Logo pl.emedicalblog.com

Historyczna defekacja: ciekawy przypadek Lloyds Bank Turd

Historyczna defekacja: ciekawy przypadek Lloyds Bank Turd
Historyczna defekacja: ciekawy przypadek Lloyds Bank Turd

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: Historyczna defekacja: ciekawy przypadek Lloyds Bank Turd

Wideo: Historyczna defekacja: ciekawy przypadek Lloyds Bank Turd
Wideo: THE AMAZING STORY OF LLOYD'S OF LONDON | COFFEE COMMERCE 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

To może zabrzmieć grubo, ale jest prawdziwe i jest uważane za narodowy "skarb". I chociaż możemy tego chcieć, nie wymyśliliśmy nazwy - tak naprawdę to się nazywa. Przygotuj się na naukę o archeologii łazienkowej.

PIĘKNO, SKÓRA GŁĘBOKO

Jeśli kiedykolwiek byłeś w angielskim Yorku, wiesz już, że jest to jedno z najpiękniejszych miast w Wielkiej Brytanii. Ta położona na skrzyżowaniu rzek Ouse i Foss, ta niegdysiejsza stolica królestwa Northumbrii jest domem dla malowniczych brukowanych ulic, eleganckiej architektury Tudorów i katedry York Minster, jednego z najwspanialszych kościołów w Anglii. York był jednym z największych miast w kraju, aż do rewolucji przemysłowej, kiedy został zaćmiony przez centra produkcyjne, takie jak Sheffield i Birmingham. To mogło nie być dobre dla lokalnej gospodarki, ale zachowało urok miasta.

Niestety, York nie zawsze był błyszczącym klejnotem, jaki jest dzisiaj. W średniowieczu było ono bardzo brudne, coś, co król Edward III zaobserwował odwiedzając w XIV wieku. Nakazał, aby od razu oczyścić ulice, zauważając, że "obrzydliwy zapach obfitujący w miasto … z łajna i obornika oraz brudu i brudu" był gorszy "niż jakiekolwiek inne miasto w królestwie."

W DÓŁ PODCZAS

Obserwacja Edwarda nie była bezpodstawna. Osady w Yorku trwały ponad 2000 lat, a jednym z rezultatów ciągłego zajmowania miejsca jest to, że nowoczesne miasto znajduje się na warstwie gęsto ubitych śmieci, które według archeologów ma około 10 stóp głębokości.

Fragmenty tej masy są wyjątkowo dobrze zachowane dzięki temu, że gleba w niektórych częściach miasta jest podmokła i w dużej mierze pozbawiona tlenu, zachowując przez ponad 1000 lat rzeczy takie jak drewno, skóra, materiał i kości, z których większość zwykle w ciągu dekady lub dwóch ulegnie całkowitemu biodegradacji. Współcześni archeolodzy po raz pierwszy dowiedzieli się, jak wiele leżało pod Yorkiem w 1972 roku, kiedy na ul. Pavement wykopano fundamenty oddziału Lloyds Bank, a w tym błocie odkryto artefakty z okresu Wikingów. (Wikingowie zdobyli York - później znanego jako Jorvik - w 866 A.D. i trzymali go przez prawie sto lat, zanim ostatecznie zostali wyparci w 954.)

TU TAM WSZĘDZIE

Jeszcze większe odkrycie artefaktów Wikingów zostało zrobione w 1976 roku, kiedy stara fabryka cukierków przy Coppergate Street została zburzona, by zrobić miejsce dla centrum handlowego. Tam koparki odkryły pozostałości klastra budynków Wikingów, w komplecie z klatkami dla zwierząt, studniami, dołami odpadowymi i latrynami. Pracując od 1976 do 1981 roku, archeolodzy przeszli przez 36 000 pojedynczych warstw gruzu - ponad osiem ton materiału - aby odzyskać ponad 40 000 przedmiotów, w tym szklane paciorki, noże, grzebienie, buty, miski, klucze, zamki, kości, ryby haki, nawet skórzana lodowa łyżwa z ostrzem wyrzeźbionym z kości. Wiele z tych przedmiotów zostało odrzuconych przez Wikingów w ich śmietnikach.

Artefakty odzyskane z witryny Coppergate były na tyle imponujące, że do centrum handlowego dodano muzeum Wikingów, dzięki czemu artefakty mogły być wyświetlane dokładnie tam, gdzie zostały znalezione, w reprodukcji odkopanej w miejscu wioski Viking. Centrum Wikingów Jorvik zostało otwarte w kwietniu 1984 r.; od tego czasu ponad 20 milionów ludzi z całego świata przeszło przez to drzwi.

Ale wielu odwiedzających przyjeżdża nie po skarby odkryte na Coppergate Street - nie monety, buty, biżuterię, monety, kości, noże, a nawet skórzaną łyżwę. Przybywają, by ujrzeć o wiele bardziej skromny i ziemski "skarb" odzyskany z pokornej wikingów w miejscu Lloyds Bank przy ulicy Pavement. Tłumy przyjeżdżają, by zobaczyć 1200-letni Lloyds Bank Coprolite - lub Lloyds Bank Turd, jak to pieszczotliwie wiadomo - jeden z najstarszych, największych, najbardziej nienaruszonych skamielin ludzkich odchodów, jakie kiedykolwiek znaleziono na Ziemi.

To jedyny artefakt, o który goście proszą po imieniu.

Image
Image

RÓŻNY RODZAJ DEPOZYTU BANKOWEGO

The Lloyds Bank Turd nie jest ceniony przez niegrzeczne dzieci w wieku szkolnym: poważni naukowcy przywiązują wielką wagę do tego odkrycia, ponieważ odnalezienie jednej, nienaruszonej ludzkiej skórki sprzed tysiąca lat jest tak mało prawdopodobne.

Znalezienie dużych ilości biodegradowalnych odpadów ludzkich w miejscu, w którym znajduje się siedziba Jorvik, nie jest niczym niezwykłym; w rzeczywistości szacuje się, że jedna trzecia całej 10-metrowej masy gruzu pod Yorkiem składa się z odpadów ludzkich i zwierzęcych. Naukowcy potrafią odróżnić ludzką kupę od zwierzęcej kupy, co pozwala szukać wskazówek na temat diety i zdrowia populacji, które ją stworzyły.

Ale takie odpady są zwykle spotykane tylko w dużych masach, takich jak na dnie dołów do budowania latryny, a archeolodzy mogą wyciągnąć tylko ogólne wnioski na temat ludzi, którzy używali latryn, ponieważ prawie niemożliwe jest odróżnienie rufówki pooper od cudzej. Wartość pojedynczej, skamieniałej kupy, takiej jak Lloyd's Bank Turd, polega na tym, że zapewnia migawkę pojedynczej osoby w jednym punkcie czasowym.

ZACZYNAM CIĘ POZNAWAĆ

Co wiemy o anonimowym Vikingu, który złożył najsłynniejszy depozyt, jaki Lloyds Bank może kiedykolwiek zobaczyć? Jego dieta składała się głównie z mięsa i ziaren, ale niezbyt dużo owoców i warzyw, co może pomóc wyjaśnić, dlaczego próbka ma dziewięć cali długości i waży pół funta. "Ktokolwiek go minął, prawdopodobnie" nie grał "przez kilka dni" - mówi konserwatorka uczelni Gill Snape. Biorąc pod uwagę dużą liczbę pestek i nasion warzyw znalezionych na miejscu, ale nie w tym konkretnym stołku Wikingów, prawdopodobnie nie było to najzdrowsza lub najbardziej regularna osoba w wiosce.

Podobnie jak wielu Wikingów, ten cierpiał na co najmniej dwa typy pasożytów jelitowych: w taborecie znaleziono szczątki setek jajeczek i jaj pajęczynowych. Obecność robaków w kale wskazuje na brudne warunki i słabą higienę w osadach wikingów. Studnie wykopano zbyt blisko latryn, dzięki czemu dostępność czystej, niezanieczyszczonej wody stała się propozycją, której nie można przegapić. Dno brudu w mieszkaniach Wikingów roiło się od larw muchy (robaków) i mysich i szczurzych odchodów, z dużą ilością odchodów psów, świń, krów i koni tuż za drzwiami. Było praktycznie nieuniknione, że mieszkańcy takich osiedli byliby zarażeni pasożytami jelitowymi.

HISTORYCZNIE DOKŁADNE (NAJBARDZIEJ)

Jeśli masz okazję odwiedzić York, koniecznie udaj się do Centrum Wikingów Jorvik i podziwiaj Lloyds Bank Turd w całej okazałości. Weź całą wycieczkę. Wioska Viking została pieczołowicie stworzona przy użyciu najbardziej aktualnych informacji dostępnych po jej wybudowaniu na początku lat 80-tych. A w 2001 roku, kiedy eksponat przeszedł 7,5 miliona faceliftingu, 25 lat studiowania artefaktów zostało wykorzystane, aby wystawa była jeszcze bardziej historycznie dokładna. Jak dokładne? Lloyds Bank Turd poddano analizie chemicznej w celu stworzenia "odorgramu w kale" - najlepszego oszacowania tego, co pachniało, gdy powstało po raz pierwszy 1000 lat temu, i ten zapach został sztucznie odtworzony, aby wyświetlacz latrynowy miał poziom węchu autentyczność niesłyszana - i nieskalana - w innych muzeach.

Jedyną rzeczą, która nie jest dokładna w wyświetlaniu latryny, jest to, że postać Wikinga przedstawiona w połowie przysiadu jest częściowo ukryta za ekranem. To ma chronić skromność gości, a nie Wikingów. Według najlepszych dostępnych dowodów prawdziwa latryna Wikingów nie miałaby takiego ekranu. Wikingowie z tego okresu mieli niewielką lub żadną wrażliwość na funkcje łazienkowe. Były zupełnie wygodne, wylegiwszy się na otwartej przestrzeni, nawet gdy w pobliżu byli inni ludzie.

STOŁY KORONA

Ile kosztuje skarb Lloyds Bank Turd? Ponad 20 lat temu dr Andrew Jones, dyrektor Centrum Wikingów Jorvik i czołowy "paleo-scatologist" (naukowiec badający starą kałową materię), ocenił dureń dla celów ubezpieczeniowych. Werdykt: wyceniono na 39 000 dolarów, czyli tyle, co Jones powiedział zbyt mało. "To naprawdę obraża" - powiedział Dziennik Wall Street w 1991 roku. "To najbardziej ekscytujący kawałek ekskrementów, jakie kiedykolwiek widziałem. Na swój sposób jest niezastąpiony jak klejnoty Korony ". Niezastąpiony, ale nie do naprawienia, jak dowiedział się świat w 2003 roku, kiedy nauczyciel na wycieczce klasowej do Centrum Wikingów upuścił kupę i rozbił się na trzy części. Czy centralne środki pieniężne znajdowały się w jego polisie ubezpieczeniowej? Nie, mieli po prostu kuratora-ucznia Gill Snape przyklejają kupkę do siebie i odkładają ją na wystawę.

"Słyszałem, że robię coś niezwykłego, kiedy tu byłem", mówi Snape, "ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że to obejmie".

Źródło obrazu

Zalecana: