Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 28 lipca

Ten dzień w historii: 28 lipca
Ten dzień w historii: 28 lipca

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 28 lipca

Wideo: Ten dzień w historii: 28 lipca
Wideo: Najtragiczniejszy dzień w historii K2! Szczyt za wszelką cenę. 2024, Kwiecień
Anonim

Ten dzień w historii: 28 lipca 1794

28 lipca 1794 r. Człowiek, który kiedyś był bohaterem rewolucji francuskiej, poniósł zdumiewający upadek z łaski. Jego gorliwość i niestrudzony nabożeństwo do "Sprawy" uczyniły go oczywistym wyborem, by przewodzić rewolucji w jej najbardziej radykalnej fazie zwanej panowaniem terroru. Jak na ironię, same cechy, które doprowadziły do jego dominacji, były również przyczyną jego potępienia.
28 lipca 1794 r. Człowiek, który kiedyś był bohaterem rewolucji francuskiej, poniósł zdumiewający upadek z łaski. Jego gorliwość i niestrudzony nabożeństwo do "Sprawy" uczyniły go oczywistym wyborem, by przewodzić rewolucji w jej najbardziej radykalnej fazie zwanej panowaniem terroru. Jak na ironię, same cechy, które doprowadziły do jego dominacji, były również przyczyną jego potępienia.

Maximilien Robespierre urodził się w 1758 roku w Arras we Francji. Studiował prawo i został wybrany na przedstawiciela ludu Arras w Estates General w 1879 roku. Robespierre stał się czołowym członkiem Rewolucyjnego Ciała, gdy Trzecia Stada stała się Zgromadzeniem Narodowym. Jego polityczne stanowisko było demokratyczne i radykalne - wierzył nawet w zniesienie kary śmierci. Szybko zmienił zdanie na ten temat.

W lipcu 1793 r. Robespierre został wybrany na jednego z 12 członków Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego, który został utworzony w celu ochrony Francji przed jej wrogami, zarówno zagranicznymi jak i krajowymi. W październiku Komitet uchwalił dekret o nadzwyczajnym rządzie, który po raz pierwszy w historii ogłosił terror jako oficjalnie usankcjonowaną i legalną politykę rządu.

Robespierre usprawiedliwił użycie przymusu i przemocy podczas Rewolucji w ten sposób podczas przemówienia wygłoszonego w lutym 1794 r.:

Jeśli podstawą popularnego rządu w czasach pokoju jest cnota, podstawą popularnego rządu podczas rewolucji jest zarówno cnota, jak i terror; cnota, bez której terror jest zgubny; terror, bez którego cnota jest bezsilna. Terror to nic innego jak szybka, surowa i nieelastyczna sprawiedliwość; jest więc emanacją cnoty; jest to mniej sama zasada, niż wynikająca z ogólnej zasady demokracji, stosowana do najpilniejszych potrzeb patrie.

Rozpoczęło się panowanie terroru. W ciągu roku aresztowano 300 000 podejrzanych wrogów Rewolucji, 10 000 zmarło jako więźniowie, a 17 000 miało randkę z gilotyną. Wśród tych nieszczęśliwych dusz było wielu, którzy udowodnili ból w Robespierre derriere. Nawet król i królowa, Ludwik XVI i Maria Antoinette, zostali zaskoczeni. (Zobacz Marie Antoinette nigdy nie powiedział "Niech jemy ciasto")

4 czerwca 1794 r. Robespierre został wybrany przez osuwisko na przewodniczącego Konwentu Narodowego. W ciągu tygodnia uchwalono ustawę, która zawieszała prawo podejrzanego zarówno do pomocy prawnej, jak i do procesu sądowego. Kat wykonał sporo ćwiczeń, podczas gdy 1 400 wrogów Rewolucji zostało zgilotynowanych z jednym miesiącem.

Francuzi wreszcie mieli dość. Robespierre nie był jedynym, który był odpowiedzialny za rozlew krwi Terroru, ale to on był tym, którego los - i inni faceci z komitetów - zdecydowali, że przyjdzie mu na to ochota.

27 lipca 1797 r. Robespierre i jego sprzymierzeńcy zostali ogłoszeni wyjętymi spod prawa. Kiedy usłyszał wiadomość, Robespierre uciekł do hotelu de Ville i próbował popełnić samobójstwo, strzelając sobie w głowę, ale zdołał tylko zranić szczękę. Nie dłużej po tym został zatrzymany przez żołnierzy Konwentu Narodowego.

Na Place de la Revolution następnego wieczoru Maximilien Robespierre został stracony przez gilotynę bez procesu wraz z 21 innymi osobami. Jego ostatnie chwile musiały być rozdzierające zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Tuż przed egzekucją bandaże trzymające jego szczękę zostały z grubsza zerwane. Co gorsza, spotkał się ze śmiercią - był twarzą w twarz, obserwując, jak ostrze zbliża się do niego w ostatnich chwilach życia.

Zalecana: