Logo pl.emedicalblog.com

17-letnia dziewczynka przeżyła upadek na 2 milach bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie 10 dni przez peruwiański las deszczowy

17-letnia dziewczynka przeżyła upadek na 2 milach bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie 10 dni przez peruwiański las deszczowy
17-letnia dziewczynka przeżyła upadek na 2 milach bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie 10 dni przez peruwiański las deszczowy

Sherilyn Boyd | Redaktor | E-mail

Wideo: 17-letnia dziewczynka przeżyła upadek na 2 milach bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie 10 dni przez peruwiański las deszczowy

Wideo: 17-letnia dziewczynka przeżyła upadek na 2 milach bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie 10 dni przez peruwiański las deszczowy
Wideo: Ostatni rok Hitlera, odc. 1/2 2024, Kwiecień
Anonim
Dzisiaj dowiedziałem się, że 17-letnia dziewczynka przeżyła upadek 2 mili z samolotu bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie przez 10 dni przez peruwiański las deszczowy.
Dzisiaj dowiedziałem się, że 17-letnia dziewczynka przeżyła upadek 2 mili z samolotu bez spadochronu, a następnie przejechała samotnie przez 10 dni przez peruwiański las deszczowy.

W Wigilię Bożego Narodzenia 1971 roku, zaledwie kilka godzin po ukończeniu szkoły średniej, 17-letnia Juliane Koepcke i jej matka, Maria, wyruszyły w podróż z Lima, Peru do Pucallpy. Obaj wyruszyli, aby dołączyć do ojca Juliane, Hans-Wilhelm, słynny niemiecki zoolog, który pracował w odległej stacji badawczej w lesie deszczowym.

Około 30 minut do lotu, samolot wszedł w bardzo grube, czarne chmury. "Chmury stały się ciemniejsze i ciemniejsze, a lot stał się bardziej burzliwy. Potem znaleźliśmy się wśród smoliście czarnych chmur i właściwej burzy z grzmotem i błyskawicami "- powiedział Koepcke. "Było wokół nas ciemno-czarne światło i nieustanna błyskawica. Potem zobaczyłem błyszczące światło na prawym skrzydle … Silnik został uderzony piorunem."

Podczas, gdy samoloty są uderzane piorunem przez cały czas, bez żadnych rzeczywistych problemów, tym razem był duży problem. Bezpośrednio po uderzeniu w skrzydło samolot został rozerwany na strzępy, głównie dzięki temu, że samoloty Electry, na których się znajdowały, nie zostały zbudowane do latania w ciężkich turbulencjach na początku ze względu na bardzo sztywne skrzydła. W przeciwieństwie do tego, o czym często się mówi, Koepcke stwierdza, że skrzydło "zdecydowanie nie wybuchło". Zamiast tego samolot został po prostu rozerwany w powietrzu po odpadnięciu skrzydła.

Ostatnie słowa, jakie Koepcke kiedykolwiek usłyszała od swojej matki, kiedy błyskawica uderzyła w skrzydło, "to już koniec" … KŁAMY !!! Cóż, przynajmniej dla jej córki (i technicznie nie jest to natychmiastowy koniec dla jej matki, jak się wkrótce przekonacie). Nadal przywiązana do fotela, Juliane Koepcke została wyrzucona z samolotu i spadła około 2 mil w gęste peruwiańskie lasy deszczowe.

Usłyszałem niesamowicie głośny silnik i krzyczących ludzi, a potem samolot spadł bardzo stromo. A potem był spokojny - niesamowicie spokojny w porównaniu z hałasem sprzed lat. Słyszałem tylko wiatr w uszach. Nadal byłem przywiązany do mojego miejsca. Moja matka i mężczyzna siedzący przy przejściu zostali wyrzuceni z miejsc. Wolałem spadać, to jest to, co zarejestrowałem na pewno. Byłem w sprężynie. Widziałem las pode mną - jak "zielony kalafior, jak brokuły" - tak opisałem to później. Potem straciłem przytomność i odzyskałem ją dopiero później, następnego dnia.

Koepcke został jedynym, który przeżył lot Lansa 508, zginęło 91 innych pasażerów i załogi. Nie wiadomo, jakie dokładnie czynniki zagrały Juliane w przetrwaniu upadku. Niektórzy spekulowali, że jej upadek został spowolniony przez rząd siedzeń, do których była przymocowana, aby obracać się jak helikopter, a następnie pomógł wylądować dzięki uderzeniu w gęsty las w drodze na dół. Rzeczywista poduszka jej siedzenia również prawdopodobnie odegrała niewielką rolę.

Niezależnie od przypadku, w ciągu następnych 19 godzin, Koepcke pogrążyła się i straciła przytomność, aw pewnym momencie jej nieznana, udało jej się uwolnić z fotela i wczołgać pod nią, myśli w odpowiedzi na deszcz. Wreszcie, o dziewiątej rano, stała się świadoma, a w pewnym sensie oszołomiona podsumowała swoją sytuację. Leżała na ziemi, ubrana tylko w mini-sukienkę bez rękawów i brakowało jej jednego z sandałów i okularów. Podczas gdy nie zdawała sobie sprawy z wszystkich obrażeń w tym czasie, przeżyła upadek ze złamaną obojczykiem; rozdarty list ACL; jedno z jej oczu było spuchnięte; jej naczynka w jej oczach pękły (z powodu szybkiej dekompresji z samolotu); napięty kręgosłup w szyi; częściowo połamana goleń; i kilka głębokich nacięć na jej rękach i nogach.

Zajęło jej to pół dnia tylko po to, by móc stanąć bez zbytniego zawrotu głowy, ale w końcu udało jej się i najpierw udała się na poszukiwanie matki, szukając całego dnia przed poddaniem się. Jednak podczas poszukiwań matki znalazła torbę z cukierkami, która była jej jedynym pokarmem, jaki miała podczas podróży, a co ważniejsze, strumieniem. Jej ojciec kiedyś dał jej bardzo dobrą radę, że jeśli kiedykolwiek zgubiła się w lesie deszczowym i natknęła się na strumień lub rzekę, powinna podążyć za nią; ponieważ ludzie żyją na wodzie lub w jej pobliżu, podążając za rzeką wystarczająco długo, powinni w końcu doprowadzić cię do cywilizacji.

Następnie wyruszyła w drogę. Z doświadczenia wiedziała, że węże lubią szczególnie zakamuflować pod suchymi liśćmi, więc gdy nie chodziła w wodzie, użyła swojego jednego buta, rzuconego przed nią, aby przetestować ziemię pod kątem węży i tym podobnych (nie mogła widzą bardzo dobrze z powodu braku okularów). Na szczęście nigdy nie spotkała się z żadną, którą widziała przynajmniej. Chodziła jak najwięcej w rzece, ponieważ była to łatwiejsza droga, niż gęste liście. Oczywiście przyszedł z niebezpieczeństwami.

W ciągu paru dni zaczęła słyszeć o sępach Kinga, których dźwięk rozpoznała po zamieszkaniu na stacji badawczej jej rodzica półtora roku wcześniej, zaledwie około 30 mil od miejsca, w którym rozbił się samolot. Ponieważ sępy króla zwykle lądują tylko w pobliżu padliny, pomyślała, że tam, gdzie żywiły się, muszą być martwe ciała, ale na początku ich nie spotkały. Czwartego dnia wreszcie zauważyła; Trzej inni pasażerowie wciąż przywiązani do swoich siedzeń i staranowali kilka stóp, wpatrując się prosto w ziemię.

Naprawdę nie widziałem tak wiele, tylko stopy ludzi skierowane w górę. Stuknęłam nogami kijem. Nie mogłem dotknąć trupów. Nic nie czułem, nie jedzono jeszcze ani nie rozpadałem się. To znaczy, pewnie, rozpad musiał się zacząć, ale nie mogłem tego zauważyć. Wiedziałem, że to kobieta, ponieważ miała polerowane paznokcie u nóg, a inni musieli być dwoma mężczyznami, sądząc po spodniach i butach. Ruszyłem po chwili, ale w pierwszej chwili po ich odnalezieniu było to tak, jakbym był sparaliżowany.

Podczas jej wędrówki kilka jej ran zostało zainfekowanych, a duży krój na prawej ręce został zarażony robakami. To jest coś, co wcześniej spotkało jej psa, co przyniosło katastrofalne rezultaty dla psa. Choć może próbowała, nie mogła uwolnić robaków, ponieważ znajdowali się zbyt głęboko w ranie. "Miałem ten pierścień, który był otwarty po jednej stronie, że mogłeś przecisnąć się razem, i spróbowałem z tym. Nie zadziałało, ponieważ dziura była tak głęboka. Próbowałem więc z kijem, ale to też nie działało."

Dziesiątego dnia natknęła się na łódź, która w tym stanie delirium w tym momencie uważała ją za miraż, dopóki w końcu nie podeszła i dotknęła jej. Obok łodzi znajdowała się ścieżka, na którą się czołgała (w tym momencie była bardzo słaba, co utrudniało podążanie ścieżką). Na końcu ścieżki znajdowała się mała chata, z której korzystali drwale. Pusta w tym czasie, znalazła silnik zaburtowy i trochę oleju napędowego w beczce.

Użyła rurki, żeby wyssać trochę paliwa z beczki i włożyła ją na ranę, która była zarażona robakami, coś, co jej ojciec zrobił z psem, choć nafta. Choć było to bardzo bolesne, to działało, a większość robaków, próbując najpierw zagłębić się w jej ramię, w końcu wyszła na powierzchnię i była w stanie je wyłowić.

Potem próbowała spać w chacie, ale okazało się, że ziemia jest zbyt ciężka, więc wróciła na brzeg rzeki i położyła się na piasku. Następnego dnia obudziła się i słysząc żaby dookoła, próbowała złapać trochę jedzenia. Na szczęście dla niej nie była w stanie, ponieważ były to trujące żaby. W tym momencie zastanawiała się, czy wziąć łódź, czy nie, coś, czego nie chciała robić, ponieważ kradła, ale ostatecznie zdecydowała się spędzić noc w chacie.

W końcu nie musiała tego robić sama, ponieważ wkrótce usłyszała głosy "jak głosy słyszących aniołów". Trzy osoby wyszły z lasu i zauważyły ją. Początkowo myśleli, że jest "Yemanjá", typem bladej, jasnej wody. "Kiedy mnie zobaczyli, byli dość przerażeni." Jednakże wyjaśniła, co się stało i jak się tam dostała, i słyszeli o katastrofie lotniczej, więc przyjęła jej opowieść. Następnie karmili ją i dbali o jej rany najlepiej, jak potrafili, i zabrali ją w dół, w około siedem godzin podróży statkiem do stacji drzewnej / wioski. (kto powiedział, że wylesianie lasów deszczowych jest złe, to jedno życie, które się skończy, gdyby nie było żadnych drwali) 😉

Tam, lokalny pilot wiedział o niektórych misjonarzach w pobliżu prowadzących szpital w Pucuallpa. Pilot wziął ją w to, co musiało być dziwaczne, bo Juliane, 15 minut lotu do szpitala i dzień po jej ocaleniu, połączyła się z ojcem. Następnie pomogła stronom poszukiwawczym zlokalizować miejsce katastrofy. 12 stycznia w końcu odkryli ciało jej matki. Podobnie jak Juliane, jej matka najwyraźniej przeżyła upadek. Jednak jej obrażenia uniemożliwiły jej poruszanie się, a ona zmarła kilka dni później.

Obecnie znana jako Juliane Diller, ma doktorat z zoologii i jest bibliotekarzem w Bacarian State Zoological Collection w Monachium. Jej autobiografia "When I Fell From The Sky" ("Als ich vom Himmel fiel") ukazała się 10 marca 2011 r. I otrzymała nagrodę Corine Literature Prize za jej publikację w 2011 roku.

Dodatkowe fakty:

  • Według gazety "Guardian" było ponad 20 udokumentowanych przypadków pojedynczych ofiar katastrof cywilnych. Wojsko ma również wiele udokumentowanych przypadków podobnych zdarzeń. Według Davida Learmounta, specjalisty ds. Bezpieczeństwa lotniczego, młodzi, przystojni pasażerowie, którzy siedzą na tylnych siedzeniach (uwaga: Juliane i jej matka siedzą w drugim do ostatniego rzędu foteli) i są częstymi podróżnikami, statystycznie bardziej prawdopodobne, że przeżyją wypadek. Zapytany o to, dlaczego bycie częstym podróżnikiem pomaga, Learmount stwierdza, że jest prawdopodobne, ponieważ "wiedzą, gdzie są wyjścia".
  • Średnia liczba zgonów rocznie dla komercyjnych przewoźników lotniczych wynosi zaledwie 138. Oznacza to, że masz 1 na 2 miliony szans na zabicie, jeśli zdecydujesz się latać, lub 1 na 11 milionów dla przeciętnego Amerykanina.
  • Szansa zabicia w wypadku samochodowym wynosi 1 na 7.700. Szansa zabicia w wypadku motocyklowym wynosi 1 na 91,500. Jeśli uważasz, że te numery sprawiają, że brzmi to tak, jakby motocykle były bezpieczniejszym sposobem podróżowania, musisz wziąć pod uwagę, że więcej osób prawdopodobnie podróżuje samochodem w porównaniu z motocyklem. Aby to zilustrować, liczba zgonów na 100 milionów mil motoryzacyjnych wynosi 1,3 dla samochodu i 31,3 dla motocykla. Noś swoje kaski dzieciom!
  • Jest statystycznie bardziej prawdopodobne, że zginiesz w wypadku kolejowym niż wypadek na rowerze. Średnio 931 osób umiera każdego roku w wypadkach kolejowych, a 695 umiera w wypadkach rowerowych. Szanse są 1 na 306,000 dla kolei i 1 na 410 000 dla rowerów.
  • Dwie najbardziej ryzykowne części lotu są podczas startu i lądowania; 75% wszystkich wypadków zdarza się podczas tych dwóch faz lotu. Wynika to głównie z faktu, że start wymaga najbardziej od samolotu, a lądowanie wymaga najbardziej od załogi kokpitu. Zapisz swoje modlitwy na chwilę przed tymi punktami podczas podróży.
  • Jeśli te liczby zaczynają cię straszyć, nie martw się. W ciągu ostatnich 30 lat nastąpił dziesięciokrotny wzrost liczby mil odlanych przed wypadkiem śmiertelnym. Należy również wziąć pod uwagę, że w latach 1983-2000 na świecie zdarzało się tylko 568 katastrof komercyjnych. W wypadkach tych uczestniczyło 53 487 osób, a 51 207 osób przeżyło, by opowiedzieć tę historię.
  • Profesor Ed Galea z University of Greenwich jest światowym ekspertem w dziedzinie bezpieczeństwa lotniczego. Jego wskazówki, które pomogą Ci przetrwać katastrofę samolotu, są następujące:

    1. Nie naciskaj przycisku na pasie bezpieczeństwa, aby spróbować go cofnąć. Musisz go wyciągnąć. Większość ludzi w panice będzie naciskać przycisk pasów tak, jakby podróżowali samochodem.
    2. Przyjmij pozycję klamry (głowa na kolanach). Zapobiegnie to lataniu do przodu i uderzeniu w siedzenie przed tobą.
    3. Policz rzędy siedzeń między tobą a wyjściem, kiedy wsiadasz do samolotu. Większość wypadków kończy się pożarem i wynikającym z tego dymem. Dym może utrudnić lub uniemożliwić zobaczenie i jeśli weźmiesz głęboki oddech, może cię zabić. Czując i licząc oparcia fotela, będziesz wiedział, który rząd jest wyjściem i szybko się tam dostać.
    4. Przygotuj plan przed startem, za każdym razem, gdy będziesz latać. Powinno to obejmować: miejsce, w którym znajdują się stewardesy, które mogą pomóc Ci uciec, liczbę rzędów i lokalizacji wszystkich wyjść, które są najbliżej Ciebie, i plan, jak dostać się do każdego z nich.
    5. Nie napełniaj kamizelki ratunkowej wewnątrz samolotu. Zwiększy to Twój rozmiar ciała i utrudni ucieczkę.

Zalecana: