niewidoczna czwarta ściana została stworzona, aby zachować iluzję, a publiczność zaczęła coraz częściej oczekiwać, że nie przerwie tej ściany, przerywając występ.

Inne czynniki, które pomogły w tym przełączaniu, obejmowały postępy w oświetleniu scenicznym, pozwalając na przesunięcie punktu ciężkości z widowni i sceny na samą scenę, dodatkowo wzmacniając niewidzialną "czwartą ścianę". W związku z tym, teatry zostały przeprojektowane i zamiast mieć klasyczny kształt podkowy (tak zamożni widzowie na wysokich siedzeniach mogli cieszyć się widownią publiczności tak samo, jak to, co działo się na scenie, a także łatwo obserwować, co robili inni bogaci mecenasi ), teraz każde z miejsc często stawało w obliczu sceny i trudno było zobaczyć, co robią jej członkowie. W efekcie publiczność przestała być częścią nocnej rozrywki.

Gdy show zaczął koncentrować się bardziej na tym, co działo się na scenie, tanie siedzenia w dole zaczęły być ulepszane od prostych drewnianych ławek do pluszowych siedzeń, gdzie bogaci zaczęli siadać, aby mogli lepiej widzieć wykonawców. Kiedy tak się stało, tanie miejsca zmieniły się w wysokie i daleko od sceny, gdzie kiedyś były drogie fotele. Z tego punktu widzenia znacznie trudniej było rzucać żywność u wykonawców, a ci bogaci patroni siedzący blisko sceny byli mniej niż entuzjastycznie nastawieni do trafienia przez słabo wycelowane pociski, pomagając przemienić zasady, aby nie było to już akceptowane w w teatrze, choć w niektórych innych miejscach wciąż trwają.

Na przykład, rzucanie rzeczy na scenę na koncertach muzyki pop jest stosunkowo powszechne, a nawet Beatlesi lamentowali, że przez nieco ponad rok czasu byli ciągle uderzeni na scenie, najpierw z miękkimi Jelly Babies w Anglii, a potem w Ameryce z o wiele trudniejsze Jelly Beans. George stwierdził o jednym szczególnie złym występie w Washington D.C.,

"… tej nocy byliśmy absolutnie oszukani przez te rzeczy … Na domiar złego, byliśmy na okrągłej scenie, więc uderzyli nas ze wszystkich stron. Wyobraźcie sobie fale twardych jak skała małych kul spadających na was z nieba … jeśli Jelly Beans podróżując około 50 mil na godzinę przez powietrze uderzy was w oczy, skończycie.Jesteś ślepy, prawda? Nigdy nie lubiliśmy ludzi rzucających takie rzeczy. Nie przeszkadza im to w rzucaniu streamerów, ale Jelly Beans są trochę niebezpieczne, widzicie! … Od czasu do czasu uderzałem struną w gitarę i wybijałem złą nutę, gdy próbowałem grać."

Tak naprawdę, występ Beatlesów w San Francisco w 1964 roku musiał zostać całkowicie zatrzymany dwa razy, ponieważ zapora Jelly Beans stała się zbyt intensywna, zmuszając ich do odwrotu i błagając publiczność, by ją znokautowali. (Aby dowiedzieć się więcej na ten temat i jak to się zaczęło, zobacz: Kiedy Beatlesi zostali obrzuceni żelkami)

Poza sporadycznymi hecklerami na imprezach komediowych, imprezy sportowe to kolejne miejsce, w którym bardziej klasyczne uczestnictwo publiczności przetrwało. Na przykład we wczesnych dniach baseballu gracze rozciągali się na trawie wzdłuż linii bazowej, a fani znajdowali się tuż za nimi. Zapewniło to fanom łatwy dostęp do tych sportowców … Zbyt łatwo. Jeśli widzowie nie spodobają się temu, co się dzieje, mogą krzyczeć bezpośrednio za graczami, a także nie są przeciwni rzucaniu w nich przedmiotami. Powstały ziemianki ze ścianami i dachem, położone pod ziemią, w wyniku czego uzyskano bardzo potrzebną separację.

W latach trzydziestych ten typ powszechnej interakcji publiczności doprowadził nawet do mrugnięcia kibica podczas meczu Major League Baseball. Członek publiczności Kitty Burke, która nieustannie dręczyła Joe "Ducky" Medwicka, w końcu pomaszerował na pole i złapał nietoperza, zamierzając pokazać Medwickowi, jak to się stało. Nikt się nie sprzeciwił i tak miotacz Paul "Daffy" Dean rzucił jej boisko, z Kitty kołysząc się i uziemiając. To sprawiło, że Kitty była jedyną kobietą, która walczyła podczas oficjalnej gry w Major League Baseball.
W latach trzydziestych ten typ powszechnej interakcji publiczności doprowadził nawet do mrugnięcia kibica podczas meczu Major League Baseball. Członek publiczności Kitty Burke, która nieustannie dręczyła Joe "Ducky" Medwicka, w końcu pomaszerował na pole i złapał nietoperza, zamierzając pokazać Medwickowi, jak to się stało. Nikt się nie sprzeciwił i tak miotacz Paul "Daffy" Dean rzucił jej boisko, z Kitty kołysząc się i uziemiając. To sprawiło, że Kitty była jedyną kobietą, która walczyła podczas oficjalnej gry w Major League Baseball.

Podczas gdy fani, którzy próbują tego dzisiaj, wkrótce znajdą się jako odbiorcy nocy w Clink, hałaśliwe zachowanie mecenasów na wielu imprezach sportowych wciąż przypomina widownię przez większość historii. Ale z powodu bardziej rygorystycznych zasad i że członkowie grupowych tłumów są zwykle dalecy od pola gry, to nie robi tego zazwyczaj zakłócić sportowe widowisko, choć zawodnicy wciąż muszą znosić non-stop drwiny lub doping (i sporadyczny pocisk) w wielu zawodach sportowych od fanów na wszystkich poziomach.

Oczywiście, często zdarza się, że (często nietrzeźwy) wentylator wpada na pole gry i jest ścigany przez bezpieczeństwo. Pomimo tego, że przeszkadza to widowni, reszta widzów zapłaciła za to, że wszyscy kibicują biegaczowi i uważają, że całość jest przyjemna, szczególnie im dłużej fani na polu potrafią uniknąć przechwycenia … Naprawdę tego nie zmieniliśmy. w ogóle, okazuje się.

Zalecana: