Logo pl.emedicalblog.com

Ten dzień w historii: 28 lutego

Ten dzień w historii: 28 lutego
Ten dzień w historii: 28 lutego

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Ten dzień w historii: 28 lutego

Wideo: Ten dzień w historii: 28 lutego
Wideo: 24 Lutego Bijatyka Piraci z Karaibów (Szanty) 2024, Kwiecień
Anonim

Dziś w historii: 28 lutego 1704

Kiedy odwiedzasz Old Burying Ground w Deerfield, MA, schowany w tylnym rogu, znajduje się trawiasty kopiec z nagrobkiem zwietrzały. Jedyny napis, jaki nosi, to data "1704". Jest to pamięć 50 mieszkańców małej wioski zabitych w godzinach nocnych 28/29 przez francuskich i rdzennych Amerykanów najeźdźców.
Kiedy odwiedzasz Old Burying Ground w Deerfield, MA, schowany w tylnym rogu, znajduje się trawiasty kopiec z nagrobkiem zwietrzały. Jedyny napis, jaki nosi, to data "1704". Jest to pamięć 50 mieszkańców małej wioski zabitych w godzinach nocnych 28/29 przez francuskich i rdzennych Amerykanów najeźdźców.

Reszta mieszkańców miasta - w sumie 100 osób - została zmuszona przez porywaczy do marszu na północ w odległości kilku stóp od śniegu do Montrealu. Niektórzy po prostu przewrócili się i umarli po drodze; inni, którzy nie mogli nadążyć, zostali zhackowani na kawałki. Kiedy przybyli do Kanady, 88 więźniów przeżyło tę próbę. Większość jeńców została sprzedana Francuzom, którzy z kolei odkupili ich z powrotem na kolonistów w ciągu kilku lat.

Jeśli byłeś z okolicy, to była historia horroru, którą dorastałeś. Oczywiście, jeśli byłeś z okolicy, prawdopodobnie znasz historię przekazaną przez angielskich kolonistów. To, co wydarzyło się w Deerfield, było odrażające, ale nie było to odosobnione wydarzenie. Zamiast tego, było to jedno wydarzenie w reakcji łańcuchowej między Anglią a Francją na przestrzeni wieków przed stawem, z dodatkiem trzech indiańskich plemion (Wabanaki, Hurons i Mohawks) w Nowym Świecie, dodając do tego potrawę dramat i uraza. I każdy miał własny program.

Król Francji, Ludwik XIV, miał żywotny interes w tym, co zaszło w tym rejonie. Ostatnią rzeczą, jakiej chciał, była dalej angielska kolonizacja, szczególnie na północ od Massachusetts. W tym czasie Deerfield była najbardziej na północ wysuniętą na zachód osadą angielską, a Ludwik XIV chciał to utrzymać. Napad na Deerfield był zdecydowanie w najlepszym interesie Francji.

Francja nie brakowało chętnych walczących. Było wielu urodzonych w Kanadzie francuskich arystokratów gotowych walczyć o dodatki i promocje. Ponadto Francuzi potrzebowali więcej wykwalifikowanej siły roboczej dla swoich rozwijających się osad, a Anglicy wiedzieli, jak budować tartaki i inne przydatne rzeczy. To czyniło ich bardzo przydatnymi, jako więźniów.

Rdzenni Amerykanie, którzy sprzymierzali się z siłami francuskimi, mieli swoje powody. Byli wściekli na angielskich kolonistów za ich aroganckie zdobywanie ziemi. Niektórzy byli zainteresowani pozyskiwaniem jeńców, których mogliby użyć jako niewolników lub sprzedać na okup. Kiedy niektóre plemiona straciły członków rodziny, kobiety domagały się nalotów w celu uzupełnienia ich liczby.

Zabijano wiele zabójstw, a Anglicy robili więcej, niż uczciwie. Nie jest tajemnicą, że koloniści bardzo agresywnie zabierali ziemie należące do rdzennej ludności i nie mieli problemu z usunięciem ogromnej liczby "dzikusów", aby to zrobić. A zabijanie Francuzów było ulubioną angielską rozrywką od setek lat. Przejście przez ocean nic nie zmieniło.

Ale nie każdy angielski kolonista zaangażowany w nalot okazał się martwy, zniewolony lub zgorzkniały. Kilka dziewcząt z Deerfield znalazło się w Kanadzie i poślubiło Indian Native American lub French Canadian, podczas gdy inne młode dziewczyny zostały adoptowane przez plemię Mohawków i osiedliły się niedaleko Montrealu. Córka pastora Deerfielda, Eunice Williams, odmówiła wyrzucenia jej z Kanady mimo nalegań ojca. Poślubiła Mohawka, ale wróciła do Deerfield, aby odwiedzić kilka razy, aby spędzić czas z rodziną, więc najwyraźniej nie było w jej przypadku żadnych uczuć.

Zalecana: